szczury.org

tu pare fotek z dzisiaj w kupie razem jak sprzatalismy klatke

woliera dziś była na myjni samochodowej 5zł wrzucone w automat i umyta pieknie w 20min z dojazdem w 2 strony juz nie bede jej myć w domu i po przemeblowaniu w wolierce

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8a4 ... 0f8e4.html kuweta pełna szczurów

bylem dzis u dwoch wetów pierw u mojego tego i marian dostała THERANECRON cos z pajaka zeby oddzieli chora tkanke od zdrowej i troche zeby zaprzestac rosniecie tego mowi ze to takie przygotowanie do ciachania ale on nie moze ciachac bo jest po operacji kolana i wiadomo nie jest stabilny, podeslal nas do drugiego weta, ktory powiedzial ze warto jeszcze 1 zastrzyk tego zrobic za 2dni i potem ciachac... ale zaspiewal za to 120-150zl jak piasecki bierze taniej i metoda wziewna.. ale ja nie mam kiedy sie urwac do piaseckiego... co sadzicie o tym prosze o pomoc co mam robic ?

Za operacje u dr Piaseckiego płaciłam mniej, i znieczulenie wziewne mniej obciąża serce ; szczura pół roku po zabiegu i dzięki Bogu nie ma kolejnych gruczolaków.
Jordan , zdzwoń się z Piaseckim i pogadaj o guzie - możesz umówić się z góry na zabieg , ale pewnie będzie chciał obejrzeć Marian żeby ocenić , co to jest . Jak dobrze odgraniczony , nie wrasta w mięśnie ani w żadne organy , to może zwykły gruczolak lub tłuszczak i lepiej nie czekać tylko ciąć , bo coś on bardzo szybko rosnie.

jest to gruczolak a do piaseckiego sie nie mozna dodzwonic... i wet mowil ze jest ladnie odciety

Dziś planowo powinien był przyjmować , (czasem po weekendzie ludzi jest tyle , że dłużej jest w klinice a potem jedzie samochodem ) jutro - jeśli jest tak nadal jak było niedawno - tylko operacje i pewnie w środę też . Próbuj dalej na komórkę, jak się nie dodzwonisz to jutro od rana

dzis go nie było bo chory był.... więc nie odbierał cały dzień jutro od rana bede próbować

Próbuj ; powiedz mu o rozmiarach i odgraniczeniu , i o czasie w jakim urósł tak bardzo. Jeśli jutro by was przyjął by operować , to na wszelki wypadek wszystko sobie przygotuj , co potrzebne po zabiegu.
Trzymam kciuki , musi być dobrze!
A Marian ucałuj ode mnie i panienek dwa razy mocniej

Marianek silna baba,zdrowa,taki Pudzian w wersji damskiej i jakiś tam guzioł to dla niej pryszcz!
Guz faktycznie wielki i tak szybko urósł...Macałam osobiście.Ale jak na moje oko,nie powinno być problemów z jego usunięciem.
Sąsiad,daj znać co i jak...

Kurcze, guz kosmiczny, teraz tylko kciukać, żeby chory dobrze zniósł operację.

A tak już pomijając same plusy: 1. wziewkę, 2. operację u Piaseckiego- nie wyjdzie Ci ta sama kwota jeśli doliczyć dojazdy? (nie tylko na operację ale i na kontrolę)
To jest zdzierstwo, w Opolu (które i tak jest drogim miastem) płaciłam 100 zł. Niby na tym nie powinno się oszczędzać, bo przecież to dla dobra naszych maluchów, no ale wysokość stawki nawet nie świadczy tu o jakości usługi!

Z tą myjnią- sprytnie Kwestia posiadania dużego auta

Oczywiscie kasa niegra roli, lecz wieczny brak czasu ale jednak jedziemy do piaseckiego, jakos to zorganizujemy, bo ten drugi wet bardzo mnie zniechecil, gdyby bielicki nie byl po operacji kolana to napewno jemu bym dal manka bo nietoper kastrowala swojego baske i bylo ok i ja tez mam zaufanie do niego, a ten drugo 150zl to chyba go pogielo, jutro od rana bede sie dobijac do piaseckiego i od razu umawiac na operacje, tez kawalek mam bo ok 35km i trzeba sie przebic przez caly wrocek, ale damy rade zdrowie najwazniejsze moze uda sie to zrobic przed dlugim weekendem bo mam caly wolny i moge poswiecic caly czas marianowi: )

Pewnie, lepiej się trochę wysilić niż potem pluć sobie w brodę, że miało się zastrzeżenia i mimo to się ich nie posłuchało.
Z tym czasem doskonale rozumiem. Tylko niestety- te wredne guzy nie potrafią tego zrozumieć.

Ale wiesz, z tym długim weekendem z drugiej strony- gdyby wynikły jakieś komplikacje jest utrudniony dostęp do weta. Z doświadczenia już wiem, że najbardziej przerażające rzeczy dzieją się zawsze późno w nocy albo na weekend po godzinach pracy weta. Chyba, że możesz zdobyć kontakt na wypadek gdyby...

W razie,jakby faktycznie były jakieś komplikacje na długi weekend,jest dostępny nasz wet,tu w Oleśnicy.On przyjmie zawsze,w dzień i w nocy.Teraz ma za duże problemy z kolanem,żeby operować,ale jako wet awaryjny jest pod ręką.

sr-ola pisze: A tak już pomijając same plusy: 1. wziewkę, 2. operację u Piaseckiego- nie wyjdzie Ci ta sama kwota jeśli doliczyć dojazdy? (nie tylko na operację ale i na kontrolę)
To jest zdzierstwo

No właśnie,jak mi jordan powiedział,ile mu tamten zaśpiewał,to aż sobie usiadłam...I to jeszcze wet,który KOMPLETNIE się na szczurkach nie zna...

sr-ola pisze: Z tą myjnią- sprytnie Kwestia posiadania dużego auta

Sąsiad,będziesz mi kary płacić za wykorzystywanie i rozpowszechnianie bez zgody pomyslów mojego szanownego Menża!

Trzymam kciuki za Marianka,jedynego dorosłego szczura,tak miękkiego w dotyku,jak jedwab!

Nietoper bo sęk jest w tym, że trzeba to opatentować a potem kase zbierać za pomysły, ale myjnia naprawde rewelka..

Od 10 żona będzie dzwonić do piaseckiego i zobaczymy co powie

Dzięki wszystkim za pomoc całe życie sie człowiek uczy... oby nie na swoich błędach więc chce zrobić tak, żeby nasza aksamitna panna była cała i zdrowa, żeby sobie w brode nie pluł potem...

Jesteśmy umówieni na wizyte na dzisiaj u piaseckiego więc żona poleci do niego, bo on przez telefon nic nie powie no tez wiadomo nie widzi wiec nie powie, i bedziemy starac sie aby zalatwic wszystko jak najszybciej c.d później informacji