Strona 22 z 41

Re: Opioidowe nałogi

: czw lis 25, 2010 10:54 am
autor: tahtimittari
Sysa pisze:Obawiam się, ze jestem zmuszona chlopców ukraść! :P
będę się strzec, zamykać 2 pary drzwi i zasłaniać zewnętrzne rolety na noc ;D

Jako, że pierwszy od mam wrażenie, że miliona lat weekend spędzę w chałupie, bez żadnych wyjazdów, festiwali itp (a to tylko dlatego, że mi kolano nie domaga :( -byłabym w górach w innym wypadku) Obiecuję porządną sesję w weekend zrobić chłopaczkom.
Ciekawa konstrukcja się utworzyła u mnie w klatce. miałam przymocowany koszyczek z dwóch stron, narożnie. A skubańce przegryzły jeden z drucików, w skutek czego z koszyczka powstała huśtawka. Wpierw chciałam to przymocować, tak jak było wcześniej,ale jak zobaczyłam zadowolone ogony wskakujące do i wyskakujące z koszyczka to zostawiłam ;D Jeszcze obmyśliłam przed chwilą taki plan, że splotę im drabinkę ze sznurka, taką dyndającą od ścianki do półki.
A Sekator jak śniadanie konsumowałam zjawił się nie wiadomo skąd i porwał mi tosta z talerza. Tak go ciągnął w ząbkach zabawnie, toż to tost nieco większy od niego. ;D Swoją drogą, to aż miło patrzeć, jak on urósł, jak hasa i jest pełen życia (zdecydowanie największy odkrywca, najbardziej energiczny i skory do szaleństwa z moich ogonów). A była taka maleńka, chudzieńka chora kruszynka..

Re: Opioidowe nałogi

: czw lis 25, 2010 4:17 pm
autor: Flaumel
A ja proszę o zeznania z Górach jest wszystko co kocham jeśli mogę :D

I śliczne chłopaki, wymiziać, ja kraść nie będę :D

Re: Opioidowe nałogi

: czw lis 25, 2010 9:30 pm
autor: Sysa
Czekam na sesję :)

Re: Opioidowe nałogi

: czw lis 25, 2010 9:42 pm
autor: tahtimittari
Flaumel pisze:A ja proszę o zeznania z Górach jest wszystko co kocham jeśli mogę :D
się robi ;-)

http://przeglad.wgorach.art.pl/2010/galeria.html tutaj u góry zdjęcia są.

1 dzień - kobieta mnie z ćwiczeń wywaliła,więc się zjawiłam wcześniej niż miałam, bo już po 17. Trochę śpiewaliśmy sobie, ktoś nawet gitarę przyniósł :)w zasadzie wszystko było zrobione poprzedniego dnia, więc mogłam się spokojnie poobijać. Zmianę pierwszą miałam na 21, a koncerty się rozpoczynały o 20 dopiero. Posłuchałam trochę, jak gra Saskia, potem poleciałam sprzedawać bilety. Trochę było co prawda słychać pozostałe koncerty, ale co rusz ktoś wchodził, coś się działo - to jednak nie to samo co pod sceną. Po 23 już poleciałam na salę (fajnie nam wyszło 'udekorowanie' stołówki polibudy czarnym materiałem - nie do poznania) i załapałam się jeszcze na Słodki Całus Od Buby. Niestety tylko kilka utworów - a szkoda, bo grali naprawdę ciekawie. No i na koniec Na Bani, co mi się bardzo podobało, ale jednak byłam zmęczona całym dniem, oraz poprzednimi, kiedy to też sporo czasu spędziłam na ogarnianiu tego wszystkiego. Gdyby grało coś jeszcze chyba bym usnęła ;D

2 dzień - Już przed 14 byłam na miejscu, tym razem na kontroli biletów, potem od razu na sprzedawaniu. Od 15 były koncerty zespołów konkursowych. Niestety zmiana mi się kończyła o 19, kiedy już się one kończyły. Co chwilę, jak usłyszałam coś ciekawego leciałam pod scenę, żeby choć trochę mieć z tego ^-^ Spodobało mi się kilka zespołów, m.in. Ta Jedna Chwila, jeszcze był jeden, który mi się wbił w pamięć, ale w tej chwili nazwa mi umknęła.. po konkursie chwila przerwy i kolejne koncerty - a zarazem ja poszłam dalej pracować ^-^ słuchałam Grupy Caraboo przy tym, która mi się podobała, takie to żywiołowe ;D i zmiane skończyłam, kiedy grać kończyli YesKiezSirumem - też żałuję, że nie byłam na całości, takie energiczne, wesołe, aż się chciało skakać ;D Chwila Nieuwagi była następnym zespołem, podobało mi się, wokalistka ma świetny głos, ale jakoś mi się utwory w jedno zlewały. Iii potem to, na co czekałam, czyli Dom o Zielonych Progach. Rewelacja jak dla mnie ;) i zaraz po nich Ze Starej Szuflady (również duuży plus)- zagrali piosenki na dobranoc, na czym koncerty się zakończyły.

3 dzień - i znów Tahti sprzedaje/sprawdza bilety :D skończyłam na tyle wcześnie, by zdążyć posłuchać końcówki koncertu Lubelskiej Federacji Bardów - kolejny raz przykro, że nie całość, bo świetnie grali. Potem 1 miejsce od jury oraz nagroda publiczności - Myśli Rozczochrane Wiatrem Zapisane. Ciekawy, obiecujący zespół. Myślę, że zasłużyli (nie zwróciłam na nich poprzedniego dnia uwagi - pewnie byłam zajęta). I tutaj po ich koncercie miał miejsce mój mały występ sceniczny. Zaśpiewaliśmy dla organizatorów - Eli i Wojtka utwór "W górach jest wszystko co kocham". Chyba nawet wyszło ;D i już po tym małym szaleństwie główna atrakcja wieczoru, czyli Wolna Grupa Bukowina. Nie do wiary, że ten zespół istnieje już 40 lat. Z radością ich posłuchałam, magicznie było kiedy cała sala śpiewała 'Sielankę o domu'.
I po ostatnim koncercie czas na wielkie sprzątanie - dużo nas było, więc poszło sprawnie. ^-^

Generalnie to festiwal udany, zadowolona jestem z tego, jak nam się to udało ogarnąć, chociaż było trochę tarć (ludzie próbujący wejść na chama bez biletu :-\ 40/60zł za 3 dni festiwalu uważam za cenę nie wygórowaną, a jak już się jest na tych koncertach to wypadałoby zapłacić..); poznałam kilka ciekawych istot.. Cóż, myślę, że w przyszłym roku też się wybiorę.


Trochę może relacja bezpłciowa i chaotyczna, ale wróciłam z koła dopiero i jestem wyprana z myśli, w głowie mam tylko przsyt biochemiczny.

Re: Opioidowe nałogi

: czw lis 25, 2010 9:49 pm
autor: Flaumel
To ja sie nie bede chwalila, ze Dom o Zielonych Progach to ja w jednym schronisku opierdzielałam ;-) Pytałam z ciekawości bo po prostu tęsknię czasem za tymi ludźmi :) Cieszę się, że się udało i naprawdę dziękuję za relację :D

Ja i moje dwa sikacze pozdrawiamy z laptopa! I dobrego odpoczynku życzymy ! :)

Re: Opioidowe nałogi

: czw lis 25, 2010 9:51 pm
autor: tahtimittari
W którym schronisku? Za co? :D

Ja jedynie miałam okazję poznać Wojtka i współpracować z nim przy tym wszystkim, jako, że on był organizatorem głównym całej imprezy :D

Re: Opioidowe nałogi

: czw lis 25, 2010 9:55 pm
autor: Flaumel
Właśnie Wojtka opierdzielałam parę lat temu w Chałupie Elektryków za niszczenie mi ścian plakatami :D

Re: Opioidowe nałogi

: czw lis 25, 2010 10:00 pm
autor: tahtimittari
On ta Chałupę Elektryków bardzo lubi :P wspominał o tym.
Się muszę wybrać tam kiedyś, nie byłam nigdy.

A we wtorek mamy pofestiwalowe spotkanie, już się cieszę ^-^

Re: Opioidowe nałogi

: czw lis 25, 2010 10:01 pm
autor: Flaumel
Lubi, lubi, ale nie pomyślał.
Miejsce jak najbardziej polecam! :) Więcej dodać nie mogę raczej, sprawdzisz to będziesz wiedziała o co chodzi ;-)

Re: Opioidowe nałogi

: pt lis 26, 2010 9:24 am
autor: Jessica
czekam na zdjecia :)
niech już będzie weekend :P

Re: Opioidowe nałogi

: pt lis 26, 2010 12:58 pm
autor: tahtimittari
Przerwa kilkugodzinna między zajęciami, to strzeliłam trochę tych fot ;) Po sesji tradycyjnie - Kacyk siedzi na ramieniu, Sekator buszuje mi pod bluzą, a Fentanyl przysypia na oparciu wersalki robiąc szczurozwis (a nie,wstał i się rozciąga :D ).

Chłopaki strasznie mi chcieli wykradać płatki kukurydziane, więc dostali miseczkę do dyspozycji, co ich wielce uradowało
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
ObrazekObrazek Obrazek

wywalę michę,a jak! ObrazekObrazek

Obrazek my preciousss
pan da trzyyy ObrazekObrazek zacznę go brać na koła/egzaminy :D


i zabawa z unipaksowymi piórkami
Obrazek Obrazek
Fenek dorwał zdobycz Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek iskamy, tarmosimy :D

Obrazek niach niach niach

Obrazek eh te wąsiska pokręcone :-*

Obrazek ee.. yyy.. ::) (radzę te gały w powiększeniu zobaczyć:D)

Obrazek koniec tych zdjęć ;p

Re: Opioidowe nałogi

: pt lis 26, 2010 1:00 pm
autor: tahtimittari
znów pomyrdałam.. Obrazek oto Vendalowe gały niczym u wariata prawdziwego

Re: Opioidowe nałogi

: pt lis 26, 2010 9:19 pm
autor: Jessica
zaproś mnie do domu 8)
cudeńka!

Re: Opioidowe nałogi

: pt lis 26, 2010 9:28 pm
autor: Lusia
szczury cud miód! i jakie ładne zdjecia;]

Re: Opioidowe nałogi

: pt lis 26, 2010 10:09 pm
autor: tahtimittari
Jessica pisze:zaproś mnie do domu 8)
cudeńka!
zapraszam, jak byś miała ochotę na wizytę we Wrocławiu, to chętnie przyjmę (: