Trzymajcie dzisiaj kciuki za Stuarta, o 17.15 mamy zabieg. Zastanawiam się co doktor zrobi z tym ropniem, w niedzielę Stuey zdążył sobie rozdrapać i cały czas ropa wycieka

Dzwoniłam do Zwierzyńca, ale powiedzieli, że mam to obserwować i przyjść w umówiony dzień. A Stuart? Ma 2,5 roku, a skacze, biega i się cieszy, że sam sobie poradził z ropniem
Pamiętacie jeszcze tę panienkę? Jechaliśmy po nią na początku tego roku, miała wielkie odciski na stópkach, w tym samym dniu znalazła jeszcze dom u
Starszej Pani.
Ma na imię Silka, ma 3 (!) lata i tydzień temu miała usuwanego gruczolaka. Łapki zagoiły się w pełni, nie potrzebowała żadnego zabiegu, miała codziennie przemywane łapki Rivanolem, cały czas ma ligninę w klatce, chodzi tylko po miękkim, ma nawet specjalny pokój dla siebie

Ma najwspanialszy domek, jaki mogłam sobie dla niej wymarzyć, mam nadzieję, że
Starsza Pani nie będzie miała nic przeciwko jak wstawię kilka zdjęć jej autorstwa, muszę się pochwalić piękną szczurzynką
Tak wyglądają jej łapki (kiedyś odciski zakrywały całe łapki)
Silka
Trochę DTciaków już miałam u siebie pod dachem, każdy był i jest wyjątkowy, Silka to wspaniała szczurzynka, przeszła trochę w swoim życiu, nieleczone łapki, za mała klatka. Łagodny, mały baranek; nie chciałam jej oddawać, a teraz ma tak wspaniały domek

Gdy dostaję zdjęcia moich Dtciaków i widzę, jak bardzo są szczęśliwe w swoich nowych domkach,wiem, że warto pomagać.