Strona 22 z 37

Re: A tak sobie...

: pt paź 01, 2010 9:24 pm
autor: aleksa
tak w ogóle to są gruszk iz puszki moja mama kiedys do jakiegos placka kupiła xD ale mniejsza z tym xD

Re: A tak sobie...

: pt paź 01, 2010 9:29 pm
autor: WildHeart
aleksa pisze:tak w ogóle to są gruszk iz puszki moja mama kiedys do jakiegos placka kupiła xD ale mniejsza z tym xD
ja znam takie marynowane ze sloika ;D ale sa blee ;D

Re: A tak sobie...

: pt paź 01, 2010 9:34 pm
autor: aleksa
mi tez nie smakowaly takie prosto z puszki ale w cieście to co innego :D Off top się zrobił xD

Re: A tak sobie...

: pt paź 01, 2010 9:43 pm
autor: Cyklotymia
Obrazek

Oto dowód na istnienie gruszek z puszki! :D

http://www.sweetdecor.pl/431,gruszki-po ... ropie.html o proszę, w lekkiem syropie nawet ;)

Re: A tak sobie...

: pt paź 01, 2010 9:57 pm
autor: Effie
Hahahaha, no niestety na wyposażenie Kauflanda tego nie mieli ;D A ja łaziłam jak debil i tych gruszek z puszki szukałam ;) trudno, niech im się pomarzą gruszki z puszki ale na kolację i tak będzie kaszka :D albo gerberek :D

Re: A tak sobie...

: pt paź 01, 2010 9:59 pm
autor: aleksa
Czubie Ty xD <lol2>
tylko kaszka?! moje na kolacje dostaja kleik bądź gerbera + ( to co jest w ldówce) dziś: kapuste pekińska,papryke,herbatniki, GOSZEK z puszki,platki nestl cron flakes i trochę szyneczki i troszkę saszetki kociej karmy

Re: A tak sobie...

: pt paź 01, 2010 10:05 pm
autor: WildHeart
wiem że sałaty sie nie powinno dawać, jak jest z kapusta pekinska?

Re: A tak sobie...

: pt paź 01, 2010 10:12 pm
autor: Effie
Nie, że nie powinno, ale powinno się wiedzieć z jakiego jest żródła, bo ona bardzo chłonie toksyny... czy coś :)
Ja nie daję zieleniny... co najwyżej owoce.
Moje dostają gerberka tylko... ::) Żeby im się w tyłku od luksusu nie poprzewracało... no i oczywiście suchą karmę. Większość innych rzeczy (oprócz herbatniczków i chrupeczków) uznają za niejadalne. I tylko rozciapują po klatce a potem chodzą całe ubabrane :/

Re: A tak sobie...

: pt paź 01, 2010 10:15 pm
autor: WildHeart
ja słyszałam że sałaty się nie daje bo nie ma żadnych potrzebnych skladnikow odżywczych i tylko ''przelatuje'' przez układ pokarmowy, często powodując przy tym biegunkę :) ale nie wiem jak jest z kapusta pekińską :)

Re: A tak sobie...

: pt paź 01, 2010 10:17 pm
autor: Effie
Zrobiłyście mi wyrzuta i poszłam im dać fasolkę... i ogóreczka... ::)

Re: A tak sobie...

: sob paź 02, 2010 11:13 am
autor: aleksa
sałatę dostają zadko Lex ją uwielbia i ma po niej normalne ''rodzynki'' a nie srake xD
moje nigdy fasolki nie jadly a jak im dalam ogorka to mnie sfukały i nie chciały go jeść xD

Re: A tak sobie...

: sob paź 02, 2010 11:29 am
autor: Cyklotymia
A ja ostatnio wyczaiłam roślinne żarcie za które moje szczury by się dały ogolić - suszone brokuły! :D

Re: A tak sobie...

: sob paź 02, 2010 11:42 am
autor: WildHeart
a moje kochaja ogorki :)

Re: A tak sobie...

: sob paź 02, 2010 12:04 pm
autor: Effie
Moje jak wszystko inne- powąchają, rozwleką po całej klatce, skubną i zostawią. Luuudzie, co ja im nie kupuję: daktyle, chipsy bananowe... a one mają ton wszystko w głęboko w ogonach, bo oczywiście herbatniczki są najlepsze i najzdrowsze dla szczurków i właściwie po co im jakieś inne "śmieci".
Poważnie... są tak wybredne, że łooo matko... :(

Re: A tak sobie...

: sob paź 02, 2010 12:11 pm
autor: Cyklotymia
Mój WWW też jest wybredny jak cholera - rzuca się na kurczaka, a karmą gardzi xD Co my mamy z tymi dupencjami... Fortuna wydana na karmy i smakołyki, a one mają to właśnie... w dupencjach xD Gałgany kochane :]