szczury.org

Pierdółka głupoucha <3

jakimaly sliczny glupolek :*

Narobiłam zdjęć i tylko połowa wyszła cała reszta zniszczona przez ten głupi aparat





Teraz myślimy nad imieniem, póki co krąży nam po głowie Hades, albo Goliat

Im wiecej watkow przegladam tym wiecej sobowtorow moich chlopcow widze Teraz znalazlam mojego Remyego

Imiona wielkie i groźne krążą ci po głowie dla tej małej, głupiouchej pchły, ale przecież dorośnie do nich, nie?

No więc mały się z nami oswaja powoli, i przywłaszczył sobie....tunel Lestata o dziwo Lestat nie ma nic przeciwko i przeniósł się do Radara do sputnika Normalnie rewolucja w stadzie, ogólnie mały jest bardzo spokojny, teraz śpi u mnie w rekawie i trzęsie się jak mały wibratorek Dalej myślimy nad imieniem... tż z góry skreślił Goliata i Hadesa uznając że nie pasują do takiego przygłupka no to jak chce to niech myśli jak nazwiemy "przygłupa"

http://imageshack.us/photo/my-images/585/6w8g.jpg/
Co za piękności! Bardzo podoba mi się to umaszczenie, wygląda jak taki dzikusek wędrowny

No więc po dwóch tygodniach myślenia nad imieniem , parę osób pomogło zdecydować i młode głąbowate nazywa się Kovu

To może by tak jakieś zdjęcia z tej okazji chrzcin młodego?

jak postanowi wyjśc z klatki to będą, póki co chłopcy mają głęboko gdzieś wybieg i śpią zabunkrowane w hamakach

Znowu porcja fot tym razem bez Lestata który z niewiadomych przyczyn ma na wszystkich i wszystko focha roku i zabunkrował się pod szafą




Ogólnie poza fochem Lestata i złym humorem Leonka który postanowił mnie dzisiaj pogryźć jest ok. Twix zaczyna mnie lubić, Radar żyje swoim życiem ale na mizianie zawsze znajdzie chwile, mały Kovu rośnie jak na drożdżach i jest pierwszym szczurem który zamiast szaleć kombinuje jak znaleźć się na moim ramieniu i iść spać, Gex podobnie jak Radar ma swój własny świat który opuszcza na mizianko, a Fredzio mimo że łapki już zaczynają odmawiać posłuszeństwa szaleje, skacze na ziemie, na łóżko, wspina się po prętach i pulsuje oczkami nastawiając mi bródkę do drapania

Juro idę chyba z chłopakami do weta bo któryś odprawia wieczorne i poranne gołębie arie a ciężko wyczaić który poza tym Fredzio doprowadza mnie do szału, co chwile słyszę "pac,pac".... łapki mu siadają a on jakby nigdy nic wchodzi na stół i zeskakuje na ziemię, wchodzi na wersalkę i chce przeskoczyć na drugą ale nie wyrabia i spada... daje go do klatki to idzie do koszyka tak jakby nie mógł w kuwecie sobie mieszkać i z tego koszyka wypada jak chce iść do kuwety...Rozumiem że ciężko się rozstać z ulubioną rozrywka ale kurde ile idzie??

http://imageshack.us/photo/my-images/19/859g.jpg/ mina psa wymiata jak się nazywa? jest śliczny

Psisko zwie się Brutus, miny to on wiecznie ma dziwne jak szczury widzi, a w sumie to ich przód