Strona 22 z 23

Re: Japońskie dziewczęta <33

: śr lip 10, 2013 12:07 am
autor: emi2410
Bratuś, pojemnik idealny znalazłam u siebie już. ;D Ale ten sklep to raj. :o 8)

Dziewczynki są przecudne, zdjęcia rewelacyjnie Ci wychodzą. :D

Re: Japońskie dziewczęta <33

: pt lip 19, 2013 5:37 pm
autor: Bratka.a10
Nowe zdjęcia, robione kilka dnia temu, kiedy szczurze panny biegały sobie po pokoju. :D

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

No i to by było na tyle. U Nas po staremu, leniuchujemy sobie za granicą. Powiem Wam, że mam niesamowite gmr... Mama powiedziała, że się zastanowi. Tzn. Wiecie... W klatce mam jeszcze jedno wolne miejsce ;D

Re: Japońskie dziewczęta <33

: pt lip 19, 2013 5:41 pm
autor: ^Yuuhi^
Super zdjęcia, wygłaskaj dziewuchy :)

A fiolet im pasuje ;) albo one pasują do fioletu ;D

Re: Japońskie dziewczęta <33

: pt lip 19, 2013 11:33 pm
autor: Flexy
Moje kochane ;33 Wymiziaj panny a zdjęcia jak zwykle super ;>

Re: Japońskie dziewczęta <33

: ndz lip 21, 2013 12:52 pm
autor: xiao-he
Bierz bierz bierz :) :-*

Re: Japońskie dziewczęta <33

: pn lip 29, 2013 1:00 am
autor: Bratka.a10

Re: Japońskie dziewczęta <33

: pn lip 29, 2013 10:00 am
autor: xiao-he
ech... leć maleńka [*]

co jak co ale avatar to masz wyrąbisty ;D

Re: Japońskie dziewczęta <33

: ndz sie 04, 2013 9:56 pm
autor: Bratka.a10
Pozbierałam się (no może nie do końca, ale się staram) i oto nadszedł czas, abym nareszcie coś napisała. Byliśmy w Paryżu. Podczas naszej nieobecności wszystkie panienki zostały w domku, w Niemczech. Opiekował się nimi nasz współlokator. Zanim wyjechaliśmy (a byliśmy zaledwie 3 dni) udzieliłam mu wskazówek co i jak. Nie będę się rozpisywać jak było w Paryżu bo to bez sensu. Wspomnę tylko, że wieża Eiffla jest super. ;D Kiedy wróciliśmy od razu zauważyłam, że coś jest nie tak. Natsumi i Yui wisiały na prętach, kiedy tylko otworzyłam drzwi. Azumi nie wyszła. Leżała nieruchomo w sputniku. Zawołałam mamę i ojczyma. Okazało się, że moje słoneczko nie żyje. Łzy poleciały od razu. Pan mówił, że jeszcze kilka godzin temu do nich zaglądał i wszystkie trzy biegały. Niestety co się stało to się nie odstanie. Wcześniej zero objawów. Podjęłam bardzo szybką decyzję. Na następny dzień mój ojczym miał jechać do Polski załatwić kilka spraw. Postanowiłam, że się zabiorę razem z nim. Chciałam udać się z Yuiśką i Natsumiśką do weterynarza, aby upewnić się, że z nimi jest wszystko dobrze. W nocy nie mogłam spać, zasnęła dopiero po 3... Obudziłam się po 6, gdyż przed 7 wyjechaliśmy. Kiedy dojechaliśmy do domu byliśmy padnięci, ale od razu na następny dzień ojczym zabrał mnie i dziewczynki do Zielonej Góry. Pani Ania Ryś (bo u niej byliśmy) zbadała szczurzynki i powiedziała "Z obydwie jest wszystko ok. Są zdrowe". Kamień spadł mi z serca. Kazała tylko obserwować małą łysinkę na lewym policzku Natsumi. Niedawno zauważyłam, że łysinka stała się nieco większa. Raz widziałam jak mała się w to miejsce drapie, a raz jak druga ją tam iska. Nie wiem co to oznacza, ponieważ poza tym nie ma nic niepokojącego... Poza tym przecież dziewczynki są zdrowe. Teraz jesteśmy z powrotem w Niemczech. Wracamy przed 24. Moje szkraby bardzo, ale to bardzo się do siebie zbliżyły. Można by powiedzieć, że w klatce nie odstępują się na krok. Bardzo się z tego cieszę, ponieważ wcześniej Natsumi była jakby trochę odtrącona przez Yui. Często była wyganiana ze sputnika i tak dalej. Teraz śpią razem. Bardzo często widzę jak się wzajemnie iskają. Jeszcze raz powtórzę, że bardzo się z tego cieszę. Dziewczynki bardzo przeżyły odejście ich ukochanej koleżanki. Do tej pory czasami wydaje mi się jakby jej szukały. Oprócz tego mam bardzo fajną wiadomość, że doszczurzam się! Więcej informacji będzie po 24. :P
Szlag by trafił to, że zgubiliśmy akumulatorek (czy coś tam) od aparatu, więc aktualnie zdjęć brak. Jednakże bodajże wczoraj mój ojczym znalazł go w samochodzie. Na dniach porobię jakieś zdjęcia i wrzucę do tematu! Pozdrawiamy! :-* :-*

Re: Japońskie dziewczęta <33

: sob sie 10, 2013 12:15 am
autor: Bratka.a10
Nikomu nie chce się czytać moich wypocin, więc może chociaż zdjęcia Was zainteresują! :D Akumulatorek czy co to tam jest, więc pstrykłam kilka fotek. Yui jest świetną modelką, Natsumi nieco mnie, bo straasznie się kręci ;D

No to może najpierw Yuisiątko:

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Natsumisiątko:

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

I kilka razem:

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Re: Japońskie dziewczęta <33

: sob sie 10, 2013 11:30 pm
autor: ^Yuuhi^
W pierwszym momencie nie wiedzieć czemu myślałam że to chomik ::)
http://imageshack.us/photo/my-images/585/elij.jpg/

Wysmeraj te białe brzusia :-*
http://imageshack.us/photo/my-images/707/ask3.jpg/


MROCZNY SZCZUR xD
http://imageshack.us/photo/my-images/832/uo97.jpg/

Re: Japońskie dziewczęta <33

: ndz sie 11, 2013 1:44 pm
autor: ...Falvie...
One są śliczne *_*

Re: Japońskie dziewczęta <33

: pn sie 12, 2013 1:59 pm
autor: Arau
Dopiero przeczytałam o Azumi... Przykro mi, tak niespodziewanie... :(

Re: Japońskie dziewczęta <33

: pn sie 12, 2013 6:26 pm
autor: Malachit
Yui się coraz okrąglejsza robi ;D piękne masz laski.
A jakie odstępy ma twoja klatka? Coś jej nie mogę zidentyfikować ::)
(w ogóle jak się czyta Yui? Zawsze mnie to zastanawiało. Jak "Jui"? Nie wiem :D)

Re: Japońskie dziewczęta <33

: pn sie 12, 2013 9:39 pm
autor: Bratka.a10
Malachit dobrze czytasz! Choć łatwiej wymówić "Juji" ;D
A klateczkę mamy taką http://fretkowo.pl/pl/p/Ferplast-Furet-Plus/213 - czyli ok. 1,5cm odstępu :)

Re: Japońskie dziewczęta <33

: czw sie 15, 2013 9:49 pm
autor: xiao-he
To kiedy mnie odwiedzasz? :D