Strona 22 z 27

Re: Uszy, mysz i patykomaniak

: czw sty 06, 2011 5:52 pm
autor: Paul_Julian
:D jakie podkolorowane te foty ;D Zapomniałaś wypastować uszate :D
Tofik fajny taki :)

Re: Uszy, mysz i patykomaniak

: czw sty 06, 2011 6:36 pm
autor: Vicka211
zocha pisze:Gandzia taka lekko przestraszona tutaj http://img87.imageshack.us/i/1005551j.jpg/ wyszła, czyżby ją Tofik przestraszył :)
może trochę, jednakże on się częściej myszy boi niż one jego :D :D
zocha pisze:Co do trzeciej dziewuchy to i tak z hodowli musiałabyś chyba mieć zgodę/podpis rodzica? Czy nie trzeba? Może lepiej porozmawiaj z mamą i ją jakoś przekonaj, na pewno da się przekonać w końcu to takie urocze mordki :). A lepiej na spokojnie wszystko niż kombinować ;)
Bardzo się zdziwiłam kiedy brałam Freyę - ale nie trzeba. Ogólnie byłam zdziwiona - nie pytała o warunki, o to czy będzie miała towarzystwo, o nic. Tylko transport, pieniądze i tyle... Jeśli chodzi o to kombinowanie, to mi chodzi właśnie o hodowlę i zgodę mamy, jednakże z nią nie ma tak łatwo, dlatego tego słowa użyłam ;) :P
zocha pisze:Powodzenia i mam nadzieję, że już niedługo będzie trzecia myszasta mordka.
Buziaki dla dziewczyn :)
Dziękujemy ;D
Paul_Julian pisze::D jakie podkolorowane te foty ;D Zapomniałaś wypastować uszate :D
oj, nudzi mi się w domu :D a pasta się skończyła ::)

Re: Uszy, mysz i patykomaniak

: ndz sty 09, 2011 7:39 pm
autor: Vicka211
Taki to z Tofika akrobata :D
Zdjęcia z dzisiejszego porannego spacerku :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Może tak skakać za patykami godzinę :P

Re: Uszy, mysz i patykomaniak

: ndz sty 09, 2011 8:49 pm
autor: ol.
imponujące wygibasy :D
a ja zazdroszczę, że Ci to aparat łapie (o uwiecznieniu kocich akrobacji mogę sobie tylko pomarzyć ::) )

Re: Uszy, mysz i patykomaniak

: ndz sty 09, 2011 9:02 pm
autor: Paul_Julian
Vickaaaa, Twoja sygnatura! No nie mogę O0 Radosne ryjki !
Ale padłem z ostatniego zdjęcia :D

Re: Uszy, mysz i patykomaniak

: ndz sty 09, 2011 9:29 pm
autor: Vicka211
ol. pisze:a ja zazdroszczę, że Ci to aparat łapie (o uwiecznieniu kocich akrobacji mogę sobie tylko pomarzyć ::) )
sama się zdziwiłam, bo aparat zwykły najzwyklejszy, ale jednak ;D
Paul_Julian pisze:Vickaaaa, Twoja sygnatura! No nie mogę O0 Radosne ryjki !
Ale padłem z ostatniego zdjęcia :D
O0 ;D

Re: Uszy, mysz i patykomaniak

: ndz sty 09, 2011 9:48 pm
autor: manianera
Uśmiałam się nad skocznymi zdjęciami, sama nie wiem, które najlepsze! Tofikowi najwyraźniej skakanie sprawia dziką radość, bo inaczej nie wyginałby ciała tak śmiało :) !

A wracając do poprzednich zdjęć - co spojrzę na to http://img257.imageshack.us/i/1005502.jpg/, to stwierdzam, że proporcje pyszczka do rurki poidełka takie jak szczurzej mordki do butelki po coli ;) ! Dzielna Gandzia!
A Freya jak zwykle zachwyca wyglansowaną czarnością...\
Mizianko dla obu i głaski dla Tofika!

Re: Uszy, mysz i patykomaniak

: pn sty 10, 2011 11:11 pm
autor: unipaks
Do butelki coli to pewnie by weszła, żeby się napić! :D
Foteczki świetne, a te ze skaczącym Tofikiem to już szczególnie; akrobata akrobatą, ale ustrzelić tak pięknie w ruchu zdjęcie... :)
Głaski od nas :-*

Re: Uszy, mysz i patykomaniak

: wt sty 11, 2011 4:27 pm
autor: zocha
Jaki szczęśliwy :D widać, że to jest to co lubi najbardziej :)

Re: Uszy, mysz i patykomaniak

: wt sty 11, 2011 8:04 pm
autor: Jessica
świetny psiak :-* ::)

Re: Uszy, mysz i patykomaniak

: ndz sty 23, 2011 1:22 am
autor: Vicka211
cholera... Freyka chyba ma guza...

Re: Uszy, mysz i patykomaniak

: ndz sty 23, 2011 12:22 pm
autor: `naatka
chyba? byłaś z tym u weta?

Re: Uszy, mysz i patykomaniak

: ndz sty 23, 2011 2:26 pm
autor: Vicka211
nie byłam, zauważyłam to dopiero wczoraj wieczorem, jak na górę klatki się wspinała.
ogólnie musi to mieć od dość niedawna.
nie wiem czy jest sens iść już do weta, nie wiem.. póki co jej to widzę nie przeszkadza, nie reaguje jak się dotyka. jeszcze zachowuje się normalnie, biega, bawi się. bo co w tej sytuacji wet poradzi.. chyba byłoby tak jak z jednym z moich chomiczków, przytrzymać póki nie sprawia to kłopotów i bólu, a potem uśpić. bo przecież operacji na takim małym ciałku chyba nie ma sensu robić o ile w ogóle ktoś chciałby to zrobić. a i wiekiem młoda już nie jest..

nie wiem.. może się przejść, może być to coś innego? jak myślicie ???

nie spodziewałabym się, że to Freyce się coś stanie. duża dziewucha z hodowli w końcu, odważna, żywotna. a te chucherko z zoologa najwidoczniej ją przeżyje.
i teraz co robić, jeśli już Freyki nie będzie. Gandzia transport raczej zniosła by fatalnie, ogólnie nie wiem jakby zareagowała na jakiekolwiek zmiany, takie to strachliwe.. z drugiej strony bez innej myszy też tak nie bardzo...
masakra :(

tak to ogólnie wygląda, jest gula, w okolicy się sutki jej uwidoczniły też..
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Uszy, mysz i patykomaniak

: ndz sty 23, 2011 3:01 pm
autor: `naatka
idź idź! szczecin to duże miasto, i na pewno są jacyś weterynarze którzy by się tego podjeli

Re: Uszy, mysz i patykomaniak

: ndz sty 23, 2011 3:52 pm
autor: Paul_Julian
Ja tez myśle, że trzeba pojsc. Teraz medycyna poszła strasznie do przodu, mysia chirurgia to nie wiem , ale na pewno mozna dac antybiotyk.