Strona 22 z 57
Re: Szczęśliwa Siódemka
: pn sty 25, 2010 8:21 pm
autor: Cyklotymia
Labisie może pojadą do Warszawy, będę dzisiaj rozmawiać z chętną
W piątek panowie Moonio i Tobiasz pojadą do nowej właścicielki - a ja wezmę ich dzień wcześniej i przez noc przetrzymam w akademiku, wytulę i wymiziam na zapas.
(pozdrowienia dla mojej Mamy, która mi się przyznała, że czyta ten wątek!!!

)
Mama mi mówiła, że w sumie to tęskni za mordkami, D. też mówi, że mu ich brakuje... Ale któż nie pokochałby takiego na przykład Edzia, który rzucał się na pręty gdy tylko ktoś wszedł do pokoju i czekał, aż drzwi klatki się otworzą i ktoś go poszkrabie po pleckach i brzuszku albo podetknie paznokcia (a Edziu to spec od profesjonalnego manicure!). Od pedicure z kolei jest Moon, ale on preferuje metodę przezskarpetkową - a im skarpetki bardziej kolorowe, tym bardziej kuszące.
I od piątku zostanie już tylko dwójka jeszcze "formalnie moja" (bo w serduchu to one będą moje na zawsze, cała siódemka)...
Re: Szczęśliwa Siódemka
: wt sty 26, 2010 12:33 am
autor: Martina
ja Moonia i Tobiaszka będę tulić i miziać w imieniu nas obu, obiecuję.
aż się łezka kręci jak się czyta to co piszesz, kurczę. chciałabym żeby mnie ktoś kiedyś pokochał tak mocno, jak ty te swoje ogoniaste stadko ( :
Re: Szczęśliwa Siódemka
: czw sty 28, 2010 8:03 pm
autor: Cyklotymia
Moon i Tobiasz już u mnie. Oczywiście rozkleiłam się totalnie, bo wyjęłam chłopaków z transporterka, położyłam ich sobie na kolanach i zaczęłam głaskać, wtulili się we mnie, obaj... Najpierw pulsować oczkami zaczął Moon, potem Tobiasz... Bałam się poruszyć, żeby nie popsuć tej chwili. W końcu Moon wszedł do rękawa, a Tobiaszek znalazł moją dłoń i położył się tek, żeby całymi pleckami jej dotykać, jakby chciał jak największą powierzchnią ciałka mieć ze mną kontakt. Potem odwrócił się i schował głowę we wnętrzu mojej dłoni... Mam teraz obu panów pod swetrem.
Ech...

Panowie są tak tulaśni teraz jak chyba nigdy. Przeczuwają, że to pożegnanie?
Re: Szczęśliwa Siódemka
: czw sty 28, 2010 9:03 pm
autor: ol.
Ciężko się to czyta, choć Tobie pewnie bez porównania ciężej pisze
Nie wiem co powiedzieć.
Dobrze, że masz jeszcze trochę czasu na pobycie z nimi. Trzymaj się tych chwil. Trzymaj się.
Re: Szczęśliwa Siódemka
: czw sty 28, 2010 11:45 pm
autor: Cyklotymia
Dzięki, Ol.
Idę spać, z chłopaczkami w łóżku (na podłogę ich nie mogę puścić), w nogach już czeka legowisko-transporter, na szczęście mało się wiercę w nocy. Mam nadzieję, że ten diabełek Tobiasz nie będzie mi hasał w nocy po twarzy (swoją drogą, urosło się chłopaczkowi!), bo Moon będzie grzeczny na 100% - nie śpię w skarpetkach, nie będzie miał czego podgryzać
Nie ma to jak perspektywa spędzenia w nocy z dwoma przystojniakami w łóżku! (Szczególnie z Tobiaszem! Ach, można na niego patrzeć i patrzeć... Szczurzy ciachon, z tym jego rexowym futerkiem i podkręconym wąsikiem!)
Porobiłam parę zdjęć komórką, ale nie chce mi się ich zgrywać, może jutro rano się podzielę przed wyjazdem.
Trzymajcie kciuki za to, byśmy się Martiną bez problemu jutro znalazły

Re: Szczęśliwa Siódemka
: pt sty 29, 2010 9:30 am
autor: katarzyna
chłopaki poradzą sobie w życiu, wydaje mi się że zwierzaki - nie wiem jak- ale wyczuwają takie rzeczy. Pamiętam jak kiedyś byłam smutna/wsciekla, zasypialam kwękając sobie w poduszke, a moje chlopaki biegaly wolno. I jak nigdy przyszly, grzeczne, patrzyly co sie dzieje i zgodnie poszly spac obok mnie (naznosily na poduszke wszystkie skarby, typu stry chlebek, jablko, surowy ziemniak i spaly z tym kolo poduszki). No i jak Kubu sie zgodził na Edzia, to ogon na krok mnie nie odstepowal
a maluchy bez starszych braci się rozbrykaly po klatce - inne szczury. Może moon ich tam zbytnio dyscyplinował

Re: Szczęśliwa Siódemka
: pt sty 29, 2010 10:39 am
autor: Cyklotymia
Chłopaki w nocy trzymały się grzecznie swojej połowy łóżka, ja swojej

Koło czwartej tylko mnie jeden z nich na chwilę zbudził, bo mi wszedł na nogi i łaskotał

Teraz paskudki sobie hasają po łóżku, a kołdra tylko co chwilę podskakuje. Za jakieś pół h pakuję ich w transporter...
Re: Szczęśliwa Siódemka
: pt sty 29, 2010 6:44 pm
autor: Nue
Przykro, że to się tak skończyło

No, ale jest pozytyw - chłopcy znaleźli dobre domki...
Trzymaj się, Cyklo...
Re: Szczęśliwa Siódemka
: pt sty 29, 2010 7:57 pm
autor: Martina
oczywiście, że na tablicy przyjazdów na Katowickim dworcu był zaznaczony peron 1, a pociąg podjechał na 2. ledwo zdążyłam, ale zdążyłam. jeszcze reakcja jakiejś kobiety z psem "o boże, szczury!" i błyskotliwa riposta Cyklo "o boże, pies!" ... i trzeba się żegnać, ech.
Tobiasz już obsikał mi całe łóżko, a Mooniek jadł mi z miseczki na stole orzechy. teraz obaj śpią, pierwszy raz w nowym domu.. ech..
Re: Szczęśliwa Siódemka
: sob sty 30, 2010 6:21 pm
autor: Cyklotymia
No, chłopaki myślę że szybciutko się przyzwyczają do nowych warunków (w końcu tyle razy zmieniały miejsce pobytu, że się chyba już niczym nie zdziwią

)
Wytul tam porządnie misiaków ode mnie, a jak Moon będzie niegrzeczny i będzie znienacka atakował skarpetki, to prztyknij go w kuper

Re: Szczęśliwa Siódemka
: sob sty 30, 2010 7:05 pm
autor: *Delilah*
życzę chłopakom szybkiej aklimatyzacji i zdrowka:)
no i przypuszczam, ze jest Ci bardzo cieżko Cyklo...
Re: Szczęśliwa Siódemka
: pn lut 01, 2010 11:33 pm
autor: Cyklotymia
*Delilah* pisze:
no i przypuszczam, ze jest Ci bardzo cieżko Cyklo...
Ogromnie

Ale pocieszam się, że chłopaki mają najlepsze domki jakie dało im się załatwić! Szczególnie cieszę się z tego, że Edziula dalej jest jajcarzem.
Dwa labisie dalej szukają domków, Warszawa się wycofała (na miejscu się inne ogonki znalazły).
Re: Szczęśliwa Siódemka
: wt lut 02, 2010 8:02 pm
autor: katarzyna
Labisie są prze, prze pocieszne! Gulga tylko jeden i to jak się podnieci/rozhasa. Są maleńkie, ale żywe i często śmieszne jak się gonią i bawią

Najlepiej, gdyby nowy właściciel miał bardzo pokojowe stado, albo zaczynał włąśnie od labisiów, bo one są tak maleńkie przy moich, nie wyobrażam sobie, co by było, gdyby jakiś większy chciał ich atakować - poza szybkością w uciekaniu nie mają zadnej przewagi
Edzio jakby smutniejszy bez towarzyszy i ciężkie walki odchodzą między nim, a moim alfą, ale na neutralu nic nie robią, więc może nie jest to beznadziejny przypadek [właśnie zaraz ich wystawiam do drugiego pokoju na kolejny miting

]
Re: Szczęśliwa Siódemka
: wt lut 02, 2010 11:16 pm
autor: Izabela
A Kola i Klemens jutro rano staną się bezjajeczni - prosimy o kciuki
Re: Szczęśliwa Siódemka
: śr lut 03, 2010 2:53 pm
autor: Izabela
Nie udało się - serce Koli odmówiło posłuszeństwa
Klemens powoli wybudza się