Strona 23 z 67
Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!
: pt kwie 17, 2009 2:22 pm
autor: W&D
Niewłaściwe wychowanie dzieci to już chyba nie temat odpowiedni na tym forum
~~~
I oczywiście przeczytałam posty z tego tematu. Jeśli chodzi o kupowanie szczurków to jest jeszcze jeden wątek - finansowy. Szczur z hodowli: 70-90zł, szczur ze sklepu 6-10zł. Hmm.. różnica jest kolosalna. Podobnie jak z psami, jeśli ktoś chce mieć pieska z rodowodem, to musi sie wykosztować, jeśli wystarczy mu kundelek, to może dostać pupila za parę złotych od kogoś, kto akurat ma małe pieski z przypadku. Tego się nie zmieni. Zawsze będą chętni na zwierzątka z zoologa, bo to poprostu wygodniejsze. Ja też mam szczurki z zoologa i jestem zadowolona. Najpierw kupiłam jednego, a potem, zachęcona waszymi gorliwymi zapewnieniami, że szczurki lubią towarzystwo, dokupiłam mu kolegę w tym samym sklepie. Oba zdrowe, bez oznak zaniedbania

Trzeba kupować w sklepie, gdzie zwierzątka są trzymane w odpowiednich warunkach i tyle.
A jeśli chodzi o terrarystów, którzy kupuja w zoologach gryzonie... no cóż jest to straszne, ale każde zwierzę musi cos jeść, nawet wąż, a że je akurat szczury, to nic na to nie poradzimy. Zwierzęta drapieżne zjadają inne zwierzęta. Taka jest niestety kolej rzeczy. Byleby miłosnicy węży nie wyłudzali pokarmu od miłosnikow gryzoni, bo to jest nieetyczne.
Scalone. Korzystaj z funkcji "edytuj", gdy chcesz coś dopisać. /Agata
Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!
: pt kwie 17, 2009 3:03 pm
autor: ogonowa
W&D, nie chodzi nam o to, że złe warunki, że coś tam i tam gdzie złe nie kupować, a tam gdzie dobre - kupować. Tu chodzi o to, że w zoologicznym rozmnażane są pierwsze lepsze szczury, które mogą przenosić choroby, które przechodzą na ich dzieci, potem te dzieci są rozmnażane z tymi dolegliwościami i niestety możesz dostać takiego szczura z wadami. W hodowli jest to zupełnie inaczej - tam zdrowie szczurów jest kontrolowane - jeśli nastąpi jakiś nowotwór u większości z miotu, linia nie jest dalej ciągnięta. Hodowcy mają kontakt z opiekunami ich szczurów, są na bieżąco w ich zdrowiu, a w takim zoologu, dostajesz tylko paragon i tyle cie widzieli. Przyjdzie sobie dziecko - 7 lat, kupi zwierzątko i je potem maltretuje, a tylko dlatego, że kupiło je bez wiedzy rodziców (najczęściej), i bez żadnej wiedzy o danym zwierzątku. Niektóre dzieci są naprawdę nieodpowiedzialne, ale sprzedawców, nawet w tych zadbanych zoologach to nie obchodzi. W hodowli, potencjalny chętny jest dokładnie weryfikowany, sprawdzany, może mieć wizytę w domu, jest podpisana umowa o kupnie itd. A wszystko to w celu znalezieniu jak najlepszego domku dla szczura (bo akurat o nich mówimy), nie takiego, gdzie rodzice o niczym nie wiedzą. Jeśli dziecko chce szczura z hodowli to rozmowa jest przeprowadzana z rodzicami, co utrudni takiemu dziecku bez zgody opiekunów, na zakupienie zwierzaka.
Co do ceny.. W zoologicznym chodzi o to żeby się sprzedało i szybko poszło. A w hodowli chodzi o dobro szczurów. Chyba nikt komu zależy na chwilowej zachciance nie wyda na szczura 70 zł? Cena ma na celu odstraszenie dzieciaków i osób nieodpowiedzialnych które nie chcą tyle pieniędzy wydawać. Ale jeśli komuś zależy na szczurze, to kupi takiego za 70 zł, bo po prostu mu zależy.
A jeśli nie masz ochoty wydawać pieniędzy na samego szczura - zapraszamy do wątków adopcyjnych - jesteś wprawdzie sprawdzany tak jak w hodowli, ale dostajesz szczura za darmo, takiego jak w zoologicznym, bo 70% tych szczurów jest z zoologa. Przez to ,że nie są tam one rozdzielone płciami etc.
To tyle.
Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!
: pt kwie 17, 2009 4:22 pm
autor: Joanka
Weź pod uwagę, że soba, która chce koniecznie oszczędzić 70 zł na samym zwierzaku budzi podejrzenia, iż będzie też oszczędzać na jego wyżywieniu czy opiece weterynaryjnej.
Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!
: sob kwie 18, 2009 3:37 pm
autor: Nina
W&D pisze:Jeśli chodzi o kupowanie szczurków to jest jeszcze jeden wątek - finansowy. Szczur z hodowli: 70-90zł, szczur ze sklepu 6-10zł. Hmm.. różnica jest kolosalna.
No właśnie, różnica może i kolosalna, ale warto sie zastanowić nad tym, czy osoba kupująca szczura za 10zł jest świadoma tego, jak drogie w utrzymaniu potrafią być szczury. A potrafią być i wtedy to 100zł wydane na szczura jest kroplą w morzu.
EDIT
Warto też pooglądać zdjęcia z hurtowni zoologicznej, gdzie trzymane są również zwierzęta. Jeśli chcesz to popierać to serdecznie gratuluje

Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!
: pn kwie 20, 2009 8:12 am
autor: tamiska
hodowle oglaszaja planowane mioty nawet z pol rocznym wyprzedzeniem, wiec jak sie czlowiek zapisze na miot to ma szanse te pare stow (w zaleznosci od ilosci zarezerwowanych ogonkow) sobie na spokojnie uzbierac z 3 razy i sie dobrze przygotowac.
Ja raz kupilam malucha z zoologa. Kosztowal mnie 6 zl, a jego bezowocne leczenie kosztowalo mnie ok 200-300 zl, poniewaz szczurek nie rosl (byl karlowaty), rozchorowal sie na zapalenie pluc, a po dlugim 2-3 miesiecznym leczeniu i tak od nas odszedl.
Wole zaplacic za szczura 90 zl i miec pewnosc iz byl dobrze karmiony, dobrze traktowany, w odpowiednim wieku zabrany od mamy i jest duze prawdopodobienstwo, ze przy pierwszym zachorowaniu jego organizm poradzi sobie z choroba i szczurek nie odejdzie w wieku 9 mies. na chorobe, ktora u normalnie rosnacego ogonka da sie wyleczyc.
Druga sprawa jest to, ze wole tyle zaplacic i miec gwarancje, ze moj szczurek jest dobrze zsocjalizowany, proludzko nastawiony i hodowca zadbal o to aby maluch odziedziczyl odpowiednie cechy charakteru. I dobrze jest wiedziec, ze trafi do mnie maluch, ktory nie bedzie siedzial w kacie trzesac sie, a taki ktory smialo podchodzi do czlowieka, bo od malej kluski ma stycznosc z ludzmi i byl kochany, pieszczony i dogladany, a nie wyciagany za ogon, lapany na sile i praktycznie nie mial pozytywnego kontaktu z czlowiekiem.
Co z tego ze kupisz szczura za 6 zl jak on bedzie bal sie reki, bedzie gryzl i moze nigdy nie da sie oswoic, albo stanie sie tak agresywny, ze nie da sie z nim wspolistniec? W zoologach jest bardzo duze prawdopodobienstwo natrafienia na wlasnie takie szczurki.
Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!
: wt kwie 21, 2009 4:09 pm
autor: NesiaMojaMała
W sumie to macie wszyscy racje ja kupiłam kilka dni temu szczurka z zoologicznego i co? jest strachliwy a ten na wystawie został przy mnie wyjęty i wyglądał jakby poświęcali mu czas itp był w porządku dobrze odżywiony z ładną sierścia ale że ja od poczatku chciałam samiczke to poprosiłam samiczke i błąd gdybym wiedziala że mi przyniesie gdzies z zaplecza gdzie nie widze jak to mu tam jest to bym wzięła samca bo co za różnica. I tak to jest: ten jeden pokazany jest ok a reszta juz olana (nie poświęcają im czasu) że tak sie wyraże sorry. smutne... a co do finansów wyobrażacie sobie taką mnie która nie jest w stanie uzbierać 50 zł co dopiero 90 na szczurka z hodowli a np kocham tego swojego z zoologicznego pomimo tego że dałam za niego 8 zł i jest strachliwy. poprostu go kocham i tyle nie ważne skąd on jest

Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!
: śr kwie 22, 2009 3:04 am
autor: Emipunky
NesiaMojaMała jeśli nie jesteś w stanie uzbierać 50zł to co będzie jak szczur zachoruje? Skąd weźmiesz pieniądze na weta, leki itp? Nie pomyślałaś o tym...? Tyle razy nawet w tym temacie był poruszany ten temat...
I szczur to zwierzę stadne, przypomnę.
I nie uwierzę, że są sklepy, przynajmniej w Polsce, gdzie szczurki w sklepach mają naprawdę dobre warunki, więc popieranie sklepów poprzez kupowanie tam zwierzaków nie jest zbyt mądre.
Przyznam, że niektóre z moich szczurów są ze sklepu (pierwsze szczurzyce), jest to sklep terrarystyczny, popyt na te zwierzaki jest wielki, z tego 99% ludzie kupują na pokarm dla gadów. Warunki są złe i tyle mogę powiedzieć. Żałuję, że popyt na szczurki tam nie słabnie, a z tego co właścicielka mówiła nawet rośnie, bo właścicieli węży jest coraz więcej. Właścicielka powiedziała też, że dziennie potrafi sprzedać ok. 50 szczurów, różnej wielkości. Wiadomo, są dni, że nie sprzeda ich wcale, ale i takie, że sprzeda 100. Sama prowadzi hodowlę. Myślę, że jeśli chodzi o taki sklep, to nie będzie praktycznie żadnej różnicy w popycie, czy ktoś kupi tam tego jednego szczura czy nie. Ale rzecz jasna - lepiej adoptować szczurki z forum, choćby z tych względów, że będą bardziej przyzwyczajone do człowieka, nie będą przeziębione, zestresowane, nie trafi nam się kinderniespodzianka no i pomagamy wtedy

Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!
: śr kwie 22, 2009 7:26 am
autor: tamiska
Dokladnie jesli ciezko Ci zdobyc 50 zl na szczury to jak chcesz placic za leczenie? Chory szczur nie poczeka, az bedziesz miala pieniadze. U szczurkow licza sie godziny.
Moim zdaniem jest to bardzo nieodpowiedzialne podejscie. Jesli kogos nie stac na te 70-90 zl to tyle maluchow jest do przygarniecia za darmo, a poza tym powinien sie zastanowic co bedzie jak szczury zachoruja...
Ja mialam kilka razy taka sytuacje, ze jeden szczur zachorowal i pozostale dwa zarazily sie od niego i wszystkie na raz trzeba bylo leczyc. W sumie leczenie wynioslo mnie ponad 200 zl. Raz zdazylo sie tak, ze szczur musial mniec natychmiast operacje. Wlacznie z leczeniem po operacji zaplacilam 150zl. I nie czekalam az uzbieram, bo zwierze by umarlo a placilam. Jeden szczuras mial zapalenie pluc poszlo ponad 200 zl, byl z zoologa i nierosl.
Wole miec szczura o mocnych genach i o mniejszym prawdopodobienstwie zachorowania. Poza tym szczury z hodowli zwykle sa wieksze, maja ladniejsza budowe ciala itd.
Teraz tak mowisz, ze milo iz mala sie boi to ja lubisz. Z wiekiem agresja szczura rosnie jesli nie umie on zyc z czlowiekiem i sie boi. Pozniej ludzie placza na forum iz ich szczur ze sklepu po 4 mies dalej nie daje sie oswoic, a nawet zaczal dotkliwie gryzc. Bardzo trudno jest zyc ze zwierzakiem agresywnym, nie dajacym sie dotknac i takim, ktory ma zle wspomnienia z czlowiekiem.
W hodowlach zwierzaki sa przyzwyczajane do halasow domowych, do roznych ludzi i w ogole do ludzi, dotyku, sa kochane. W sklepie zoologicznym maluchy karmia vitapolem nikt im nie da gerbera czy swiezych warzyw. Nikt nie bedzie specjalnie dla nich gotowal, czy dawal gotowane miesko, jogurcik czy jajko...
Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!
: śr kwie 22, 2009 3:47 pm
autor: Emipunky
Trzeba myśleć trochę zanim się coś zrobi.
Żeby jeszcze były karmione vitapolem... W jedynym z zoologów widuję cały czas jak szczury są karmione samym chlebem i martwymi rybkami, czasem jakąś sałatą. I oczywiście właściciele nic sobie nie robią z upominania.
Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!
: śr kwie 22, 2009 5:29 pm
autor: Izold
Moje wszystkie szczury były z zoologa.Ale za namową Ogonowej za miesiąc-dwa porozglądam się na forum i adoptuje z siostrą ^^ Myślałam żeby zaadoptować dwa samce lub dwie samiczki.Może rzeczywiście adoptowane będą dłużej żyły niż te sklepowe. ^^
Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!
: śr kwie 22, 2009 8:07 pm
autor: ogonowa
Izold, jeśli chcecie szczura do którego będziecie mieli jakąś tam pewność co do jego chorób i odporności - polecam hodowlę. Ale jeśli zależy Wam po prostu na szczurze, to wybierzcie adopcję. One (te z ad.) są takie same jak te z zoologa, tylko, że skoro już te są pod naszą opieką, ktoś nie uratował lub z winy zoologa ma wpadkę, to czemu nie pomóc tym? Tak tylko napędzisz biznes, a tu pomożesz, w zasadzie, bezdomnym klusiom :].
Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!
: czw kwie 23, 2009 9:59 am
autor: izula
Mi się wydaje że szczury w sklepach(nie mówię że w kazdym) nie maja zbyt dobrych warunków dlatego że są z góry przeznaczone na karmę więc po co dbać o nie i zapewnić im dobre warunki jak i tak trafią do żałądka jakiegoś gada.Wczoraj byłam w sklepie zoologicznym żeby kupić coś dla moich panów, były tam dwa szczury jeden kaptur drugi husky, siedziały w osobnych małych klatkach, nie miały wody ani jedzenia, nie wygladały zbyt dobrze.Zaczełam rozmawiać ze sprzedawczynią,spytałam czy to są samce czy samice itp. Pani powiedziała że nie wie, szczury strasznie gryzą i ona nawet do nich nie podchodzi, powiedziała że do chodowli sie nie nadają bo były przywiezione z przeznaczeniem na karmę...Tak sie dzieje teraz że wszytkie dagy są łatwiej dostepne i zyskuja coraz więcęcej zwolenników a sklepy czerpią zyski sprzedając żywy pokarm.
Jak ktoś sobie zafunduje szczurka ze sklepu, który jest przeznaczony na pokarm to napewno narobi sobie problemu, szczur bedzie gryzł i ciężko go będzie oswoić a pózniej bedzie- pomocy bo szczur gryzie!!!Oczywiście każdy robi tak jak uważa i trzeba to uszanować.Zanim się ktoś zdecyduje w jaki sposób nabyc szczura to niech przeanalizuje sobie pewne rzeczy.Osobiscie jestem za adopcją szczurzątek choćby dlatego że od początku mają kontakt z człowiekiem i duzo łatwiej go będzie oswoić. Także zanim się coś zrobi trzeba dwa razy przemysleć
Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!
: czw kwie 23, 2009 5:53 pm
autor: Izold
Kupiłam moją Tequile w zoologu i jakoś do teraz nie daje się rozgryźć...Kiedy siedzimy razem przy każdym moim chrząknięciu,pruychnięciu i najmniejszym ruchu podskakuje jakbym conajmniej podkradła się do niej i krzyknęła "BU!"
Nigdy taki szczur mi się nie zdarzył.Być może to wina tego że jest z zoologa.Dlatego teraz już wiem że adoptuje ^^
Popracuje jeszcze nad tym by moją malutką oswoić do siebie.Przecież nic jej nie zrobie,malutka chyba myśli że chce ją zjeść albo zdepnąć.Może mi się uda chociaz moze byc inaczej.
Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!
: czw kwie 23, 2009 8:34 pm
autor: tamiska
ja niestety tez mam takiego szczura. Ruszyc sie nie moge, bo dostaje zawalu a jest ze mna jakies 3-4 mies i poprawy nie ma... Zachowuje sie ciagle tak jakbym na niego polowala i starala sie zabic. Obserwuje mnie ciagle, zamiera w bezruchu, a jak wezme go na rece to drze sie jak zazynane prosie tak ze az chrypnie i w koncu jak go nie puszcze to dotkliwie gryzie.
Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!
: czw kwie 23, 2009 10:22 pm
autor: izula
Ja osobiście nie jestem jakims tam strasznym przeciwnikiem kupowania zwierzat z zoologiku, czytajac forum to praktycznie co druga osoba ma problem ze szczurem zakupionym w sklepie, tak jakos mi się wydaje że teraz wiekszosc sklepow sprowadza gryzonie głównie z przeznaczeniem na karme a mniej pod katem hodowlanym, jak ktos kupi sobie np szczura czy tam dwa to przez nastepne 2-3 lata nie przyjdzie po nastepnego, no a jako pokarm zawsze pójdzie, dlatego wlasnie te szczurzaki sa takie jakie sa. strasznie mi szkoda bidulek ale co zrobic.Jak bym miała 100% pewnosci ze jak kupie takiego biednego szczurka ktory jest plochliwy i gryzie, uda mi calkowicie go wyprowadzic na dobra droge to nie ukrywam kupilabym ,zeby chociaz ten jeden zostal uratowany ale tego chyba sie raczej juz nie przeskoczy, warto sie pochamowac bo pozniej ze sytuacja staje sie stresujaca dla wlasciciela i szczura nie mowiac juz o problemach ktore sie pojawiaja.Dopoki sa fora dzieki ktorym mozna adoptowac szczurki z ktorymi bedzie napewno duzo mniejszy problem to nalezalo by wybierac taka forme nabycia zwierzaka a sklepy .. no coz interes kreca sprzedajac gryzonie jako pokarm takze lepiej nie bedzie, moze byc tylko gorzej