Strona 22 z 29
Re: Wiewióra z ogonami
: pn paź 15, 2012 9:02 pm
autor: gosja1
Buahahaha, jak tylko przeczytałam pierwszy post o szczurkach na DT to już czułam, że
wiewi pisze:miało tak nie być, ale przyznaję, że sprawa nie jest przesądzona....
TAK to się skończy...

Re: Wiewióra z ogonami
: wt paź 16, 2012 7:06 am
autor: dorloc
No mnie też coś tutaj "śmierdzi" DS, a nie DT...
W końcu zmieniłam na papier po wyczerpaniu innych możliwości
Daciuniaa, a podłoża z kolb kukurydzy Chipsi Mais próbowałaś ?
Wiewi, a co to, to pulsowanie ? Moje tego nigdy chyba nie zrobiły, bo nie wiem, o co biega... Jeśli to się "ma" przy mizianiu, to już wiem, dlaczego, bo moje miziaste nie są...
Re: Wiewióra z ogonami
: wt paź 16, 2012 8:22 am
autor: wiewi
To na pewno nie będzie DS.
Przepraszam, może potem więcej ;(
Re: Wiewióra z ogonami
: wt paź 16, 2012 9:49 am
autor: wiewi
Re: Wiewióra z ogonami
: wt paź 16, 2012 7:36 pm
autor: Afera
Daciuniaa pisze:Jenka wiewi ile ty chcesz tych ogonów? : D Nie za dużo na raz?

smeg pisze:Ja tymczasów nie łączę nigdy ze stadem, bo szkoda zachodu - miesiąc łączenia, a za chwilę jadą do nowych domów

Poza tym często mają coś przywleczone (pasożyty albo choroby) i warto zachować kwarantannę.
Zgadzam się z tym co dziewczyny napisały...
Wiewi przystopuj, dobrze Ci radzę... nabierz doświadczenia i dopiero idź na głęboką wodę, bo widzisz jak to się kończy... śmiercią maluszka... i może jestem wredna, chamska, itp ale nie wiń o to co się stało tymczasa, bo przy zwierzętach zawsze wina leży po stronie człowieka... jedna źle podjęta decyzja i maluch za to zapłacił... szkoda, bardzo mi przykro... nie łącz dorosłych z maluchami, to nie jest dobry pomysł.
Re: Wiewióra z ogonami
: wt paź 16, 2012 7:43 pm
autor: Daciuniaa
Afera myślę, że lepiej bym tego nie ujęła. Dla mnie ból jest szczególnie duży, bo wychowałam tego malucha...

Re: Wiewióra z ogonami
: wt paź 16, 2012 8:07 pm
autor: emi2410
[*] Dla Maluszka...
wiewi, przykro mi, trzymaj się kochana.

Re: Wiewióra z ogonami
: wt paź 16, 2012 8:28 pm
autor: Lilien
Afera myśle, że troche za bardzo na nią najeżdzasz. Wiewi chciała dobrze.
Chciała dać im dom tymczasowy i połaczyć je ta jak robi to większośc osób gdy mają tymczasy. To co się stało było wypadkiem, i człowiek może stawać na głowie, a nie przewidzi każdego zachowania zwierzęcia. Niestety na takie rzeczy też trzeba być przygotowanym, a nie od razu dziewczyne linczować bo do tego dopuściła. Chciała dobrze, nie zrobiła tego specjalnie. To był wypadek.
Re: Wiewióra z ogonami
: wt paź 16, 2012 8:33 pm
autor: noovaa
Zacznijmy od tego, że wiewi pewnie dałaby im DS ..
Większość z nas nie czeka aż młody, nowy szczur dorośnie przed dołączeniem do stada. Większość z nas łączy, mimo że ryzyko jest większe. Nie pomyślałabym nawet o tym, by czekać aż nowy szczur urośnie zanim zapoznam go z nowymi kolegami

. Wypadki czasem się zdarzają, nie ma tutaj niczyjej winy. Byłaby, gdyby wiewi zabrała się za łączenie bez przygotowania, bądź bez zastosowania się do rad na forum.
Re: Wiewióra z ogonami
: wt paź 16, 2012 8:38 pm
autor: Daciuniaa
Nie o to chodzi żeby najeżdżać, bo już się stało i się nie cofnie więc bez sensu jest obwinianie... Afera stwierdziła, że Wiewi jako jakby nie patrzeć początkująca wzięła na siebie za dużo (bo 6 ogonów to dużo) i biedny maluch zginął nie przez nią bezpośrednio, ale przez "przedobrzenie". Z resztą łączenie rocznego szczura, który ma już za sobą praktycznie połowę życia i wyrobiony charakter z niespełna 2-miesięcznym maleństwem, które jest kruchutkie, skacze, biega, chce się bawić nie jest zbyt rozsądne... Chociażby ze względu na to, że dorosły może nie chcieć żeby maluch przy nim naskakiwał.
Re: Wiewióra z ogonami
: wt paź 16, 2012 8:38 pm
autor: gosja1
Lilien, nie zauważyłam, aby Afera kogoś linczowała ew. namawiała do tego. Myślę, że Twój post troszkę za bardzo wyolbrzymia. Nie lubię czegoś takiego. Forum to możliwość wypowiadania swojego zdania, choć czasem może być ono przykre, ale Afera nikogo nie obraziła.
Re: Wiewióra z ogonami
: wt paź 16, 2012 8:42 pm
autor: noovaa
To wg tej teorii, w momencie kiedy mam stado dorosłych szczurów i zechcę sobie doadoptować 5cio tygodniowe maleństwo, mam trzymać go samotnego w klatce aż przestanie być młodym, skocznym szczurkiem ?
Bez przesady. Pierwszy raz spotykam się z opinią żeby nie łączyć młodych z dorosłymi. Co więcej, często, kiedy pojawia się pytanie czy adoptować dorosłemu kolegę, bo jego umarł, poleca się adopcję 2 młodych szczurków. No chyba nie po to żeby trzymać osobno

.
Ja zawsze łączyłam i zawsze będę łączyć. Wypadki zdarzają się i przy młodych i przy dorosłych i przy połączonych od miesięcy szczurach. NIE DA się ich uniknąć.
Wiewi wzięła na siebie dużo, bo te dwa szczury pilnie potrzebowały schronienia ... mogła ich nie brać przecież

.
Re: Wiewióra z ogonami
: wt paź 16, 2012 8:46 pm
autor: emi2410
Daciuniaa pisze:Z resztą łączenie rocznego szczura, który ma już za sobą praktycznie połowę życia i wyrobiony charakter z niespełna 2-miesięcznym maleństwem, które jest kruchutkie, skacze, biega, chce się bawić nie jest zbyt rozsądne... Chociażby ze względu na to, że dorosły może nie chcieć żeby maluch przy nim naskakiwał.
Wiele osób łączyło nawet starsze szczury z maluchami, owszem, parę razy doszło do wypadku, ale czy to znaczy, że z łączeniem trzeba czekać aż szczur urośnie? Tak samo dwa dorosłe szczury z ukształtowanymi charakterami mogą sobie zrobić krzywdę podczas łączenia i nie tylko. Nigdy tego nie przewidzimy.
I trzeba też uszanować to, że wiewi samej musi być cholernie smutno po stracie ogonka, więc może lepiej odłożyć te rozmowy o tym czy zrobiła źle czy nie na bok.
Re: Wiewióra z ogonami
: wt paź 16, 2012 8:47 pm
autor: Camellia
Również uważam, że każdy może wygłosić swoją opinię, nawet jeśli nie jest sprzyjająca, ale po co od razu kłótnie? Głaskanie jest zawsze akceptowalne, a jedno zdanie odbiegające od normy od razu wszystkich oburza. Nie należy zapominać, że zawsze są dwie strony medalu... Co do sprawy, to stało się i już. Wiewi na pewno wyciągnęła z tego wnioski. Zresztą kto może i mógł przewidzieć co się stanie? Pewne rzeczy po prostu się zdarzają, takie jest życie, trzeba iść dalej. Po co na siłę szukać w kimś winy. Nie stresujmy wiewi, niech sobie odetchnie. No i głowa do góry.
Re: Wiewióra z ogonami
: wt paź 16, 2012 8:49 pm
autor: Kluska123
Wydaje mi się, że dużo zależy od charakteru szczurów, które są u nas stałymi lokatorami. Jeżeli wiemy, że namiętnie się tłuką i gryzą, nie akceptują nowych członków stada - warto zrezygnować z pomysłu adopcji malucha/maluchów. Nie ma też 100% pewności, że naszym łagodnym barankom nie strzeli coś głupiego do łebków. Kwestia wyczucia sytuacji, noovaa ma rację. Wypadki zawsze się zdarzają i będą zdarzać. Co do wypowiedzi Afery, też nie widzę żadnego naskakiwania, ataku. To po prostu dobra rada.