Strona 23 z 126
Re: kwarki- szczury niebieskookie
: ndz paź 12, 2008 4:42 pm
autor: IVA
Długo mnie nie było a u Ciebie tyle zmian.
Przykro mi z powody Oxymonka [*], czasem odchodzą tak nagle

Na Twoim miejscu też nie oddałabym małego łobuza. Pamiętam, jak po nagłym odejściu w ciągu kilku godzin, dwóch moich kochanych łobuziaków, dostałam od R Misia i Szarusia a kilka godzin później trafił do mnie Bonusek, szczurze dziecię wyrzucone przez kogoś przy naszej piwnicy. Wszyscy trzej zamieszkali razem i były to jedne z najwspanialszych szczurasków jakie miałam.
Z całego serca życzę Ci aby Gacek był takim niezapomnianym
A co do dziewczynek - hmm weź kilka z nich na ręce, niech po Tobie pochodzą a później weź chłopaków

Re: kwarki- szczury niebieskookie
: pn paź 13, 2008 3:54 pm
autor: odmienna
Dzięki
IVA 
, pokrzepiłaś mnie, bo zatrzymanie tego malucha graniczy z głupotą, ale naprawdę
nie mogłam.
Nie,no... potrzebny mi adres jakiegoś szczurzego poprawczaka, albo coooo.... ja już nie mówię o takich drobiazgach, że DD kultywują nową świecką tradycję: najazd w godz 1-2 w nocy na śpiącą odmienną...

no bo po co niby ona ma spać, jak szczurki akurat mają przypływ energii... najgorsze, że nie ma dnia, bym nie odnotowała nowej dziury w Jurce lub Blessie... SokO doprowadzili do takiej nerwicy, że musiałam go od nich zabrać... Blessowi też niewiele brakuje... Dobry Duszek miał paskudną przygodę: zaklinował się w otworze, z którego nie mógł ani w prawo, ani w lewo i ci szalikowcy rzucili się na bezbronnego

... przerażające, że któryś użarł go w łopatkę

. Na szczęście nie trzeba było szyć- nie było to jakieś głębokie. Jurka też zaliczył dziaba w okolice szyjki...
Są niesamowicie szybcy, silni i...cudowni

;
Prawda jest taka, że stanowią klasę sami dla siebie. Nawzajem, piorą się i świadczą sobie czułości; przed chwilą, Dar znowu rozłożył Dolara na łopatki i przytrzymywał jedną łapką, trwało to ok. 3 minut, w tym czasie Dar zajmował się różnymi sprawami: a to poiskał brata, a to liznął wody z poidła ( było w zasięgu), a to odwrócił swoją piękną głowę, by sprawdzić co ja robię... trzymał Dolarka jakby od niechcenia... ten, tylko podskubywał mu futerko... patrzę na takie sceny jak zaczarowana i boję się bać.... kiedy rozszaleją się i postanawiam wkroczyć, łapię drania by go zdominować, straszliwy Hun... zamienia się w mięciutki woreczek o błękitnych ślepkach... ech, co ja biedna pocznę... idę na basen i tyle.
Re: kwarki- szczury niebieskookie
: pn paź 13, 2008 4:13 pm
autor: merch
No mnie tez tu długo nie było....
Bardzo mi przykro z powodu śmierci Oksymoronka,
Co do reszty, coz ama tez nie mam lekko z pewnymi łobuzami, nota bene w podbnym do twoich wieku, mam nadzieje, ze to taki glupi wiek i w koncu im przejdzie.
No trzymaj się odmienna i duzo zdrowka dla wszystkich a zwlaszcza Soka
Re: kwarki- szczury niebieskookie
: pn paź 13, 2008 7:41 pm
autor: odmienna
Jednak, na nerwy z powodu złego zachowania szczurów- jacuzzi jest niezawodne. Polecam. W piątek, już napewno zabiorę ze sobą któregoś- najpewniej Jerzolka.

Re: kwarki- szczury niebieskookie
: śr paź 15, 2008 5:46 pm
autor: odmienna
merch pisze: mam nadzieje, ze to taki glupi wiek i w koncu im przejdzie.
Czyżby już?

Ostatniej nocy, nawiedził mnie tylko Dolarek... i właściwie, nie mając kompana do szaleństw, był całkiem grzeczny. Nie znaczy to oczywiście, że spałam spokojnie, bo przecież musiałam wstać i sprawdzać, czy aby Darkowi coś złego się nie przytrafiło, że mnie tak zaniedbał...
kupiłam taką śmieszną „grządkę” pędów lucerny:
http://www.naszapasja.pl/index.php?p=alfa
Nie powiem, żeby to jedli (trochę ostrawe w smaku), ale zabawę mają.... tylko kto będzie sprzątał?

Re: kwarki- szczury niebieskookie
: śr paź 15, 2008 7:12 pm
autor: zalbi
jak dla mnie to to wygląd jak koniczyna..
i taki off top: jak "przystawię ucho" do Teuśka, to nic nie słychać =P to szczury chrapią?
Re: kwarki- szczury niebieskookie
: ndz paź 19, 2008 5:25 pm
autor: RattaAna
piękne stadko! miziaki dla wszystkich, a zwłaszcza dla Gacusia; wierzę, że chłopaczek będzie potrafił się otworzyć, jak moja Zbójka, że zapomni o smutnym starcie w świecie ludzi i odtąd czekają go same wspaniałe chwile!
Re: kwarki- szczury niebieskookie
: pn paź 20, 2008 8:08 am
autor: odmienna
RattaAna; dziękujemy-wytłamszeni

nie ma co prawda szans, żeby były
same wspaniałe, ale zrobię co w mojej mocy
Mój Książę, jest chyba zdecydowanie starszy, niż miałam nadzieję.
W chwili Interwencji, oceniono go na 5 miesięcy i tej wersji się trzymałam(właściwie, wmawiałam sobie, nie chcąc przyjąć do wiadomości, że możemy mieć mniej czasu). Co prawda, urósł u mnie jeszcze trochę, ale biorąc pod uwagę, że bardzo dbałam o jego dietę i to, że szczurki rosną do roku…. Musiał mieć sporo więcej. Dziś, widać po nim poważny wiek.
Z dnia na dzień traci sprawność, sierść mocno posiwiała, miejscami przerzedza się, no i wyraźny jest już proces „znikania od środka”(coraz więcej skórki-coraz mniej szczurka). Jednym słowem, pora spojrzeć prawdzie w oczy i zacząć cenić każdą chwilę po trzykroć. Bierzemy się za totalne rozpieszczanie Sokolego Oka .
…….
Jurij, też jest starszy, niż przypuszczałam.
Re: kwarki- szczury niebieskookie
: wt paź 21, 2008 8:27 pm
autor: odmienna
Tak się starzejemy:
Moje szczury nie lubią być zamykane i tyle.
Zostawiłam ich rano z kaszką, zastałam calusieńką klatkę ową kaszką ochlapaną- od podłogi, aż po dach- wyraźnie ze złości

. Dolarek- oczy w porfirynie. mam nadzieję, że też ze złości, bo po trzech godzinach szaleństw- porfiryny ani śladu

.
Dolarek ostatnio widać uznał, że ciągłe zgrywanie chojraka jest nudne i przypomniał sobie, że on jest Piszczałką – słodkie. Robi to tak fajnie moja Gumowa Laleczka
A Jerzolek? dzisiaj on robi za budowlańca na zachlapanych kaszką rusztowaniach. Zaczął praktykę od rozprawienia się z idiotycznym plastikowym domkiem, w którym trzymałam chusteczki higieniczne...

Słoneczko moje

Re: kwarki- szczury niebieskookie
: wt paź 21, 2008 8:37 pm
autor: Telimenka
Jerzyk jest slicznosciowy

.. jak cala reszta z reszta! O!
A Twoje Paszczaki sa wolnozyjacymi? Bo tak ciagle sie zastanawiam
Re: kwarki- szczury niebieskookie
: śr paź 22, 2008 9:14 am
autor: odmienna
do tej pory było tak, że zamykałam "nowego" szczurka w klatce, jak wychodziłam z domu (ze względu na jego bezpieczeństwo). Po kilku tygodniach, szczurek przestawał być "nowy"... muszę stwierdzić, że nawet Jurka choć taki postrzelony, najgorsze co robił, to pchał się do klatki sąsiadów;jednak, Darek i Dolarek... oni są trochę jak z Matrixa

naprawdę mam czasami wrażenie, że ulegają multiplikacji

są wszędzie! i to wszędzie równocześnie! Tajfun nie szczury! Nawet jak jestem- czasami drżę o nich... dodatkowo, muszę chronić spokój Sokolego Oka. Musimy jakoś dotrwać do chwili, gdy moje Boby załapią, że wolności się używa, nie nadużywa.
Od tygodnia, niestety są zamykani na dobre dziesięć godzin na dobę.

Re: kwarki- szczury niebieskookie
: pt paź 24, 2008 9:20 am
autor: Nakasha
A nadal tak się dziurawią, czy już im przeszło

?
Re: kwarki- szczury niebieskookie
: sob paź 25, 2008 12:34 pm
autor: odmienna
Któryś, całe szczęście nie wiem który (nie wie co bym zrobiła, gdybym wiedziała

),
ma na sumieniu dziabnięcie Gacusia!!!
Ja tymczasem próbuję zrobić im zdjęcia; marnie mi to idzie, jakieś takie mroczne klimaty:
Dar i JerzoDar :

biało/czarno/przyrudziało ( JerzoBlessoDar

):
i takie dziwne, graficzne

zdjęcie , skutek braku umiejętności obsłużenia aparatu:
to Grafik Gacek i „Biały Cień” – czyli głowa Dolarka

. .....coś nie tak z ustawieniami tego aparatu

Re: kwarki- szczury niebieskookie
: sob paź 25, 2008 12:38 pm
autor: merch
Jaki slicznoty, Gacek prezentuje sie wspaniale.
Re: kwarki- szczury niebieskookie
: sob paź 25, 2008 12:39 pm
autor: Magamaga
Ależ Gacunio ma lśniącą sierść - poprawił się u Ciebie :d.