Strona 22 z 25
Re: pruszkowskie gangsterki
: pt paź 30, 2009 11:18 pm
autor: unipaks
ja już sobie nie umiem wyobrazić ,że niema już ciurów do miziania...i nie chcę myśleć , co kiedyś będzie ,choć szczurzy czas pędzi i panny są u nas od przeszło ośmiu miesięcy; na dniach skończą dziesięć .Ale Peanutka żyła krótko i nie była zdrowa , tak więc teraz cieszę się z każdego miesiąca,tygodnia i dnia , bo każdy zostawi ślad i wspomnienie...
Twoja Szelma broni się przed sprzątaniem ich rewiru jak u nasz Czarnulka - kochany ciapulek walczy nawet z odkurzaczem mimo bezspornej przewagi potwora
Napisz co tam u was ,a tymczasem ucałuj gangsterki bardzo serdecznie

Re: pruszkowskie gangsterki
: sob paź 31, 2009 9:32 am
autor: Telimenka
A to Szelma wstrętna.. Ja doskonale rozumiem Twoje obawy. Co by się nie działo jesteśmy z Tobą i Twoim stadkiem

.
Ucałuj potwory ale uważaj na dziaby.. łatwo powiedzieć hehe

Re: pruszkowskie gangsterki
: sob paź 31, 2009 10:17 am
autor: merch
w ogóle, ostatnio często myślę o moich wszystkich szczurach, którymi było mi dane się zajmować; bardzo za nimi wszystkimi tęsknię, bardzo...................
Oj ratta
napisalas to a mi az łzy w oczach staneły....
bo ja tez pamietam i mysle o wszyskich szczurkach , koreprzeszly przez moje rece , takze tych ktory byly ze mna tylko troche jak dzieciaczki Zeniowe czy szczurki z moich miotow - uzbieralo sie tego troche , a i tak kazdy jest niezapomniany i tylko taki straszny zal jak z kims nie ma kontaktu i nawet niewiadomo co sie u szczurka dzieje, ech to ci na offtopilam w temacie - sorki.
Re: pruszkowskie gangsterki
: sob paź 31, 2009 2:17 pm
autor: *Delilah*
Ratta,łącze sie w bolu... (wiesz, ze ja do smedzenia to pierwsza jestem)
Tez cholernie tesknie...
Co do "maluchow", to moze jakis podstepny proces oswajania w wolnych chwilach (o ile takowe masz), przeprowadzic?
Bo wszak proces zdziczenia odwracalny jest:)
No i ja tez bym prosila o jakies fotki, bo nawet zjawiska zwanego Szelmą sobie nie moge zwizualizowac.
Re: pruszkowskie gangsterki
: czw lis 05, 2009 10:38 am
autor: RattaAna
merch - a offtopuj sobie do woli, nie mam żalu
Deli - wiem, że z Tobą można wielokrotnie popełniać mentalne sepuku

zaraz poszukam jakiejś foty tego smrodka wstrętnego zwanego Szelmą (choć na pierwszy rzut oka wszystkie 3 siostry wyglądają tak samo, różnią się jedynie znaczeniami - mój M. ich nie odróżnia póki się nie przyjrzy dobrze); co do oswajania, to chyba lepiej nie będzie - większość tego miotu to dzikuski, a powędrowały do wielu doświadczonych opiekunów w całym kraju; no i nie mam teraz odpowiednio dużo czasu by je na nowo socjalizować, niestety...
ale wpadłam tu, by Wam napisać, że nasze kochane Docisko ma dziś operację usunięcia guza; jak się okazało - co najmniej dwóch guzów, do tego jeden zrośnięty z cewką i odbytem (boże, jak u Luśki), pytanie co będzie po rozkrojeniu; wetka uznała, że jej obecny stan pozwala na operację, same guzy są jeszcze na tym etapie do usunięcia, więc podjęliśmy ryzyko; moje kochane albisiowe futro zostało wczoraj w lecznicy (dziś M. nie mógłby jej zawieźć, a chodzi o prędkie działanie), a jakoś teraz jest właśnie usypiane... PROSZĘ O KCIUKI!!!
Re: pruszkowskie gangsterki
: czw lis 05, 2009 10:40 am
autor: alken
kciukam za Dotkę

Re: pruszkowskie gangsterki
: czw lis 05, 2009 11:28 am
autor: Magamaga
kciukasy zaciśnięte
Re: pruszkowskie gangsterki
: czw lis 05, 2009 12:20 pm
autor: Ausaya
trzymamy mocno! na pewno wszystko się uda!
Re: pruszkowskie gangsterki
: czw lis 05, 2009 12:30 pm
autor: *Delilah*
Kciukam straszliwie!!!!
Re: pruszkowskie gangsterki
: czw lis 05, 2009 10:57 pm
autor: RattaAna
dobre wieści - Dotka się ładnie wybudziła i jest z nami

od jutra antybiotyk, kołnierz i rekonwalescencja, póki co niestety w izolatce; ciekawe czy będzie szwy ruszać...
Re: pruszkowskie gangsterki
: pt lis 06, 2009 3:58 pm
autor: RattaAna
Dorota w kołnierzu

na moich oczach wyciągnęła sobie ze zwinnością napalonego kojota szew! nie było zatem wyjścia... poza tym ok, rwie się na spacer i robi miny zbolałego pieska, z uwagi na tą rentgenowską etolę

Re: pruszkowskie gangsterki
: pt lis 06, 2009 5:49 pm
autor: unipaks
Ratta , jak dobrze, że Dot należycie zniosła uśpienie i zabieg...

Szkoda tylko , że jest z dala od ciebie

, ale skoro tak trzeba...Ucałuj ją ode mnie w to sprytne kochane pysio
Mizianko dla pozostałych ogonków

Re: pruszkowskie gangsterki
: pt lis 06, 2009 6:20 pm
autor: susurrement
trzymałam za Was kciuki najmocniej jak potrafiłam

a wiedziałam już w środę :>
cieszę się niezmiernie, że się udało. ale ja nie miałam najmniejszych wątpliwości..

Re: pruszkowskie gangsterki
: pt lis 06, 2009 6:54 pm
autor: RattaAna
unipaks pisze:Ratta , jak dobrze, że Dot należycie zniosła uśpienie i zabieg...

Szkoda tylko , że jest z dala od ciebie

, ale skoro tak trzeba...Ucałuj ją ode mnie w to sprytne kochane pysio
Mizianko dla pozostałych ogonków

nie nie nie, Dotka jest u nas - u pani wet była przez jedną noc, żeby nie odraczać zabiegu! a pani wet była tak uprzejma, że zajęła się malutką i bardzo nam - i szczurci - w ten sposób pomogła; a po zabiegu odebraliśmy ją do domku;
susu - czuję się inwigilowana

to co, teraz zmieniamy lecznice, co?

Re: pruszkowskie gangsterki
: pt lis 06, 2009 7:54 pm
autor: unipaks
aa, no to świetnie!
dobrego samopoczucia rekonwalescentce życzymy!
