szczury.org

mi się tez w sumie wydaje że jesli jakieś trujące robaki są to sa gorzkie pewnie...moje tez nie polują a poza tym bzyczące towarzystwo siedzi głównie pod sufitem

alken, ale szczury nie czują gorzkiego smaku dlatego trutki są gorzkie - inne zwierzęta tego nie zjedzą, ale szczury goryczy nie czują i nie ma tego ostrzeżenia.

a gorzkimi antybiotykami plują

no właśnie też mnie to zastanawia

no i gorzkiego jedzenia tez raczej nie chcą, moje np grapefruita nie ruszą a jak któraś spróbuje to zaraz mlaszcze i pyszczek wyciera

No cóż mam nadzieję że nic im nie będzie bo jak już złapią ćmę to niema opcji żeby im ją zabrać

Słuchajcie, mam może głupie pytanie, ale... w naszym wspaniałym studenckim mieszkaniu zaobserwowaliśmy ostatnio karaluchów sztuk 4. Oczywiście dokonaliśmy błyskawicznego sprzątania i psikania kuchni antykaraluchowymi spryskiwaczami ale wiadomo, że ustrojstwo trudno wytępić. No i moje pytanie brzmi, czy może karaluchy mogą być jakoś groźne dla szczurów..? tzn nie wiem, gryzą je albo coś? Bo nie mam zielonego pojęcia... Albo może szczurki wypuścić na karaluchowe polowanie to wtedy będziemy mieć problem z głowy

OlaTor pisze:Słuchajcie, mam może głupie pytanie, ale... w naszym wspaniałym studenckim mieszkaniu zaobserwowaliśmy ostatnio karaluchów sztuk 4. Oczywiście dokonaliśmy błyskawicznego sprzątania i psikania kuchni antykaraluchowymi spryskiwaczami ale wiadomo, że ustrojstwo trudno wytępić. No i moje pytanie brzmi, czy może karaluchy mogą być jakoś groźne dla szczurów..? tzn nie wiem, gryzą je albo coś? Bo nie mam zielonego pojęcia... Albo może szczurki wypuścić na karaluchowe polowanie to wtedy będziemy mieć problem z głowy

Mieliśmy kiedyś ten przykry problem. Ja bym nie pozwoliła ogonkom polować na karaluchy, bo często przenoszą one na sobie trucizny o opóźnionym działaniu. Nie wiem, czy te trucizny są szkodliwe dla szczurów, ale lepiej nie ryzykować. Na szczęście moje dziewuchy robale ignorowały. Poza tym, robale mogą przenosić choroby groźne dla człowieka, więc może i dla szczurów też. Wędrują od piwnicy, w której królują dzikie szczury, do naszych mieszkań i nie wiadomo, co mogą przywlec.
Aha, większość doraźnych trucizn na robale jest szkodliwa dla ogoniastych!

Na razie karaluchy się znów nie pojawiły, oby już ich nie było! My niestety mamy niedaleko drzwi zsyp, a ostatnio wyprowadził się sąsiad żul, który mieszkał pod nami i jest tam jakiś remont, więc obawiamy się, że może to karaluchy od niego przechodzą:/ Własnie wiem że pewnie psikacze mogą zaszkodzić szczurom, my psikaliśmy tylko w kuchni (szczurzaste mają wstęp do kuchni i łazienki wzbroniony od zawsze więc nie ma problemu). Ale klatka u nas stoi na podłodze a wiadomo że w niej miseczki z jedzeniem rozmemłanym, plus urocze schowki jedzenia w kanapie albo pod szafkami mogą zachęcić nieproszonych gości:/ W każdym razie teraz co rusz robię mycie podłogi i wymianę ściółki w klatce. uuh paskudne karaluchy! A to o polowaniu to bardziej napisałam w ramach żartu:)

Ponieważ wątek jest obszerny i po 9 stronach lektury nadal nie znalazłam odpowiedzi na moje pytanie, chciałabym się dowiedzieć czy ktoś z was podaje szczurasom martwe owady które można kupić w zoologu?
http://exotic-crown.pl/pokarmy/185-exo- ... s-34g.html

Kupiłam taki, szurkowi smakuje, pożarła go całego,ale czy napewno jest dla niej zdrowe?

smeg pisze:Mówiłam raczej o czerpaniu przyjemności z widoku szczura zjadającego żywego robala Ale jest już o tym temat: http://szczury.org/viewtopic.php?f=32&t=7820&start=300

Nie każdy "ciekawy" widok jest czerpaniem przyjemności, rozgraniczmy te dwie rzeczy, tak więc jedzenie robala rpzez szczura jst ciekawym - i do tego zabawnym - widokiem, ale nijak nie czuję przyjemności. To samo jeśli chodzi o węże - to jest ciekawy widok, tak jak zachowanie i ogólnie każde dzikie i odległe dla nas zwierze, ale mnie osobiście po części obrzydza, więc wniosek jasny - ciekawosć /= przyjemność.

Niedawno mialam dosc dziwna sytuacje z moim szczurem. Zjadla zasuszona muche z podlogi ! Fuj ! Chyba dala mi szczurzyca do zrozumienia ze nie chce byc wegetarianka . No trudno, jak chce mieska to niech na nie sobie zapoluje, wiem ze one tego za bardzo nie potrzebuja, tzn. moga jesc ale nie musza, wiec im nie podaje, ,poniewaz sama jestem wegetarianka.

Kilka dni po tym spotkalam sie z kolezanka, poszlysmy nad jeziorko, a ja co widze ? Pudeleczko z robaczkami (chyba jakis wedkarz zostawil. Myslalam nad tym, zeby to zabrac dla szczurow, ale bylo juz za pozno, ten wedkarz przyszedl i zabral.

I co zrobic z taka szczurzyca ? Podac jej od czasu do czasu muche ? Szczerze powiedziawszy nie chce....

iwciunia, po co muchę? Muchy przenoszą na sobie mnóstwo zarazków. Jeśli w diecie, jaką aplikujesz szczurom, nie brakuje pełnowartościowego białka (nie musi to być mięso), to nie widzę powodu.

fuj, ludzie to mają pomysły, muchy
poza tym to że zjadla to nie znaczy że tego potrzebuje. jakbyś wyłożyła trutkę to pewnie też by zjadła, co nie znaczy że ma życzenie śmierci

To dobrze .
Bo nie chce jej tego podawac ! Fuj ! Biedne robaczki :/.