Strona 22 z 50

Re: Black'owe dzieciaczki...

: ndz wrz 02, 2012 12:20 pm
autor: BlackRat
A to nie iwciunia czy jakoś tak chciała moją Golduścinkę? Ta z Łukowa?
A ja ją mam! Ja ja ja! Moja i tylko moja jest! :P :P :P Możecie sobie pomarzyć ;D Moje dziecię autystyczne :D

alinak, pytasz o opaski zaciskowe do kabli? W każdym budowlanym i tam, gdzie kable możesz kupić, czasem nawet w "zwykłych" sklepach widuję. Ja kupiłam w Brico, bo tylko tam mieli czarne ;)

Re: Black'owe dzieciaczki...

: ndz wrz 02, 2012 12:24 pm
autor: BlackRat
O takie cuś to jest Obrazek

Re: Black'owe dzieciaczki...

: ndz wrz 02, 2012 12:28 pm
autor: alinak
Oo dziekuje bardzo :D jutro sie przejde do Brico po rozpoczeciu i zakupie :)
a no ja chcialam Guldust czekalam az podrosnie, ale Maja u mnie wyladowala (inaczej poszlaby na weza) i wzielam ja a z tej slicznosci musialam zrezygnowac :P

Re: Black'owe dzieciaczki...

: ndz wrz 02, 2012 6:13 pm
autor: szalooonaxD
Tak ta dziewczyna z Łukowa też ją chciała ale wtedy kłopot z transportem był :P A co do opasek to dobrze wiedzieć bo też zamieniam na koszyczki, trzeba trochę im przemeblować klatkę. Na razie mam 3 półeczki z pręcików tak jak było od nowości, ale je wyciągnę i założę koszyczki bo wygodniejsze :D No i wreszcie muszę im założyć osobny wątek bo już się zbieram i zbieram i zebrać się nie mogę....

Re: Black'owe dzieciaczki...

: ndz wrz 02, 2012 6:59 pm
autor: BlackRat
No właśnie, właśnie! A ja czekam i czekam na wątek "naszej rodzinki" :P

Re: Black'owe dzieciaczki...

: ndz wrz 02, 2012 8:52 pm
autor: Bratka.a10
Łoo matko jak ja dawno tutaj u Ciebie nie gościłam ::)
Śliczne masz te szczuraski! Pokochałam je! :D :D
Wymiziaj, wyczochraj, wycałuj ::)

Re: Black'owe dzieciaczki...

: wt wrz 04, 2012 2:40 pm
autor: BlackRat
No i mamy mały problem z suplementem :/ Kane nie chce go w niczym jeść. Kapsułki są bardzo duże, wypełnione po brzegi, a ona dostaje (czy też właściwie ma dostawać) pół takiej na dzień, a w niczym w czym do tej pory dawałam zwierzakom leki nie chce jeść. Spróbowałam tego i jest obrzydliwie gorzkie,po prostu wstrętne. Polecono mi spróbować w serku waniliowym lub w syropie truskawkowym - w tym drugim rozrobiłam, ale i tak było wstrętne i Kane'usia nie chciała, polizała tylko i tyle :( Zresztą nawet jakby jadła, to przecież dzień w dzień taka dawka cukru (a dużo musiałam tego syropu nalać, żeby choć trochę "zabić" smak suplementu) to masakra :( Zupełnie nie mam pomysłu co jeszcze można spróbować, zwłaszcza że proszku naprawdę dużo i w małej ilości żarełka się nie mieści. A przecież muszę jej to w końcu zacząć podawać :(

Re: Black'owe dzieciaczki...

: wt wrz 04, 2012 3:17 pm
autor: szalooonaxD
A jakbyś np do gerberka owocowego lub warzywnego dosypała po troszku dawki, nie całą połówkę? Bo raz dziennie ma dostawać te pół kapsułki tak? Może posyp na fragment owocka np arbuza, na sam czubek żeby akurat to ugryzła. A próbowałaś np ten syrop przez strzykawkę? Moja Kremówka jak zachorowała, musiała mieć podawany syrop, ale za nic nie chciała go pić.... Wet zalecił mi podawanie go przez strzykawkę po unieruchomieniu szczurka za kark. Wtedy piła bez problemu, mimo że syrop też był gorzkawy.... Ale dawałam czasem jedną dawkę nawet kilka podejść w ciągu godziny. Umęczyłam się ale poskutkowało. Miałam troche wyrzuty sumienia, że tak na siłę, ale zdrowie szczurka ważniejsze. Spróbuj, może u ciebie tez poskutkuje. Trzymam kciuki :-*

Re: Black'owe dzieciaczki...

: wt wrz 04, 2012 3:24 pm
autor: szalooonaxD
OO właśnie, a próbowałaś rozcieńczyć lekarstwo w odrobinie wody i dodać trochę soli? Zneutralizuje to gorzki smak. Moje ogonki lubią lizać solne bloczki, które czasem dostają, więc Kane'usia też może się połasi :) Jak podajesz lek np w jedzonku to możesz ubrudzić jej łapki to wtedy będzie zmuszona je wylizać, i wtedy chociaż troszkę leku jej się dostanie :D

Re: Black'owe dzieciaczki...

: wt wrz 04, 2012 3:30 pm
autor: szalooonaxD
Pogrzebałam trochę u wujka Google i znalazłam stronkę, która być może ci się przyda (mam przynajmniej taką nadzieję :D)
http://www.ogonek.waw.pl/weterynaria-w- ... stnie.html

Re: Black'owe dzieciaczki...

: wt wrz 04, 2012 4:01 pm
autor: BlackRat
Dzięki za porady, ale: tego jest ogrom. Takie tricki stosowałam ze zwykłymi lekami, których dużo nie jest. To ja bym musiała pół lub nawet całą strzykawkę dla dzieci wypełnić syropem z suplementem, żeby choć odrobinę zabić smak. Soli szczurkom absolutnie nie wolno, więc to zupełnie odpada. Nad dzieleniem na kilka części się zastanawiam, choć wolę nie, bo jednak jak coś powinno być raz dziennie to raz dziennie. No i nawet gdybym podzieliła, to zostaje kwestia tego z czym to dać by nie było szkodliwe, bo jednak będzie to musiała jeść co dzień do końca życia, więc wszelkie słodzone i doprawiane rzeczy odpadają :/
Dzięki za stronę, poczytam może coś się przyda :)

Re: Black'owe dzieciaczki...

: wt wrz 04, 2012 4:13 pm
autor: szalooonaxD
Kurcze to już nie wiem.... Ja też się nie znam za dobrze, tak powiedziałam, jak mi się wydawało, że może zadziałać. To w sumie ze strony chyba niewiele pozostaje, nie wiem bo nie czytałam całej do końca... Ale rzeczywiście ciężka sprawa, jeszcze dałoby radę, gdyby to była chwilowa terapia.... No cóż, pozostaje mi trzymać kciuki :)

Re: Black'owe dzieciaczki...

: wt wrz 04, 2012 4:19 pm
autor: akzi
black, przypomina mi się jak latałam za tutsi z lekami, a może w tym a może w tym, tak schodził mi lek a ona nic nie chciała zjeść

ja dawałam z dżemem, z pasztetem, z kaszką Sinlac, z czekoladą, z cherbatą ze wszytskim co mozliwe, czasem niestety i z chipsem ale nie miałam wyjścia 3 razy dziennie lek to tragedia,

myślę że jak dasz troszkę soli nic nie będzie, oby mała jadła co nie ?

ale ci współczuje to jest strasznie męczące

Re: Black'owe dzieciaczki...

: wt wrz 04, 2012 4:47 pm
autor: saszenka
Kiepsko :( współczuję bardzo, i Tobie i przede wszystkim maluchowi!

A może po prostu dopyszcznie jakoś hmmm siłowo? strzykawką z rozpuszczonym paskudztwem? no nie wiem, ale taka "końska" dawka na raz a potem coś smacznego w nagrodę...

trzymamy kciuki i ogony oraz nieustająco mizianko!!!

Re: Black'owe dzieciaczki...

: wt wrz 04, 2012 5:18 pm
autor: BlackRat
Tego jest łyżeczka do herbaty :/ I na serio jest przeobrzydliwe - wiecie jakie syropy są słodkie - ja rozrobiłam to w dwóch łyżkach stołowych syropu bez wody, żeby było słodsze i bardziej suplement znieczuliło ale dupa. Jak spróbowałam to szklanką soku nie mogłam zabić tej goryczy w paszczy :/
Myślę cały czas co tu jeszcze, ale nie mam pomysłu, a naprawdę nie chcę jej doprowadzić do gorszego stanu niż jest przez podawanie z tym innych świństw (jak np.serek waniliowy czy ten syrop choćby, choć to nie dział więc wymieniać nie powinnam).
Spróbuję jeszcze z papką brokułową jak mi Ajlii poleciła albo żółtkiem, chociaż żółtko co dzień to też nie bardzo...ehhh... :/
Ale i tak dzięki Wam za rady :-*