Strona 216 z 252

Re: NIETOPERENDING STORY

: śr lis 07, 2012 7:50 pm
autor: ol.
Sto lat dziewczynki !
(następne, w wiek których wierzyć się nie chce ::) )

Berciku, dołóżże do tych dobrych nowin i swoją o dobrym zdrowiu...
Mocno kciukamy za seniora !

Re: NIETOPERENDING STORY

: śr lis 07, 2012 10:04 pm
autor: Nietoperrr...
Eve pisze: Co za czasy żeby do szkoły Szczury przynosić ;D
..pewnie teraz jak zachoruje jakieś dziecko to ... będzie o czym gadać :D
Ach ten lud poczciwy i prosty :P
A wspominałam już,że po postraszeniu mnie sanepidem przez mądrego Pana Doktora,gdy córę szczurak ugryzł,dostałam wezwanie do osobistego stawienia się w tejże instytucji? ;D
No to podreptałam sobie z panią UCZONĄ porozmawiać,jak to szczur zwierz kanałowy,a jednak w klatce od urodzenia mieszka,bo szczur domowy to ciut inny zwierz jest ;) I o tym,że wściekliznę można do domu na butach przynieść też rozmawiałyśmy :D
W końcu pani odpuściła po tym,jak podałam jej do ucha mój telefon z moim wetem po drugiej stronie ;) No bo faktycznie,chyba się wymądrzałam,wiedzy weterynaryjnej nie mam i pani nie wierzyła,że szczur nie ma wścieklizny,strychniny w ogonie,jadu w zębach i takich tam strasznych chorób,dziesiątkujących populację MĄDRYCH,MYŚLĄCYCH homosapiens... ;D

Re: NIETOPERENDING STORY

: śr lis 07, 2012 11:25 pm
autor: IHime
Sto lat dla ogoniastych panienek!

Nietoperku, to żeś miała ubaw... ::)

Bercik już lepiej? :-*

Re: NIETOPERENDING STORY

: czw lis 08, 2012 10:53 am
autor: unipaks
Wszystkiego najszczurszego dla dziewczynek! :-* I życzenia zdrówka dla Bercika, oby uporał się z tymi ropniami :-*

Re: NIETOPERENDING STORY

: pt lis 16, 2012 9:36 am
autor: Nietoperrr...
Bercik ma za sobą drugie już czyszczenie ropnia pod narkozą ::) Tak się paskudztwo rozrosło,że aż się wierzyć nie chce.
Jeden ropień zawędrował z brzucha aż na plecki,ma strasznie długi kanał,natomiast drugi na brzuszku wielkości orzecha włoskiego był,w końcu trzeba go było przebić w znieczuleniu,bo nawet ujścia nigdzie nie miał.Ten trzeci,w najniebezpieczniejszym miejscu zanika.
Żal mi okropnie mojego czarnego wojownika,widać,że odporności już prawie wcale nie ma,pewnie dlatego tak długo go te ropnie trzymają.Co rano już cofa się,gdy mnie widzi podchodzącą do klatki,bo wie,że znowu będzie płukanie i zastrzyk...
Widzę po nim,że już nie ma siły.On już nie chce bólu,zabiegów,kłucia...
Strasznie wygląda.Prawie wyłysiał,pomimo podawania witamin i najlepszego jedzonka.Jest okropnie chudy,je bardzo malutko.
Ja nie chcę go już męczyć...

Re: NIETOPERENDING STORY

: pt lis 16, 2012 10:06 am
autor: Eve
Oj .. Barciku Berciku - weź się chłopie za siebie. Widzę Cię na święta i nie wyobrażam sobie innej możliwości !

..............
Najbardziej zawsze się boję stanu kiedy zwierze się poddaje - z dnia na dzień oczy zmieniają się.. To zawsze w tej przygodzie jest dla mnie najtrudniejsze.. myślę co jeszcze można zrobić ale wiem że nie zawsze można "góry przenosić" ..
Liczę że Bercik jeszcze powalczy!

Re: NIETOPERENDING STORY

: pt lis 16, 2012 6:55 pm
autor: kalinda
Dawno mnie u Ciebie nie było - widzę, że smutno tu. Ach te wstrętne ropnie i inne nowotwory!!! :(
Trzymajcie się dzielnie. Pozdrowienia od Czarnulek dla Bercika!

Re: NIETOPERENDING STORY

: pt lis 16, 2012 7:06 pm
autor: kalinda
CUDOWNE - beztrosko sobie ziewam, łapka na kim innym. Jestem krórem.... :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ebb ... 99885.html

A temu Panu to tylko okularki i książkę podrzucić http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b44 ... fcaec.html
Inteligencik pierwsza klasa

Re: NIETOPERENDING STORY

: pt lis 16, 2012 10:59 pm
autor: emi2410
Berciku, trzymaj się słońce! :-* Będzie dobrze!

Re: NIETOPERENDING STORY

: pt lis 16, 2012 11:09 pm
autor: Nietoperrr...
kalinda,dzięki za odwiedziny :)
Apsik inteligencik,tak,tylko że on już nie chce być alfą :-\ Odpuścił :-[
Akuku poczuł się do obowiązku zająć tron i... trafia co wieczór do izolatki :P To co robi,burzy cały spokój.
Apsik stworzył mini stadko dziadków z Bercikiem,Akuku ich gnębi bezsensownie,bo ja nie rozumiem po co męczyć kogoś,kto sam odpuścił i dał wolną rękę ::) Ale nie,on musi!I co wieczór wrzaski,piski Bercika,Akuku wrzeszczy, gdy w końcu dawny król go pogoni...Apsik piszczy,żeby Akuku mu do domku nie właził i dał mu spokój... ::) Bałagan.
Gdy tylko trafia do izolatki na noc,nagle błoga cisza...Stado idealne,spokojne,iskające się nawzajem.I tylko Bercik się odizolował całkowicie.Apsik do niego przychodzi spać,taka sztama dziadków.Bercikowski dopiero bez Akuku odzyskuje ciut sił,apetytu.Widać,że się go boi.W jego towarzystwie do miski nie podejdzie :-\

Ech...
A córa znów kaszle okropnie.

Re: NIETOPERENDING STORY

: pt lis 16, 2012 11:35 pm
autor: kalinda
Kurcze, to się dzieje u Ciebie! Pamiętam, że jakiś czas temu kiedy jeszcze "moje chłopaki" były u Ciebie to jakiś inny Twój kozaczył i Zgredka zaczepiał. Niech Dziadki się nie poddają, a Młodzież nauczy pokory. ;)
A w ogóle to zdaje mi się, że córka 100% podobna do Ciebie. :) Bidulka z tym kaszlem.

Re: NIETOPERENDING STORY

: wt lis 27, 2012 8:49 pm
autor: Nietoperrr...
Odkopujemy się ;)
A że u nas zawsze się coś dzieje,to i tym razem nudów nie ma.
Najważniejsze - Bercikowski jednak się nie daje!To twarda sztuka!Było już bardzo źle,a on zrobił psikusa mi i mojemu wetowi,który mu szans nie dawał,bo skoro się szczur sam poddaje,to jednak jest już źle...Rokowania były straszliwe,szczególnie po prześwietleniu.
Jednego ropnia pożegnaliśmy,tego najgorszego.Drugi wybrzuszył się na tyle,że można było go przebić,czyścić,odkażać,aż ropniowy twór dał się wyciągnąć w całości w zbitej masie,wszystko pięknie się zasklepiło,trzeci sam się otworzył i jest bardzo płytko umiejscowiony pod skórą - na szczęście!I pomimo wielkości,jest bardzo łatwy do zwalczenia.I mamy rogale na twarzach z tego powodu ;D
Dziadunio Bercik jeszcze długo będzie z nami :D On nie odpuszcza.
W zasadzie u reszty stada bez zmian,tylko Akuku dał spokój z agresją i chyba jednak jajka oszczędzi ;) Przeczekaliśmy straszny czas,długo rozmawialiśmy,tłumaczyłam,do kąta za karę stawiałam,sam spał czasami,jak narozrabiał za mocno...Pomogło,zrozumiał ;) I jaki grzeczny!Na jedno moje spojrzenie iska atakowanych ;)
Rademenes się natomiast odkochał...Przerzucił swoje uczucia na płeć piękną (wreszcie,bo już się martwiłam o chłopaka ::) ) i teraz jego obiektem westchnień i...uczuć w formie bardzo fizycznej jest...Duszka ;) A jej - w to mi graj!PRZESZCZĘŚLIWA!!! ;D
I z tej radości sika złotym deszczem na jego pyszczek,pod siebie,na wszystkich... :-\ Chyba jej zmienię imię na Urynka... :-X
Całe stado mam w jej uczuciu szczęścia...

Wczoraj wrócili do mnie oleśniccy chłopcy bezjajkowi,Rambo i Szopen.U Klimy nie chcieli się dogadać z całym zwierzyńcem i jak ping-pongi wrócili znów do nas...
Szkoda ich,bo już zmęczeni są ciągłymi zmianami.U mnie pięknie dogadali się ze stadem poprzednim razem,gdyby nie ilość szczurów plus tymczasy w zetknięciu z dziecięcą alergią,mogliby zostać ile by trzeba było,aż by domek porządny znaleźli,a tak pojechali pod przymusem,tak bardzo niepotrzebnie.I znów zdezorientowani tym,co się dzieje,panikują - pomimo tego,że moi ich najwyraźniej pamiętają,bo wszystkie chłopaki przyjęli ich po swojsku - "niuuuf...a,to wy!",Tośka skakała jak młody renifer,a Duszka nagle przypomniała sobie,że to ci,których trzeba z hamaków wywalić i udawać świnkę morską z chorobą wściekłych krów... ::)
A oni przerażeni...Nie dziwię się,tyle zmian...
Jeżeli córa nie zareaguje źle,a odpukać,ostatnio jest PRAWIE dobrze,to chciałabym,aby już nie było dla nich więcej zawirowań.Zasługują na spokój.

Biedaki kochane,przerażone podczas zapoznawania :-[
Na pierwszy ogień poszły dziewczyny,było fuczenie,puszenie :-\
Obrazek-Obrazek-Obrazek
Przy nawale reszty stada odpuścili,ze strachu chyba...
Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek-Obrazek
A tu nawet tak uszy spuścili,że wyglądają jak dumbochy
Obrazek

Chciałabym,aby wreszcie byli szczęśliwi...

Re: NIETOPERENDING STORY

: wt lis 27, 2012 9:01 pm
autor: Veerena
;D

Re: NIETOPERENDING STORY

: wt lis 27, 2012 9:08 pm
autor: klimejszyn
moje misiaczki.. niech się tam ładnie ze stadem dogadują! :-*

Re: NIETOPERENDING STORY

: śr lis 28, 2012 12:00 am
autor: IHime
Uff, jak dobrze czytać, Nietoperku, że u Wa s bilans jednak pozytywny. :-* <- To dla Bercika, małego wojownika.
Głaski dla duszki-urynuszki, Tośki-śmieszki, chłopaków-bumeranów i reszty przystojniaków.