Strona 23 z 32

Re: Moje czorty kochane - Lilka[*] Akira[*] Shiva[*] Nimfa[*]

: pn gru 21, 2009 10:14 pm
autor: merch
jaki ten rower uzyteczny :)

Re: Moje czorty kochane - Lilka[*] Akira[*] Shiva[*] Nimfa[*]

: wt sty 12, 2010 3:19 pm
autor: Naixinka
Rower już niestety nie jest w zasięgu dziewczyn, nowe mieszkanie i w końcu pokój gdzie dziewczyny mogą sobie swobodnie biegać :) Inka, mój mały dumbolek mnie rozbraja, takie żywe sreberko z niej, jak otwieram klatkę to podbiega do ręki, zaczepia i ucieka. Prawie bym zapomniała, tower póki co złożony tylko do połowy, zmienione zostało umeblowanie., widać to zresztą na fotach (fotki z drugiego dnia na nowych włościach):

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Moje czorty kochane - Lilka[*] Akira[*] Shiva[*] Nimfa[*]

: wt sty 12, 2010 3:31 pm
autor: Zyzia
O sudoku, moje tez zawsze bardzo chca mi pomoc w rozwiazywaniu. ;D

Re: Moje czorty kochane - Lilka[*] Akira[*] Shiva[*] Nimfa[*]

: wt sty 12, 2010 3:31 pm
autor: Vivon
Klatka super ! ; )
Do twarzy dziewczyną w zieleni 8)

Re: Moje czorty kochane - Lilka, Akira, Shiva, Nimfa, Sigma [*]

: czw lut 18, 2010 3:15 pm
autor: Naixinka
Tak dawno nie pisałam, że aż musiałam szukać swojego tematu ::) Wieści dobrych brak, zarówno u mnie jak i u dziewczyn. Ja przeżyłam wypadek samochodowy, za to auto do kasacji. Ponad 2 tyg. spędziłam w domu rodzinnym, dziewczynami "opiekował" się TŻ (jego "opieka" polega na dosypywaniu jedzenia i dolewania wody). Wczoraj dopiero wróciłam, pierwsze co to pokój dziewczyn, jak wyglądają itd. No cóż... na samym wejściu do mieszkania było ewidentnie czuć, że mamy zwierzaki w domu i dawno nie miały sprzątane :P Jak weszłam do ich pokoju to... o raju... syf nieziemski, półki całe zasyfione, domek, rura, no wszystko (dzisiaj będzie generalne sprzątanie). Każdą panienkę wzięłam na ręce, potarmosiłam i odłożyłam do klatki. Dzisiaj im się bliżej przyjrzałam. Kisha, Inka i Megi mają wyskubane futerko, wszystkie z prawej strony pyszczka. Pozostałe nie mają żadnego śladu. Nie mam pojęcia, która tak namiętnie je skubie ??? Muszę je trochę poobserwować i może znajdę winowajczynię, tylko nie wiem co wtedy z nią zrobić ::) Druga sprawa, u Megi pojawił się guz, między przednimi łapkami. Ma go już od dłuższego czasu, ale nigdy nie dała tak dokładnie się obejrzeć i guza czuć nie było, to myślałam, że to tylko tak fałdka skóry jej się układa. Ale teraz widzę, że się powiększyło i obejrzałam dokładnie, czuć guzka. Nie jest duży, taki jak kuleczka groszku ale jeśli urośnie, to będzie jej przeszkadzał w myciu się i w jedzeniu. Póki co, wydaje się być luźny, do niczego nie przyczepiony, więc może jest szansa na operację. Z drugiej strony trochę się boję, bo Megi już taka młodziutka nie jest, ma już rok i 9 m-cy, a jak do tej pory to wszystkie moje dotychczasowe ogonki odchodziły mi właśnie w mniej więcej tym wieku... Jutro podjedziemy do dr Piaseckiego, muszę w ogóle zerknąć w jakie dni on teraz bywa w klinice. Wieczorem może wrzucę jakieś zdjęcia dziewczyn, jak posprzątam klatkę, przy okazji je zważę, bo wyglądają jak takie duże kluchy. Mam wrażenie, że bardzo przytyły, ale co się dziwić jak 2 tyg. tyłeczków nie ruszały z klatki i tylko jadły :P

Re: Moje czorty kochane - Lilka, Akira, Shiva, Nimfa, Sigma [*]

: czw lut 18, 2010 3:22 pm
autor: Babli
Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny. I za znalezienie winnej łysym pyszczkom.

Znam taką opiekę. Po wakacjach wróciłam, to czuć było i to nie lekko. co prawda tylko w jednym pokoju, ale nadrobił za inne pomieszczenia... :-X

Re: Moje czorty kochane - Lilka, Akira, Shiva, Nimfa, Sigma [*]

: czw lut 18, 2010 8:55 pm
autor: Rhenata
niedobry TŻ..niedobry ...

trzymamy kciuki za te oskubane żebyś znalazła winowajczynie i za Megi żeby nie było to nic poważnego

Re: Moje czorty kochane - Lilka, Akira, Shiva, Nimfa, Sigma [*]

: ndz lut 21, 2010 8:11 pm
autor: Naixinka
A więc tak, fot nie robiłam i szczurów nie zważyłam ::) Brakło mi czasu, obiecuję nadrobić. Byłam z Megi u dr Piaseckiego w piątek, był już po 5 operacjach szczurów (m.in. dziewczyn Niny ;)). Guz jest na razie mały, w takim miejscu że jakby go teraz wyciąć to jest duże prawdopodobieństwo, że szybko odrośnie. Mam więc obserwować, jak będzie wielkości włoskiego orzecha bądź dorodnej czereśni - jak to ujął dr Piasecki - to wtedy będziemy operować. Uspokoiło mnie to, ale nie na długo. Wczoraj wieczorem, po całym dniu pracy, poszłam zobaczyć co tam u dziewczyn i co zobaczyłam? Megi ma drugiego guza, tuż przy ogonie i cewce moczowej :-\ Ze zdjęć pooperacyjnych Trischny Niny wychodzi, że Megi ma w tym samym miejscu. Teraz nie wiem czy czekać i obserwować, czy umawiać się na zabieg. Drugi guz jest póki co niewielki, aczkolwiek zauważalny. Nie chcę jej narażać na przeziębienie jeżdżąc w taką pogodę, tym bardziej że po wizycie zaczęła pokichiwać. Póki co wstrzymam się chyba z wizytą i zobaczymy jak to dalej będzie się rozwijać. Jeśli chodzi o resztę czortów, to nadal nie wiem która jest sprawczynią oskuybwania dziewuch. Ale będę mieć teraz wolne, to mam czas by obserwować. Trzymajcie kciuki za moją Megusię.

Re: Moje czorty kochane - Lilka, Akira, Shiva, Nimfa, Sigma [*]

: ndz lut 21, 2010 9:58 pm
autor: ol.
Jeśli w grę wchodzi dr Piasecki to widzę przyszłość Megi w bardzo pozytywnych barwach. Choć kciuki też dodatkowo trzymam :)


Ostatnio sporo się tych "skubanych" i "skubiących" na forum krząta, ciekawe która pierwsza z irokezem wyskoczy
O0

Re: Moje czorty kochane - Lilka, Akira, Shiva, Nimfa, Sigma

: śr mar 31, 2010 10:04 am
autor: Naixinka
Same złe wieści... życie mi się wali :( Guz Megi urósł do tego stopnia, że pora na operację. Mało tego ma drugiego guza w okolicach cewki moczowej. Jesteśmy umówieni jutro do dr Piaseckiego na zabieg. Ale żeby za pięknie nie było, to dzisiaj rano zobaczyłam, że Łatka ma guza na policzku przy uchu, nie wiem czy to guz czy ropień... Jutro wezmę ją razem z Megi, może uda się by dr zoperował obie. Mam już serdecznie dość :( Reszta stadka zdrowa, oby jak najdłużej...

Re: Moje czorty kochane - Lilka, Akira, Shiva, Nimfa, Sigma

: śr mar 31, 2010 5:46 pm
autor: Vicka211
Trzymam kciuki za udany zabieg :) :-*

Re: Moje czorty kochane - Lilka, Akira, Shiva, Nimfa, Sigma

: śr mar 31, 2010 8:42 pm
autor: ol.
Też trzymam za pomyślność i szybki powrót do zdrowia dziewcząt :)

Re: Moje czorty kochane - Lilka, Akira, Shiva, Nimfa, Sigma

: czw kwie 01, 2010 9:07 am
autor: Naixinka
Z Łatką jest znacznie gorzej :'( Cała napuszona, boczki chodzą, ciężko oddycha i leży taka biedulinka... do tego widać jak bardzo schudła. Nie wiem czy dr Piasecki podejmie się operacji jej w takim stanie. Wczoraj wszystko było ok, a dzisiaj tragedia :( Szkoda, że na rano nie przyjmują...

Re: Moje czorty kochane - Lilka, Akira, Shiva, Nimfa, Sigma

: czw kwie 01, 2010 3:55 pm
autor: Naixinka
Wróciłam z dziewczynami...
Megi zabiegu usunięcia 2 guzów nie miała z racji wieku. Dr powiedział, że jest w dobrej kondycji i dajemy jeszcze tydzień, jeśli któryś z guzów urośnie to będziemy ciachać choć to duże ryzyko, bo za miesiąc kończy 2 latka.

Z Łatką też nieciekawie. Biedulinka ma zapalenie płuc i guz okazał się ropniem. Robić przy nim nic się nie da ze względu właśnie na chorobę. Dostała antybiotyk, będzie brać do poniedziałku, jak będzie poprawa to we wtorek na oczyszczanie ropnia jedziemy. Jest w takim stanie, że nawet się nie broniła przed zastrzykami... ona! która na ręce nie daje się brać ani głaskać, moja panna niedotykalska, niezależna a tu taka bezradna :( Oby zadziałało.

Trzymajcie kciuki za moją babulinkę i chorowitkę.

Re: Moje czorty kochane - Lilka, Akira, Shiva, Nimfa, Sigma

: sob kwie 03, 2010 2:27 pm
autor: Dorotka96
Trzymamy kciuki za obie dziewczynki. Będzie dobrze! <tuli> :-*