szczury.org

Próbowałam wybrać te naj, ale nie dało się

Te oba http://imageshack.us/photo/my-images/30/dsc6074d.jpg/ http://imageshack.us/photo/my-images/841/dsc6072d.jpg/ nochalki śliczne są
http://imageshack.us/photo/my-images/84/dsc6054y.jpg/

Gadoola no babska to takie wredne są, ale jednak wolę łączyć ze sobą samice niż samce... łączenie samców to dla mnie wyższa szkoła jazdy, a najłatwiej się łączy samice z wykastrowanymi samcami - wystarczy tylko jedna ruja, a facet już jest kochany, tak było z Frankiem. Też przesyłam dla Ciebie i ogonków pozdrowionka.

Zocha ja też mam ten sam problem... wszystkie szczurasy są takie słodkie i ciężko wybrać najlepsze foto.

Dzisiaj byliśmy u weta. Prezes ma zdjęte szwy, wszystkie ogony zostały osłuchane i jest dobrze, nie ma świszczenia, echinacea pomogła. A ja jak zwykle panikowałam, że to już zapalenie oskrzeli, mam fioła na puncie tych zwierzaków...
Dodatkowo Pan wet Marcin wycałował moje szkraby, szczuromianiak z niego.

Cieszą dobre wiadomości, tylko takich życzymy
http://imageshack.us/photo/my-images/846/dsc6071.jpg/ władcza łapka na Majce: - Cicho tam!
I widać, że jest cicho

Super czyta się tak dobre wieści Bo i ogony zdrowe i szwy ściągnięte..Normalnie git!

Ja też się cieszę, że w końcu jest wszystko dobrze, już ta sytuacja zaczęła mnie bardzo dobijać. Teraz już z górki.
Stado się dogaduje, Prezes już siedzi w klatce z resztą. Czasem są jakieś spięcia, ale generalnie jest ok, jak na drugi dzień to i tak dobrze, że futro się nie sypie. Najbardziej rozwalił mnie dzisiejszy widok jak wstałam... Prezes spał z Frankiem tylko we dwóch w jednej z rur. A kładąc się spać miałam mieszane uczucia co do intencji frankowych...
Dziwi mnie tylko jeden fakt - w klatce jest wielka miłość prezesowo-frankowa natomiast na wybiegu Franek potrafi pogonić Prezesa. Nie kończy to się bójką, mam wrażenie, że to jest takie pokazywanie siły. Nie rozumiem tego... po co i na co taka prezentacja siły? Dziewczyny też zaakceptowały nowego faceta w stadzie, na razie piszczą jak tylko przechodzi obok nich... natomiast ze Zdzisią cały czas są zapasy i ganianie się. Raz Prezes goni, podskakuje, podgryza i ucieka a zaraz Zdzisia robi to samo... a potem iskanko. Świetnie wyglądają te ich zabawy.
Wstawiam fotki z wczorajszego wybiegu:

Maja i Suzie u mnie na kolanach.

Buzi-buzi Prezes. Maja, Prezes i Suzie

Cała 5 na wybiegu. Pod łóżkiem Zdzisia i Prezes, Franek w pogoni za Prezesem, na klatce Maja i Suzie. To klatka chorobówka.

Maja

Zdzisia, Maja, Suzie, Franek

Suzie

Zdzisia, Prezes, Suzie

Prezes i Maja

Suzie, Maja

Nasza klaciocha.

http://imageshack.us/photo/my-images/40/dsc6115a.jpg/ jaki wieżowiec

Klaciocha jak na przewagę bab w stadzie przystało - cała w różu

Ale mi się podoba, rewelka
No, ale nie mogłabym moim pełnojajecznym tego zrobić... Im może i nie sprawiało to różnicy, ale mój Luby by nie przeżył...
Przez tydzień dochodził do siebie jak Georga ubrałam w różowe szelki hhehe

Cieszę się, że już wszystko Ok
Mizianko!

http://imageshack.us/photo/my-images/40/dsc6115a.jpg/ świetna klateczka

No klaciora to jest nie ma co! Super że szczurasy zdrowe, widze ze tez zdrowo brykają, i tak ma być!

Jakuszewa a mój luby nawet polubił różowy hahaha. Tzn nie ubierze się za cholerę w róż, z resztą sama nawet nie chciałabym by tak się ubierał, ale klatka mu się podoba, kolor mu nie przeszkadza.
Dzięki wszystkim za słowa pochwały, starałam się by klaciocha była wygodna i estetyczna. Myślę, że różowa klatka wygląda oryginalnie. Lubię róż, co nie oznacza, że jestem jakąś landryną czy cóś.
Co u szczurków? Obecnie śpią, po tym jak dostały owocowego gerberka, później puszczę je na wybieg. Coraz bardziej mnie zaskakują. Nauczyły się otwierać szafki i cichaczem przemykać się do zakazanej kuchni. Kradną wszystko co popadnie i robią sobie składzik w łóżku. Ćwiczymy cały czas sztuczki, Mai i Suzie obrót wychodzi perfekcyjnie podobnie jak hop na szklankę. Szkoda, że tylko z nimi udaje mi się coś ćwiczyć... Prezes to leń, poza tym nie potrafi się skupić na danej czynności, zaraz gdzieś niucha i sobie idzie, w ogóle nie nakręca się na jedzenie (nagrodę), także nie mam motywatora, który zmusiłby go do pracy. Zdzisia od małego jest strachliwa i bardzo płochliwa (zła socjalizacja u poprzedniego właściciela), nakręca się na jedzenie ale jest zbyt nerwowa by wykonać komendę... Franek to Franek dzik nad dzikami, sukces, że czasem raczy przyjść na komendę. Nie ma mowy o jakiś sztuczkach w jego wykonaniu.

http://imageshack.us/photo/my-images/805/dsc6001.jpg/ to się ustawił chłopak, najpierw jedna potem druga

Matko jakie cudowne zdjęcia !!!
Zakochałam się w Zdzisi, normalnie moje szczurze marzenie, przepiękna jest
A Maja ma takie cudowne, błyszczące srebrne futerko...
Ech cała ekipa udana, przesyłam mizianka

Ja też nie mogę się na Zdzisię napatrzeć, cudna jest!
Fotki super, a ta całuśna mnie powaliła: http://imageshack.us/photo/my-images/805/dsc6001.jpg/

Napatrzyłam się na zdjęcia Twoich szczurów i nie mogę się nadziwić jak ładnie Ci się fotografowanie udaje.

No nie wiem czy Zdzisia jest takim ideałem. Ale kochana jest bardzo. Alfa w moim stadzie.
Co do fotografii - interesuję się fotografią, robię fotorelacje z zawodów psich zaprzęgów, treningów sportowych, spotkań z psami, wystaw psów rasowych. Moje zdjęcia można zobaczyć na stronie Husky Adopcje oraz w kalendarzu tejże organizacji zajmującej się pomocą bezdomnych psów rasy siberian husky.
Wczorajsze harce:

Maja

Suzie i Zdzisia

Zdzisia brudasek.

Kopanie w ziemi. Maja, Suzie i kawałek Zdzisi.

Franek

Suzie

Prezes, Suzie, Maja

Prezes

Prezes i Maja

Prezes, Maja i Franek w tle. Najfajniej się biega po notatkach. Co tam, że mam sesję i muszę się uczyć.