Strona 22 z 83

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: ndz sie 09, 2009 9:39 am
autor: Nue
Jak dostaje cos do pogryzienia, to z wyrzutem i wzgardą pozostawia.
Opierając się na osobistych doświadczeniach z zapaleniem ucha własnego, myślę, że gryzienie twardszego pokarmu po prostu może sprawiać jej ból, dlatego odmawia. Pamiętam, że ja nie mogłam nawet za bardzo zacisnąć zębów, tak cholerstwo bolało.
Trzymam kciuki za śliczną Runinkę. Dość już tego chorowania, dość, malutka... :-*

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: ndz sie 09, 2009 10:11 am
autor: Ogoniasta
*Delilah* pisze: " SZCZURZA PORNOGRAFIA"
Obrazek
Jaka "SZCZURZA PORNOGRAFIA"?? ::) Przecież to fotka z medycznego podręcznika pt: "Szczurza stomatologia" ;D

Kciuki już zbielały od tego ściskania, ale choćby nawet miały poodpadać, to i tak z całych sił trzymać za Runinkę będziemy dalej!! :-*

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: wt sie 11, 2009 10:33 am
autor: *Delilah*
Hehe Ogoniasta,dokładnie :) Ciri własnie usuwała mi kamień nazębny:)

Czas na nowe wieści z Rekinowa :
U Runy (chyba) lepiej, na pewno bardziej trzyma pion, nie chodzi już jak oszołom totalny.
Zjada twarde (zjadła nawet orzeszka, co jest wielkim sukcesem, zważając na jej stan parę dni temu, kiedy nie dawała rady zjeśc makaronu)
Wczoraj wyszła za mną do kuchni, sępić jedzonko :D
Reszta bez zmian- uszko widać,ze bardzo ją boli, trzepie nim bezustannie.
Śpi w koszyczku z dziewczynami, nie izoluje się .
Martwi mnie trochę jej brzuszek, tzn. ponownie mam wrażenie, że jest jakiś zbyt duży.
Oczywiscie, moja chora wyobraźnia węszy wodobrzusze ...
Wprawdzie byłam już z tym brzuszkiem u weta, jakiś czas temu i powiedział, ze wszystko w porządku, że to tłuszczyk.

Ale ja nadal mam "niecne wrażenie" (eh, to moje czarnowidztwo :/).
I jakby Runa trochę przyciężej oddychała...

Zwariuję....

Mam też dla Was trochę zdjęć ( niestety to szczyt możliwości mojego przedpotopowego aparatu, połowa wyszła nieostra wwwwrr
)Czyli tradycji stało się zadość.


Moje staruchy czyli Lilituszka i Runinka, w trakcie toalety
Obrazek



Moja zguzkowana Lilitucha

Obrazek

Enigmatyczna jak zawsze Kokarda:

Obrazek


Nie ma to jak ukradziony kawałek kartonu :
Kokard_ucha

Obrazek



Żarłoki Lili i Masumka (trochę nieostre :/) oraz burdelik. Może i jestem flejtuchem, ale nie mam sumienia im posprzątać tych pieczołowicie kolekcjonowanych ścinków wszelakich:D

Obrazek


Sandijka, moja słodziutka przylepa

Obrazek

Ostatnio musiałam wprowadzić nowe zabezpieczenia klatkowe, otoż ta beżowa spryciara nauczyła się podważac gorę klatki i w ten oto sposob, parokrotnie obudziłam się ze słodkim cięzarkiem na twarzy.
Sandijka wybrała moj nos jako godne swojego tyłeczka siedzisko i trzymając się tylnymi łapkami za policzki, zwieszała się w kierunku moich ust, ażeby uraczyć mnie szczurzymi buziakiami.
Bardzo to miłe z jej strony, ale ogolnie rzecz biorąc w nocy to można dostać zawału, kedy coś pazurkowatego i futrzanego kładzie się nam na tawrzy :)


Wieści chłopaczkowe, czyli dla Tych, ktorzy pamiętają smutną historię 3-ech ucisnionych panow w domu mojego TZ :
Zoztali oni zaadoptowani przez ww.TZ ;)
Mają wreszcie porządne jedzonko, sporo wybiegu i należną im miłość normalnego (no w miarę;) opiekuna:)
Są odizolowani od kotow i psa.
Chociaz, czasem ktoś "niechcacy "otworzy drzwi do pokoju, wpuszczając koty pod nieobecnosc Tz.
dzieki temu oswajanie chłopakow do najlatwiejszych nie nalezy, bo są permanentnie przerażeni.
Oprocz tego są cudni. obsikali mnie dokumentnie (pewnie wyczuli Rekinki)
uznali za swą spokojną przystań, w razie niebezpieczenstwa biegli na gwaltu rety i chowali się na moich kolanach. Słodziaki...
Dopiero teraz poznają uroki godnego szczurzego zycia..
Mam nadzieje, ze jak najdluzej.
....

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: wt sie 11, 2009 10:44 am
autor: Akka
cieszy to że stan Runinki się poprawia :) I mam nadzieje że z tym brzuszkiem to po prostu Twoje przewrażliwienie. A zdjęcia chociaż nie ostre i tak cudne ;) Dobrze że chłopcy doczekali się godziwego domku.

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: wt sie 11, 2009 11:53 am
autor: Nue
Martwi mnie trochę jej brzuszek, tzn. ponownie mam wrażenie, że jest jakiś zbyt duży.
Oczywiscie, moja chora wyobraźnia węszy wodobrzusze ...
Deliii, piorun nie trafia podobno dwa razy w to samo miejsce, czytaj: Runinka wyczerpała już swój przydział chorób na długo. Na pewno teraz już dadzą jej spokój. Apetyt wraca, czyli jest dobrze, a z brzuszkiem na pewno jest tak, jak mówi wet :)

Mnie też żal sprzątać szczurze burdeliki, staram się w tym momencie myśleć, że skoro to tam leży, to widocznie po coś jest potrzebne, prawda? W końcu 'żyj i pozwól żyć innymi' :P
A Kokardka się ewidentnie zaokrągliła, wygląda trochę jak miś :D
Lili, Masumi i Sandijka - słodziaczki. Ale moją ulubienicą i tak jest Runinka :-*

Jak to dobrze, że chłopaki znalazły dobry dom! Wyrazy uznania dla TŻ!

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: wt sie 11, 2009 12:45 pm
autor: arrisum
cieszy to , że Runuś zdrowieje :D forumowi kciukotzrymacze się spisują ;)
i faceciski uratowane! wszystko zawsze się dobrze kończy!

a ja tu się zakochałam w Kokardce! Jaki ona ma prześliczniastosłodziasty pyszczeczek! :-*

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: wt sie 11, 2009 2:53 pm
autor: unipaks
"Bardzo to miłe z jej strony, ale ogolnie rzecz biorąc w nocy to można dostać zawału, kedy coś pazurkowatego i futrzanego kładzie się nam na tawrzy" -
- ciesz się , że się tylko kładzie , a nie skacze zaś nań i nie spada z góry mebli :D :P
Dobrze , że Runka trochę lepiej , ale paluszki nadal zaciskamy , a brzusio to ty już wycałuj i wymasuj , daj słabiuśkiej herbatki koperkowej z kropelką miodu i niech będzie dobrze!
Dla wszystkich Rekinków buziaki, a chłopaków dodatkowo wygłaszcz od nas - ktoś musi im tę traumę wynagrodzić , padło na was :)

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: śr sie 12, 2009 10:14 am
autor: Ogoniasta
Enigmatyczna Kokarda! :-* Cudny pysio! :-*
Gorące mizianko dla naszej uchatej siostrzyczki i reszty pięknego stadka! :-*

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: śr sie 12, 2009 10:51 am
autor: *Delilah*
Nue
A Kokardka się ewidentnie zaokrągliła, wygląda trochę jak miś :D
Ja sie czasem zastanawiam powaznie, czy Kokarda to nie jest przypadkiem jakiś miniaturowy miś. (bo jak na szczura to ona jest zbyt dziwaczna ;))
piorun nie trafia podobno dwa razy w to samo miejsce
Mam taką nadzieję ....

Akka
A zdjęcia chociaż nie ostre i tak cudne
Hehehe, tak... dzisiaj dostarczę kolejną porcję nieostrych fot. Chyba zrobię bazarek pt " zbieramy na ostre Rekiny ";:) A tak serio, to zaczynam odkładać na normalny aparat...
Chociaz ,kto wie, może to wina fotografa. Ponoć złej baletnicy przeszkadza rąbek u spodnicy :P
cieszy to , że Runuś zdrowieje :D forumowi kciukotzrymacze się spisują ;)
Arrisum spisują się jak najbardziej na medal z ogonem :)
Dziękuję Wszystkim :)
Dobrze , że Runka trochę lepiej , ale paluszki nadal zaciskamy , a brzusio to ty już wycałuj i wymasuj , daj słabiuśkiej herbatki koperkowej z kropelką miodu i niech będzie dobrze!

Unipaks dziekuję za dobre słowa :*, brzusio wycałowany :D
A herbatka koperkowa to jak rozumiem do nabycia w aptece bądz zielarskim ?
W sumie ostatnio tak sobie pomyślałam, ze może zdrowiej niż wodą jest poić szczuraski rożnymi ziołowymi herbatkami?
Moje np. uwielbiają rooibosa... Skoro dla dzieci jest on dobry, to dla szczurkow pewnie też :)

Ogoniasta
Gorące mizianko dla naszej uchatej siostrzyczki i reszty pięknego stadka! :-*
Towarzystwo wymiziane :D Kokarda pozdrawia siostrzycę :)

A oto i obiecane NIEOSTRE fotki :)
(szlag mnie trafi !!!!!!!!!!!!!! WSzystkie wyszły nieostre, a Runka jak na złość nawet pozowała grzecznie i robiła rozkoszne minki)
Girls go wild ;) :
Obrazek


Runinka jako skóra na pasztetówce :
Obrazek czyli błogostan kontrolowany...
I oto cały ogrom zdjęć, bo reszta nie nadaje się do publicznego użytku...
:/
FOCH.

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: śr sie 12, 2009 1:08 pm
autor: unipaks
Deli , można kupić herbatkę koperkową dla niemowląt albo nabyć owoc kopru i samemu "zaparzyć" słabiutki napar .Pomaga przy wzdęciach , nagromadzeniu się gazów i innych takich .
Nie używa się tego nagminnie , a tylko stosuje dorywczo w razie takich problemów.
My pijamy owocowe herbaty z dobrego suszu naturalnego i panienki zazwyczaj się nań wpraszają , zwłaszcza jak skapnie do herbaty ciut miodku ;)
Więc jak raz czy dwa w ciągu dnia Runa spije sobie łyżeczkę , nie zaszkodzi jej na pewno , a ty będziesz mogła sprawdzić , czy brzuszek trochę "odpuścił".
A póki co , całuj i masuj dalej :D
Głaski dla pań :)

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: śr sie 12, 2009 1:26 pm
autor: Rhenata
ostre czy nie i tak słodziaki ;D
przesyłamy mizianko

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: śr sie 12, 2009 1:31 pm
autor: arrisum
Hoho widze, ze panienki lubia dzikie wzory :> moi panowie tez sie w takich wyleguja, ale to raczej ze wzgledu na moje ciągoty do prążkow, centek i innych takich ::)

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: śr sie 12, 2009 1:49 pm
autor: Nue
Runinka, ach, Runinka ::) :-*

A zdjęcia uratowanych chłopaków wrzucisz kiedyś? ;)

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: śr sie 12, 2009 1:59 pm
autor: arrisum
oo ! I ja sie dolaczam do prosby o foty chlopaczkow :>

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: śr sie 12, 2009 4:31 pm
autor: Telimenka
Przebrnelam przez caly temat ;). Ale mi sie krew gotowala na mysl o 3 biednych kawalerach. Dobrze ze Twoj TZ sie nimi zajal.
Ale zauwazylam ze straszna Panikara z Ciebie heheh ;D
Ucaluj baby :-* :-* a zwlaszcza Kokardke od Fizyka. Taka dama to by mu pasiła.. o tak!