Strona 22 z 37
Re: Kijankowe stadko :)
: ndz cze 01, 2014 11:04 pm
autor: diana24
marmik możesz podrzucać mi częściej ich zdjęcia

wyrosną na cudowne samice
Megi,
Buba - Dziękuję

przynajmniej tyle mogę robić, bo niestety nie mam możliwości przygarniać na stałe
efu dawaj zdjęcia! Z chęcią ją zobaczę jak teraz wygląda
Ogólnie u nas w porządku

Ostatnio się trochę zestresowałam, bo ferajna po zmianie karmy robiła mniej kupek, ale teraz się chyba już na stałe na bephar`a przerzucę. Jestem z niej bardzo zadowolona - w dużym procencie przyswajalna, znika wszystko bez wybrzydzania, zęby wyglądają po niej lepiej, kupek mniej i nie są śmierdzące jak to było w przypadku VL. Jak na razie same plusy

Bardzo polecam

Re: Kijankowe stadko :)
: pn cze 02, 2014 12:29 pm
autor: Megi_82
A który beaphar podajesz? U mnie jedzą w sumie, co im dam, po żadnej karmie ani jedzeniu zapachowo zmian nie zauważyłam, ale co jakiś czas kupujemy coś nowego i mieszamy

Dobrze, jak wszystko gra

Re: Kijankowe stadko :)
: wt cze 03, 2014 10:27 am
autor: diana24
beaphar XtraVital. Muszę porównać ceny i zobaczyć czy jest opakowanie 1,5kg i chyba się przerzucę

Re: Kijankowe stadko :)
: wt cze 03, 2014 7:28 pm
autor: efu
niestety w przypadku Setki zrobienie zdjęcia nie jest takie proste

ale jak coś znajdę/zrobię coś nowego, to nie omieszkam się podzielić
byłyśmy dziś z Tosią u weterynarza, miała odciąganą ropę z guzka. miała mieć go chirurgicznie usuwanego, ale okazało się, że to coś innego niż p. doktor pierwotnie myślała. w każdym razie małe guzki są w całym brzuchu i nie da się tego usunąć, Tosia więc zostanie ze mną tak długo, jak da radę, jak pozwoli jej na to samopoczucie. przykro mi. mój dzieciak kochany.
Re: Kijankowe stadko :)
: wt cze 03, 2014 9:18 pm
autor: marmik
Wedle życzenia

Zobacz jak Frida pięknie haszczeje!
Dziewczyny połączone ze starszą bezproblemowo, wystarczył półgodzinny pobyt w wannie i po sprawie

Oto efekty:

Re: Kijankowe stadko :)
: wt cze 03, 2014 9:31 pm
autor: diana24
Ojejku biedna Tosia

Ona szybciej skradła moje serce jak była pod moją opieką... Takie to ciapowate było

Pierwszy mój DT-ciak odszedł u swojej właścicielki na małe nieoperacyjne porozrzucane guzy, lecz po diagnozie był z nią jeszcze 3 miesiące.
Trzymam kciuki
efu, aby była z Tobą jak najdłużej, przecież to jeszcze młody szczurek. Ile one mają? Około roku?
marmik tak właśnie myślałam, że łączenie nie będzie przebiegać długo

Ale Frida

Tylko 2 tygodnie, a już taka zmiana. Ślicznie haszczeje. Jak tak dalej pójdzie to będzie wyglądać jak moja Aria
Dzisiaj zamówiłam 2,5kg bephar`a. Wyniosło mnie to całe 6zł taniej

, Ale z podwózką do domu i z Konstantynowa łódzkiego, więc na dniach powinna już u mnie być

Re: Kijankowe stadko :)
: czw cze 05, 2014 10:29 pm
autor: efu
Diana, no właśnie takie to ciapowate, małe, kochane, przytulaśne, mój mały, biały miś. serce mi się kraja jak patrzę na nią i widzę, jak źle się czuje. może ten antybiotyk zadziała, pozwoli jej dłużej z nami zostać...
wkurzam się na Setkę, bo wykorzystuje to, że Tosia jest słaba i ją gryzie... zrobiła jej ranę na łopatce, spore rozcięcie.
tak, dziewczyny mają ok. roku, Tosia jest chyba o miesiąc starsza od Setki. mam nadzieję, że nie odejdzie zbyt szybko.
i zastanawiam się co zrobić dalej... czy przygarniać maluchy (chodzą za mną od jakiegoś czasu...) czy jak Tosi już nie będzie oddać Setkę... ale chyba nie będę w stanie tego zrobić... i nie wiem.
Re: Kijankowe stadko :)
: pt cze 06, 2014 11:18 am
autor: diana24
Współczuje...

Musisz się zastanowić - Setka już w sumie dwa razy się przeprowadzała i nigdy nie dała się w pełni oswoić. Jest typową niezależną samicą. I nie wkurzaj się na nią

Tak to już jest z tymi naszymi pociechami, że jak jedno się słabo czuje to drugie to wykorzystuje. Prawa natury.
Nad maluchami się zastanów. Ja na Twoim miejscu bym brała, ale wiadomo, że u każdego to indywidualna decyzja, zależna od sposobu życia. Jedyne co to mogę pomóc w transporcie

Szkoda, że w Krakowie nie przebywam częściej, z chęcią zobaczyłabym jeszcze panienki pod pretekstem kawki

Zmieni się to dopiero w lipcu, ale wtedy u Ciebie też może się dużo zmienić.. Tak czy siak jeszcze raz, trzymam mocno kciuki za Tosię, oby jak najdłużej czuła się lepiej...
Z przyziemnych spraw to karma dotarła do mnie wczoraj i mam nadzieję, że jak tworzę ją w poniedziałek to nie będzie żadnych "niespodzianek". Nigdy mi się jeszcze karma "z wkładką" nie zdarzyła, ale wiem o takich przypadkach.
Ostatnio moje baby też szaleją i odkąd je mam, nagle zaczęły przegryzać opaski zaciskowe, którymi są przyczepione koszyczki. Podejrzewałam Gabi, bo ona zawsze robi takie psikusy, ale na gorącym uczynku przyłapałam... tymtytymtym... Arię!!! Najspokojniejszego szczura w moim stadzie. Znowu będę musiała zamocować za pomocą drucików

Jak za czasów Hery (mojej drugiej samicy).
Re: Kijankowe stadko :)
: pt cze 20, 2014 10:07 am
autor: diana24
Dawno mnie tu nie było, ale ostatnio mam sporo na głowie i mogę skrobnąć coś tylko w waszych wątkach, a na swój jakoś już brakuje czasu...
Wszystko przez to, że kończę sprawy z magisterką i innymi głupotami z uczelni i po obronie przeprowadzam się do Krakowa. Niektórzy już o tym wiedzą. Powoli wszystko się uspokaja, więc mam nadzieję że będę miała trochę więcej czasu na forum
Ale zacznijmy od początku - jak co miesiąc:
20.06.
Aria - ok. rok i 2 miesiące
Iskierka i Gabi - 11 miesięcy
Albert - umownie rok i 5 miesięcy
Za miesiąc znowu świętujemy - i to podwójnie

A dopiero co przywiozłam te małe kluchy do mnie z odstępem 2 tygodni. Niedługo przynajmniej wrócą do rodzinnego miasta
Życie z trzema babami nie jest łatwe... Każda ma swoje okresy, problemy wyssane z palca, fochy po grób i pretansje nie wiadomo o co. Albercik czasami przez to obrywa i minę ma adekwatną do sytuacji: "Ale o co Ci chodzi? Przecież ja nic nie zrobiłem! Nie rozumiem Cię kobieto..." Powiem jedno - to takie... ludzkie
Od Mallory dowiedziałam się, że w jej ekipie uratowanych maluchów jest agouti rez i do tego essex

Wczoraj powiedziałam o tym facetowi, bo wie, że to moje umaszczeniowe marzenie, a jeszcze jakby był dumbo to och...
Jednak usłyszałam tylko: "Zadnej nowej kluchy!!! Ani mi się waż!!!" No cóż... może natępnym razem się uda

Teraz mogę jedynie zaoferować DT
Zdjęcia mojej czwórki pojawią się jak już wszystko będzie załatwione i oczekiwać będę jedynie na obronę

Re: Kijankowe stadko :)
: wt cze 24, 2014 2:02 pm
autor: Megi_82
Jak to do Krakowa??? Ło matko...
Czemu te facety tak są na nie, zupełnie nie rozumiem

Kiedy się bronisz? Połamania języka

Re: Kijankowe stadko :)
: wt cze 24, 2014 10:23 pm
autor: diana24
Tak wyszło Megi. Chłop dorwał tam lepszą pracę, a mnie nic w Łodzi nie trzyma, więc osiedlimy się w dawnej stolicy Polaków
Tego do końca nie wiem... Zajmować się nimi nie zajmuje, klatki nie tknie żeby posprzątać, czasem się z nimi pobawi, a więcej nie chce bo czasami coś zbroją. A to podobno kobiety są dziwne?
Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć

Dzisiaj się dowiedziałam, że obrona została wyznaczona na 8 lipca. Dwa tygodnie nerwówki, modlenia się, aby przeszła plagiat i jak wszystko dobrze pójdzie w końcu tytuł

Trzymajcie kciuki
Dzisiaj byłam w odwiedzinach u
sciurus vulgaris 
Ach 15 słodkich maluszków, było co tarmosić i przytulać

Wyrosną z nich kochane kurdupelki

Re: Kijankowe stadko :)
: wt cze 24, 2014 11:21 pm
autor: Megi_82
Kraków piękne miasto, a jeśli nic Cię tu nie trzyma, to pewnie, że w drogę

Kocham Kraków :)Ale...hm, to Ty za chłopem rzucasz wszystko i jedziesz, a on Ci nie da wziąć jednego, małego szczurka...oj, nie ze mną by były takie numery

Trzymam kciuki za obronę, bankowo będzie 5
A skąd Sciurus ma maluchi? <3
Re: Kijankowe stadko :)
: śr cze 25, 2014 12:39 pm
autor: Buba
W takim razie życzę powodzenia
Gratuluję przeprowadzki do nowego miasta. Kraków rzeczywiście sympatyczny. Poproszę nowe foty szczurasków, bo dawno nic nie było.
Megi_82 pisze:
A skąd Sciurus ma maluchi? <3

Re: Kijankowe stadko :)
: śr cze 25, 2014 1:52 pm
autor: diana24
Tutaj są zdjęcia i wszystko co jest wymagane do adopcji
Mam wrażenie, że ostatnio w moim stadzie zmieniła się hierarchia. Aria cały czas jest oczywiście alfą, ale bardzo dużo oznak wskazuje na to, że Gabi jest teraz betą i wygryzła siostrę Iskierkę ze stołka. Zmieniły się też trochę miłości

Teraz białasy czyli Aria, Albert i Iskierka siedzą razem, tulą się, śpią a nawet jedzą, a Gabi bardzo często jest osobno. Nie ogarniam tych zawiłości
Megi, chyba spróbuje Twojej wymówki

Ale dopiero w momencie przeprowadzenia się do Krakowa, znalezienia przeze mnie pracy i kupienia większej klatki

Tak już jest w planach, zaakceptowana nawet przez faceta:
http://allegro.pl/klatka-xl-dla-szynszy ... 00910.html. Wprawdzie nie wiele większa od tej co mamy, ale bardzo zależy mi na tych ogromnych drzwiach, które ona oferuje i dodatkowo jest składana co też dla mnie jest sporym plusem

Jedynie słyszałam że ma cienkie kuwety, łatwe do przegryzienia, jednak nigdy takich smakoszy nie miałam, więc myślę, że da radę
Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć, a kciuki (tym razem da mnie

) się bardzo przydadzą

Re: Kijankowe stadko :)
: czw cze 26, 2014 8:54 pm
autor: efu
trzymamy z Setką kciuki i czekamy na dobre wieści
