a ja właśnie zastanawiałam się nad takim piaskiem kąpielowym, jak dla szynszyli, zamiast żwirku. może to by się łatwiej przesiewało.. tylko już widzę cały pokój w piachu, bo moje uwielbiają żwirek z kuwet wysypywać

Eve, oczywiście maluchy wycałowane
jakoś tak dziwnie jest, spokojnie. zbyt spokojnie. tylko Muna potrafi rozruszać towarzystwo. zębami

ona to chyba nigdy nie da reszcie spokoju..
Fluff też jakiś taki spokojny. najchętniej by nie wychodził z domku. no dobra, do miski lubi się ruszać.
zamówiłam im wreszcie sputniki - lepiej późno niż wcale. mam nadzieję, że im się spodobają
u myszek wesoło. jako, że ładnie się połaczyły, dostały wczoraj kołowrotek. maluchy uczyły się z niego korzystać, wchodziły po 2,3 naraz, biegając w różne strony.. aż wreszcie przychodziła starszyzna i zaczęła nawijać tak, że maluchy wczepione pazurkami, kręciły kółka

ale teraz sprawniej im idzie.
u psów burze. coraz częściej.. coraz częściej się atakują, z coraz większą agresją. więc następną wypłatę odkładam na kastrację Prima, z Edim trzeba pomyśleć. ale boję się, bo wet mówił, że Ediemu kastracja nie pomoże. a jak wykastrujemy obu, to Edi może Prima jeszcze gorzej traktować.. sama nie wiem co robić
kot, nasz dziadziuś, oaza spokoju, się ostatnio rozbrykał. tak, że nie możemy za nim nadążyć

więc trzeba mu na nowo zabawki kupowac, bo jak wcześniej się nimi nie interesował, tak teraz używa je na maksa i szybko się 'zużywają'
zdjęcia mam.. piesów

dotarła urodzinowa obróżka Prima (dostał przedwcześnie, bo urodziny za 2 tygodnie, ale nie mogłam się powstrzymać), więc trzeba było fotki zrobić
a jeszcze co do Primka - jako, że ma niespożyte ilości energii, czy by biegał godzinę, czy 5, za piłką, planujemy wziąć się za agility

planuję mu już na urodziny-urodziny kupić płotki do przeskakiwania i drążki do slalomu, zrobić mu tor w ogrodzie. a z czasem, jak już będzie wieział o co chodzi, poszukamy konkretnego toru w okolicy i będziemy jeździć
