szczury.org

Albercik...
Tak mi przykro...

Przykro mi
Leć, Alberciku...[*]

Krakers 27.12.13r. - 14.11.15r.


Nadszedł moment pożegnania się ze światem ogonów. Moje małe stadko wykruszyło się całkowicie. Na pewno jeszcze kiedyś wrócę do szczurów, ale na dzień dzisiejszy zamykam ten rozdział w życiu. Do zobaczenia

Ech, szkoda

Przykro...
Daj znać od czasu do czasu co tam u Ciebie, może powrócisz do tej przygody szybciej niż Ci się wydaje

Hej ho! Wieki mnie tu nie było!
Postanowiłam wejść i dać znać, co u mnie, a raczej u nas. Do wizyty na orgach skłoniła mnie coraz większa liczba moich fejsbukowych znajomych, która się zaszczurza, a co za tym idzie dodawane są duże ilości słodkich ogonkowych zdjęć, a ja jak to chyba każdy, kto miał kiedyś tych małych przyjaciół u siebie nie potrafię tak po prostu przeskrolwać strony w dół, tylko gapię się w te zdjęcia i wspominam swoich chłopaczków...
Minęło już tyle czasu, a ja nadal za nimi tęsknię i bije się z myślami. Z jednej strony tak cholernie mocno chciałabym się znowu zaszczuczyc, a z drugiej nie, kolejny obowiązek, choroby, latanie po weterynarzach, zbyt szybkie pożegnania...
Aleee chciałabym też Wam kogoś przedstawić. Przez czas mojej nieobecności troszkę się u mnie pozmieniało. Wyprowadziłam się z chłopakiem i adoptowałam dwie prześliczne i przekochane sunie
Mniejsza 4,5 miesięczna Molly i większa półtoraroczna Aza <3
Całą trójką pozdrawiamy i meldujemy, że mamy się świetnie. Dziękuję wszystkim, którzy odwiedzali mój gremlinowy wątek, pisali, doradzali... Ciesze się, że go prowadziłam, krótko, bo krótko, ale to moja największa pamiątka po tych małych skarbach. Zawsze będę tu wracać i mile wspominać ten cudowny czas Do następnego!

Jakie pocieszne mordki