Strona 23 z 56
Re: Prezes i jego dream team. <3
: pt cze 03, 2011 6:41 pm
autor: zocha
Re: Prezes i jego dream team. <3
: ndz cze 05, 2011 8:32 am
autor: Afera
Nie każdy zagląda w dział adopcji więc napiszę i tutaj. W domu mam nowego szczurka, który szuka dobrego domku. Jest w bardzo kiepskim stanie. Zapraszam tutaj:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=163&t=31297
Re: Prezes i jego dream team. <3
: ndz cze 05, 2011 8:42 am
autor: alken
jaki chudzinek

ktoś powinien jej tak wpi... żeby do końca życia zapamiętała
Re: Prezes i jego dream team. <3
: ndz cze 05, 2011 9:46 pm
autor: coupons
Zobaczysz maluch urośnie duży i zdrowy.
Może zdecydujesz się na to, żeby malutek został u Ciebie czy już na 100% nie ma szans?
alken pisze: ktoś powinien jej tak wpi... żeby do końca życia zapamiętała
Zgadzam się. Pomyśleć, że jestem od niej o rok starsza...

Re: Prezes i jego dream team. <3
: wt cze 07, 2011 9:31 pm
autor: Afera
Moje szczury mają się dobrze dziś wszystkie wykąpałam, każdego z osobna.

Wkurzało mnie to, że białasy były żółte zamiast białe... pierwsza w życiu kąpiel nie była taka zła. Samo namaczanie i pranie może nie za bardzo się podobało, ale suszenie suszarką na programie delikatnym było faaaajne, a jak strzelały ząbkami i pulsowały oczkami.

Prezes zaprzyjaźnił się z maluchem... to chyba jest miłość od pierwszego wejrzenia, razem ganiają, bawią się, zaczepiają, w klatce nikt nikogo nie bije, mały nie odstępuje "starego" na krok, Prezes czasem zapiszczy jak maluch mu na głowę wchodzi... a nawet wywala się przed nim do góry łapami... ehh... rozstanie będzie bardzo bolesne, nie chcę tego, ale niestety mój TŻ nie chce słyszeć o większej ilości szczurów... nie daje się przekonać... nienawidzę jak ktoś mnie ogranicza... ale z drugiej strony wiem, że u Wild będzie miał wspaniały dom... a nie po to kastrowałam Puszka [*] i Prezesa by dalej mieć dwa stada, a zostawienie malucha=dwa stada. Jak teraz zrobię dwa stada to śmierć Puszka będzie bezsensowna...
Przygotowałam już umowę adopcyjną, transport jest załatwiony, cała adopcja dograna w 100%.
Re: Prezes i jego dream team. <3
: wt cze 07, 2011 9:41 pm
autor: coupons
Będzie dobrze Aniu.
Być może będzie Ci dane odwiedzać Blutka

a u Wild będzie miał naprawdę dobrze.

Re: Prezes i jego dream team. <3
: wt cze 07, 2011 9:43 pm
autor: Afera
Na pewno go odwiedzę... obiecałam mu to.

Re: Prezes i jego dream team. <3
: wt cze 07, 2011 9:47 pm
autor: coupons
Weź tego słodziaka poczochraj w nosek i brzuszek ode mnie. Jest taaaki śliczniutki <3
Pięęęękniś.
Re: Prezes i jego dream team. <3
: śr cze 15, 2011 5:30 pm
autor: Afera
Dawno tu nie pisałam, bo mam obecnie mało czasu (sesja mi się zaczęła na polibudzie). U szczurów wszystko ok zdrowe, szaleją jak zwykle, wczoraj Prezes rozwalił mi porcelanową figurkę, Zdzisia pogryzła przewód od laptopa, Suzie jak Suzie piszczałka ciągle wchodzi do szafek z ciuchami, Maja ma humory raz jest gryząca raz liżąco-iskająca, Franek coraz bardziej się otwiera zaczyna sam podchodzić do człowieka na wybiegu, ostatnio jest straszną lizawko-piszczałką, szczególnie dla Prezesa.

Zdjęcia wstawię kiedy indziej. Mały Frędzelek pojechał w niedzielę do nowego domu do Pruszkowa... smutno bez niego, ale już się pogodziłam. Także tyle u nas tak pokrótce.

Re: Prezes i jego dream team. <3
: czw cze 16, 2011 6:45 pm
autor: Agatow
No tak, wakacje już prawie się zaczynają to trzeba pozałatwiać parę spraw... Trzymam kciuki za sesję! Cieszę się, że udaje się stworzyć jedno stadko. Powodzenia w Pruszkowie, na pewno będzie miał tam dobrze, a zawsze możesz go odwiedzić

Re: Prezes i jego dream team. <3
: pn cze 20, 2011 3:33 pm
autor: unipaks
No to niech sesja przejdzie szybko i bezboleśnie, a ogonki niech tymczasem wezmą na wstrzymanie i nie odrywają za bardzo swojej pani od tych ścisłości do opanowania, to wakacje będą dłuższe i na pewno im to wynagrodzi..!
Ale zrób przerwę na wymizianie rozrabiaków ode mnie!

Re: Prezes i jego dream team. <3
: ndz cze 26, 2011 8:53 pm
autor: Afera
Znowu długo nie pisałam. Jesteśmy po wakacyjnej przeprowadzce do rodziców (niestety). Szczury dobrze się zaaklimatyzowały w nowym otoczeniu. Niestety dzisiaj odkryłam okropny ropień u Prezeska koło siusiaka... jest otwarty i cuchnący, jutro jedziemy do weta... nie wiem jak długo to ma bo zostawiłam szczury pod okiem rodziców, którzy jak widać zawiedli... przykre ale prawdziwe. Jak im powiedziałam co jest nabrali wody w usta i twierdzą, że dzisiaj musiało to wyskoczyć... jakoś w to nie wierzę... teraz już na prawdę nie mam nikogo zaufanego komu mogłabym powierzyć swoje pociechy podczas wyjazdów.
Na szczęście ropień jest nieduży, a raczej otwór i zaropiała rana. Szczurek chętnie je ale widać, że nie jest w formie... mam nadzieję, że tym razem ostrowieccy weterynarze mnie nie zawiodą i nie będę musiała jechać do Radomia z chorym szczurem. Przemyłam mu ranę rivanolem, trochę środka wprowadziłam do środka torebki ropnia strzykawką.
Re: Prezes i jego dream team. <3
: ndz cze 26, 2011 9:07 pm
autor: alken
może nie zauważyli, nie oglądali go w tych miejscach...jak ktoś się nie zna na szczurach to wiele może przeoczyć, nie zauważyc albo nie wiedzieć
Re: Prezes i jego dream team. <3
: ndz cze 26, 2011 9:26 pm
autor: Afera
Na szczurach się znają, bo w naszym domu od X lat one były, nie ma ich w domu na co dzień odkąd poszłam na studia. Ropnie też przerabialiśmy, rodzice też pomagali w leczeniu ropnia u jednego z moich poprzednich szczurów. Myślę, że po prostu nie zauważyli, sama od razu nie zauważyłam, bo ranę przykrywa futro, nawet miałam problem z odgarnięciem tego futerka w celu przemycia rany. Przerabiałam dużo większe i brzydsze ropnie, ale jednak martwię się... jutro na pewno będę musiała zachowa zimną krew przy czyszczeniu ropnia, brr... będzie pisk, krew i wyciekający syf... ale innej rady nie ma.
Re: Prezes i jego dream team. <3
: ndz cze 26, 2011 9:32 pm
autor: Capisca
u Ibana ropień wyszedł z dnia na dzien, też koło siusiaka. Dostał jakiś antybiotyk (nie pamiętam jaki) i po kilku dniach już nic nie miał
trzymam kciuki
