Strona 214 z 265
Re: Smutnik :(
: czw mar 11, 2010 10:13 am
autor: Nina
yss pisze:
synek ma stan zapalny w buzi i będzie smarowany bolącą maścią

smutno. na szczęście tylko przez kilka dni.
yssku, na stany zapalne w buzi rewelacyjny jest Traumeel (homeopat z Heel'a). w kropelkach, wystarczy rozrobić z wodą.
Ja sie wyleczyłam tylko tym, a stan zapalny miałam koszmarny (lekarz stwierdził, że takiego to już lata nie widział). Jeden dzień płukania i od razu była niesamowita ulga.
Re: Smutnik :(
: czw mar 11, 2010 10:48 am
autor: yss
Nina: pozwolisz, że będę jednak używać tego, co przepisała lekarka?

Re: Smutnik :(
: czw mar 11, 2010 12:12 pm
autor: Nina
yss pisze:Nina: pozwolisz, że będę jednak używać tego, co przepisała lekarka?

Nie pozwole
Pisze tak przyszłościowo, bo wiem, że mamy raczej nie lubią nowych rzeczy wypróbowywać na dzieciach

Re: Smutnik :(
: czw mar 11, 2010 2:52 pm
autor: Zorlis
Boję się.
Mniejsza, o te bardziej osobiste sprawy...
Brachol dzisiaj do lekarza idzie, kaszle niby od miesiąca, już rodzice brzęczą coś o alergii, szczurach, pozbyciu się ich. Na szczęście (?) nie dosłyszałam, co mówili na temat psa. Tyle tylko, że "kot by został, bo stary już".
Re: Smutnik :(
: czw mar 11, 2010 10:37 pm
autor: Ania
Zmarł synek koleżanki, nie doczekał narodzin - a miał bliżej, niż dalej. Straszny żal.
Re: Smutnik :(
: sob mar 13, 2010 2:32 pm
autor: matrix360
Nieplanowany wypad i szczury zostały same na tydzien.. Mam nadzieje, ze matka da im przynajmniej troche jedzenia, bo wody powinno im starczyć..
Re: Smutnik :(
: sob mar 13, 2010 2:36 pm
autor: Magamaga
Kolejny raz nie dostałam roboty.
Re: Smutnik :(
: sob mar 13, 2010 3:05 pm
autor: Kameliowa
Magamaga pisze:Kolejny raz nie dostałam roboty.
witam w klubie.
"zadzwonimy"... ta, jasne.
Re: Smutnik :(
: śr mar 24, 2010 11:57 pm
autor: Asiulec
Niezbyt ciekawie się zapowiada... Mam tylko nadzieję, że sama ze sobą nie zwariuję.
Re: Smutnik :(
: czw mar 25, 2010 1:22 am
autor: fram
Jakby tu się nie powiesić...?
Re: Smutnik :(
: czw mar 25, 2010 3:22 pm
autor: Babli
A było już tak blisko. Ha! Tyczy się to kilku spraw nawet. Jak można mieć takiego pecha?
Re: Smutnik :(
: śr mar 31, 2010 3:42 pm
autor: klimejszyn
nie mogę się pogodzić ze stratą Łatki i Majki...

Re: Smutnik :(
: czw kwie 01, 2010 7:57 am
autor: Licho
Czasem mam nadzieję, że rodzice za szybko się starzeją i pchają na plecy dzieciom....a może to syndrom opuszczonego gniazda??
Re: Smutnik :(
: czw kwie 01, 2010 8:13 am
autor: Licho
*wrażenie
Re: Smutnik :(
: czw kwie 01, 2010 11:34 am
autor: Dorotka96
Przebrzydłe guzy Odinki pękają...
I tyle szczurków umiera... Bardzo się boję o moją chorutkę, czy wytrzyma wiosnę...
