unipaks pisze:A Normana i owszem , podsadzać na ten fotel , i nawet zostawiać ich razem na nocki. Może PJ będzie mieć dość samotnych zimnych nocy i łaskawszym okiem spojrzy na Młodego?

Mizianko dla pieknych panów!

Oj ich dwóch zostawić na noc, chyba bym nie mogła spać

. A PJ na pewno byłby zazdrosny, ale pewnie na złość wyżywałby się na Młodym
Wymiziani
Effie pisze:Łał... a jak długo już się docierają? Ze zdjęć to wyglądają na takie aniołki bezproblemowe...
Samo łączenie było dosyć długie i problemowe. Obaj mają ciężkie charaktery (Młody, PJ). Norek dosyć szybko zaakceptował Młodego, a PJ toleruje go w klatce, oczywiście jeżeli ma na to ochotę

.A na wybiegach niestety, ale Młody ucieka od razu jak tylko wyczuje PJ'a, a ten robi się od razu dwa razy większy

. Młody jest trochę zwinniejszy i cwany, czasem jak chce podenerwować PJ'a to go zachodzi np. od tyłu i szybko mu ucieka. PJ po prostu czasem go nie wyczuwa

i Młody to wykorzystuje i się z nim drażni.
aleksa, Jessica dziękujemy
Effie pisze: Jak tam chłopaki? Już śpią razem znowu? Ja dziś właśnie oddałam ostatniego chłopca i znów mieszkam w bezjajecznym domku

Same baby.
Baby całują Twoich uroczych chłopców... Ja trochę też

Ślemy buziaczki i pozdrowienia

Co do spania to wczoraj jak zwykle włożyłam Młodego do Norka, bo wtedy PJ jest grzeczniejszy, nie dokucza tak Młodemu i Norek czasem go obroni

. A że PJ od razu wyczuł, że ten jest w klatce to szybko pobiegł do nich i proszę oto jaki widok zastałam...


Słabo widać bo robione wieczorem i trochę ciemno już było, a lampą nie chciałam im pstrykać, zresztą PJ i Młody wyszliby jak dwie wielkie białe plamy
I tak to z nimi jest. PJ zazdrośnik musiał się do nich wepchnąć. Ledwo się tam zmieścili. Na razie wkładamy Młodego na noc do klatki żeby za bardzo się nie przyzwyczaił do spania samotnie. Co dla niego byłoby wspaniale, zawsze taką smutną minkę robi jak go wyjmuje z pudełka i się przytula. Tylko żebym go do klatki nie wsadziła
Dziękujemy za buziaki i pozdrowienia. My również przesyłamy dla Twoich ogoniastych całuski
