Strona 214 z 293
Re: moje szczupaki kochane
: czw lis 01, 2012 7:01 pm
autor: Jessica
Ol
strasznie mi przykro [*]
Re: moje szczupaki kochane
: czw lis 01, 2012 7:42 pm
autor: Ogoniasta
oh nie
Trzymaj się ol.
trudno znaleźć słowa, które pocieszą...
Re: moje szczupaki kochane
: czw lis 01, 2012 9:09 pm
autor: alken
dawno nie zaglądałam, a tu takie wieści...
(*)
uściski dla nieszczęsnego cukrzyka i reszty szczupakowa. i dla Ciebie.
Re: moje szczupaki kochane
: pt lis 02, 2012 11:00 pm
autor: ol.
To miała być bezpieczna okolica, ulica jest z przeciwnej strony domu, niż ta gdzie wypuszczane są koty - gdzie mają połacie łąk dla siebie. Nawet jeśli dom obejdą z przodu jest jeszcze spora zielona strefa buforowa dzieląca je od drogi, drogi nawet nie ruchliwej, tyle, że samochody się na niej rozpędzają
Czego ten przekorny Gudrulinowy duch szukał na asfalcie ? - ona która nawet nie lubiła oddalać się na długo od domu !..
Vlad wciąż jej wypatruje. Ale ona nie powróci tak jak on pół roku temu, zmarnowana ale żywa...
W poniedziałek podajemy Humbakowi insulinę, lekarz wyjeżdżał na długi weekend, więc nie było sensu zaczynać w tym tygodniu. Ale to już najwyższy czas, chłopak dalej chudnie i dalej jest chodzącą rafinerią cukrową:
http://s889.beta.photobucket.com/user/c ... 0024953604 http://s889.beta.photobucket.com/user/c ... 2808769011
przyłapałam go też na piciu moczu, jakby mało całej tej wody którą pochłania i wydala..
trudno nadążyć za nim wycierać, a skoro pije, wycierać trzeba...
i wciąż chodzi wyczekujący przystawek - wygłodniały, bo do miski zbliża się w ostateczności, i niby wszystko co dostaje jest niskoglikemiczne, więc skąd tych kryształów coraz gęściej
Re: moje szczupaki kochane
: pt lis 02, 2012 11:20 pm
autor: Paul_Julian
Przykre wieści... Gudrun, gdzie Ci spieszno bylo
Humbaczku... niech ta insulina pomoże !
Re: moje szczupaki kochane
: pt lis 02, 2012 11:48 pm
autor: IHime
Ol, trzymam kciuki za humbaczkową insulinę! Biedny, malutki szczurek.
Niech już będzie poniedziałek i niech będzie dobrze!
Re: moje szczupaki kochane
: ndz lis 04, 2012 6:15 pm
autor: ol.
Trochę dla poprawienia humoru:
na początek coś zjawiskowego ! - coś niebywałego ! – HUGON WIIIICHURAAA !!
tak Hugonek się prezentował przed atakiem
Frondelunda pozuje
Asche pozuje
anonimowy ktoś kto pozować nie chciał
i Biesu wokalizujący jakieś ale na obecność fotografa
bo Biesiu - przystojniakiem będąc - częstym jest obiektem westchnień kamery
choć ta czasami zadowolić się musi ułamkwymi częsciami Biesowej osoby -
bardziej
lub mniej subtelnymi
Inne parapetowe przypadki – Humbak jak głaz i Asłan pod przymusową kuratelą oraz co sobie myśli na ten temat (bo głosu chwilowo ma
)
krzywda krzywda krzywda - takiemu niewinnemu szczurkowi...
a co za miedzą ?
jasne lico Duchy
kiedy Ducha wygląda niebosko
oraz bosko
– z Aszelkiem w cieple hamaka
hamaki hamaki
i bardziej energiczne pyszczki można w nich wypatrzyć (albo nas stamtąd wypatrzą ?
)
- Harfucel i jego sztandarowa mina
a innym razem – mysia: "pani da trochę tegooo..."
(przypominam, ze dziewczyny są na diecie
)
i pozostałe:
Biesu jako strażnik trzech ogonków
i Biesu-kapustnik
malinówki
kominiorze
i panny nagietki
duet Asłanowo-biesowy
Duchowo-frondziakowy
(zdjęcia z bliższych i dalszych czasów - odnalezione pdczas porządkowania folderu
)
Re: moje szczupaki kochane
: ndz lis 04, 2012 7:00 pm
autor: unipaks
http://i889.photobucket.com/albums/ac94 ... iesu20.jpg Ajć!
http://i889.photobucket.com/albums/ac94 ... itrzy2.jpg jaka zabawna fotka
http://i889.photobucket.com/albums/ac94 ... ucha32.jpg to subtelne białe pysio...
Wszystkie fotki są tak cudna, że wszystkie chciałoby się zlinkować
Ostatnie fotografie i wieści były tak niepokojące...
Życzę nieustająco, by to się poprawiło
Wygłaszcz szczupaczki ode mnie!
Ciekawe, czy szczurkom na obniżenie poziomu cukru pomógłby tybetański grzybek... Moja znajoma stosuje z dobrym skutkiem
Re: moje szczupaki kochane
: ndz lis 04, 2012 7:29 pm
autor: ol.
Uni, naczytałam się już trochę o fitoterapii, i czy to topinambur, czy gurmar, czy rutwica, czy pewnie i grzybki - mogą i pewnie pomagają w lekkich stanach cukrzycowych, ale sami diabetycy piszą, że w zaawansowanej chorobie nie ma co szukać innego cudowanego lekarstwa niż insulina...
u Humbaka używałam topinambur, borówki, pokrzywę, a biały zabójca krąży wciąż krąży w jego organizmie
a nawet krąży bardziej
mam nadzieję, że jutro nareszcie coś się zmieni
Re: moje szczupaki kochane
: ndz lis 04, 2012 7:40 pm
autor: Paul_Julian
Ale piękne słonce mieliście!
Topinambur nie zaszkodzi. Smaczny jest.
Jaki szczupaczy atak!
http://s889.beta.photobucket.com/user/c ... 7806963455
I spanko wylegiwanko...
http://s889.beta.photobucket.com/user/c ... 7926856315
Kominiorze
http://s889.beta.photobucket.com/user/c ... 6933289107 Tylko noski i uszki widać ! I Łapki!
Re: moje szczupaki kochane
: ndz lis 04, 2012 8:06 pm
autor: ol.
te parapetowe to już trochę starsze zdjęcia
Humbaczek obecnie:
Re: moje szczupaki kochane
: ndz lis 04, 2012 8:37 pm
autor: Paul_Julian
Piękny Humbaczek!
Re: moje szczupaki kochane
: ndz lis 04, 2012 8:38 pm
autor: noovaa
Śpiące fotki są najładniejsze
Cudny śpiący miś..
Re: moje szczupaki kochane
: wt lis 06, 2012 11:21 pm
autor: unipaks
Humbaczek słodki
I jak po insulinie, mam nadzieję, że jest widoczna poprawa i Humbak czuje się lepiej?
W oczekiwaniu na wieści przesyłamy Wam ciepłe myśli, pozdrawiamy
Re: moje szczupaki kochane
: wt lis 06, 2012 11:43 pm
autor: Eve
aaaa stwór jaki ! Morski to potwór czy bardziej Mara Nocna
http://s889.beta.photobucket.com/user/c ... 2.jpg.html
Humbaczek och ..do schrupania ! A jaki do tego pan - eleganta
Ściskam i czekam na te wieści - trochę na szpilkach - liczę że będą dobre