Strona 22 z 96
Re: Mój oddział
: sob kwie 04, 2009 8:08 pm
autor: odmienna
nie martw się... (wiem, że łatwo pisać)jeśli się pojawiła nagle i w takim miejscu- to raczej ropień. Może nawet samo się wchłonie ... mnie kiedyś tak przeraził Dar- wyczułam mu pod paszką zgrubienie takiej właśnie wielkości... po dwóch dniach nie było nawet śladu.
Re: Mój oddział
: sob kwie 04, 2009 8:19 pm
autor: grzesia
Babliś, Trzymaj się! Te 'atrakcje' potrafią człowieka wykończyć ale...bądż silna. ja oczywiście kciukam.
Re: Mój oddział
: pn kwie 06, 2009 6:20 am
autor: elusia
i jak ?
Re: Mój oddział
: pn kwie 06, 2009 7:05 am
autor: Babli
I nijak. Jutro miałam jechać. Czy pojadę, to się jeszcze okaże. Muszę zabrać się z którymś rodzicem autem.. bo:
Milo musi jechać sam, jeszcze nie wrzucę go do transportera z babami, poza tym, miejsca by nie starczyło.
Kjutek mój nawet nieźle. Wspomagamy witaminkami itp.
Aluzyj.. eh, no piszczy.
Powyższe pojadą w jednym transporterze, Milo w drugim, i mysz w trzecim, bo zauważyłam wredne ohydne pchły!
Na dodatek jestem chora... Pfff...
Re: Mój oddział
: pn kwie 06, 2009 11:03 am
autor: Nue
jeśli się pojawiła nagle i w takim miejscu- to raczej ropień. Może nawet samo się wchłonie ... mnie kiedyś tak przeraził Dar- wyczułam mu pod paszką zgrubienie takiej właśnie wielkości... po dwóch dniach nie było nawet śladu.
Tak, u mnie Mok to samo miała, po paru dniach samo znikło. Uszy do góry, będzie dobrze!
Re: Mój oddział
: pn kwie 06, 2009 6:37 pm
autor: grzesia
I mysiak jescze ma pchły? No nie...te problemy spadły na Babli jak grad

ale będzie dobrze

A w sprawie mysiaka...uważasz że nie warto go przedstawić?

Bardzo chętnie zobaczyłabym jak maluch wygląda

Jakieś fotki by się przydały xD
Re: Mój oddział
: śr kwie 08, 2009 8:25 am
autor: Babli
A fe. Milo wciąż ma paskudną gulkę.
Labinka wspomagana przez witaminki, troszkę się uspokoiła. Przyuważyłam, bardzo ciekawą rzecz, otóż:
Labinoska zachowuje się normalnie, jednak jeśli ktoś chce jej coś ukraść.. od razu się puszy, robi się osowiała, i leży... jeżeli owa paskuda jej odda 'zdobycz' (bo jakże można na małym białym żerować, od nich to bardziej darowizna niżeli zdobycz..

) małe wstaje z dziarską minką zaszywa się gdzieś z oddanym smakołykiem. Czy możliwe aby małe białe miało taktykę obronną w postaci wymuszania współczucia na stadku ?
Aluzyjoza, no hm..czytałam sobie ostatnio kwarki, i przypomniało mi się jak odmienna pisała o 'badaniach' na SokO
- SokO rozbawiony, buszujący pod kołdrą, nagle dotknięty: pisk!
- SokO podpełza do ręki, mocno się przytula, przymknięte ślepka, pogłaskany: pisk!
- SokO głaskany omdlewa, bezwolne ciałko pozwala przewrócić na plecki, dotknięty opuszkiem palca: pisk! - .....
O toto, ale Aluzyj w nieco innych sytuacjach, może coś w tym jest ?
Mysz musi do jutra pożyć z pchłami..
Wczoraj, przez to zło, które się na forum panoszyło, i mi go uruchomić nie chciało, tak mi się nudziło, że postanowiłam dokonać aktu morderstwa na szczurach; pawim piórem. A oto poniższy dowód rzeczowy:
Klik
Nie zwracać uwagi na chusteczki, mój głos, i inne głupie rzeczy

Tak jakoś mi się nic wczoraj nie chciało

i mi jednocześnie odbijało!
Tu parę zdjęć Mila, które robiłam dla jego pierwszej właścicielki







Re: Mój oddział
: śr kwie 08, 2009 10:20 am
autor: Babli
Re: Mój oddział
: śr kwie 08, 2009 10:23 am
autor: Magamaga
Córunia jest przecudna (matula też niczego sobie!) gratuluję doszczurzenia... Niech się maludy zdrowo chowają.
Re: Mój oddział
: śr kwie 08, 2009 11:37 am
autor: RattaAna
piękna mamusia i córcia! przypominają mi moją Ziutkę, miziakowatego stwora

masz już jakieś typy imion?
Re: Mój oddział
: śr kwie 08, 2009 11:46 am
autor: Babli
A no właśnie imiona.. Poza starymi (Shisha i Nisha) to mi do mamusi nie pasują.. Mnie zależy na orientalnych imionach

Malutka pewnie będzie Shishą lub Nishą, ale to się jeszcze okaże.
Tata mi kupił jogurt naturalny, którym się ostatnio przejadłam, i postanowiłam dać szczurakom. Jako, że Aluzyj ostatnio dużo je, to musiałam znaleźć pozostałe paskudki i je zawlec do miski. Nigdzie nie ma białych sióstr! Szukam po pokoju.. Cały przetrzepuje [syf mam teraz nie mały..].. I gdzie się znalazły małe białe? Spały zwinięte w kłębuszki na mojej koszulce od WF-u, a ja ich nie widziałam!

edit:
Eee... w akcie zemsty za robienie dziry, w mojej kapie.. Postanowiłam wrzucić Aluzyję do baseniku, wyskoczyła jak poparzona! I co? Zrobiła minę taką ''eee", i wskoczyła do wody..! Położyła się płasko na wodzie i zaczęła jeść jabłko! Ja już nawet zemścić się nie umiem.

Re: Mój oddział
: śr kwie 08, 2009 12:02 pm
autor: Rhenata
Oj Babli, te wszystkie zła nieczyste sie na ciebie zwaliły na raz, ale może jak już sie z nimi uporasz to długo ,długo będziesz miała spokój,oby
piórkowe stwory na filmiku prześliczne:)
Maleńka córcia z mamusia są przeurocze...achy i ochy właśnie z siebie wydaje
wymiziaj wszystko co ci sie w domu rusza od nas

Re: Mój oddział
: śr kwie 08, 2009 1:05 pm
autor: Anka.
Jejkuniu , jak bosko umaszczone

Re: Mój oddział
: śr kwie 08, 2009 2:42 pm
autor: Nue
Babliś! Cudne! Cudne, prze-cud-ne!!!!
Re: Mój oddział
: śr kwie 08, 2009 2:51 pm
autor: Nina
Szaleństwo z piórkiem
A tych dwóch pań strasznie zazdroszcze, bo jam w nich zakochana od początku
