Strona 23 z 29

Re: [GUZ] gruczołu mlekowego

: śr sie 17, 2011 6:46 am
autor: nausicaa
poszukaj kogoś lepszego, takiemu to nie dałabym do operowania i mlodszego szczura. im mniejszy guzek, tym krótsza operacja i większa szansa na wybudzenie. a najlepiej by było operować pod wziewką, nawet podjechać do dużego miasta.

ja z resztą będę operować szczurzycę, która ma ponad 2 lata i wet mówi, że wybudzi się bez problemu, bo jest w dobrym stanie.

Re: [GUZ] gruczołu mlekowego

: pt sie 19, 2011 4:58 pm
autor: tahtimittari
Jeśli nie jest słaba, wycieńczona, to nie ma powodu do obaw, że się nie wybudzi - koniecznie trzeba kogoś innego poszukać.
Trzymam kciuki.

Re: [GUZ] gruczołu mlekowego

: wt sie 30, 2011 2:01 pm
autor: rochi
Witam serdecznie,
niestety mam ten sam problem u mojej jednej szczurzycy, ma rok i 7 miesiecy, z dnia na dzien w przeciagu okolo tygodnia wyrosl jej gigantyczny guz w okolicach gruczolu mlekowego. Bylam wczoraj u weta, powiedziala ze to dosc powszechne zjawisko u szczurow niewysterylizowanych i ze trzeba jaknajszybciej operowac, bo moga byc przerzuty i guz moze sie rozrosnac. Podjelam decyzje operacji, po przeczytaniu poprzednich postow, troche sie obawiam, ze moze sie nie wybudzic z narkozy...ale jaki mi pozostal wybor? nie chce aby guz ja pozarl doszczetnie, a widac ze niestety nie przestaje rosnac, chce o nia zadbac jak nalezy...zrobilam jej przeswietlenie pluc czy ma czyste bez przerzutow i badanie krwi. W srode badz w czwartek bedzie miala operacje...bardzo sie boje :(

Re: [GUZ] gruczołu mlekowego

: wt sie 30, 2011 8:02 pm
autor: Venefico
Wszystko będzie dobrze, trzymam kciuki :)

Re: [GUZ] gruczołu mlekowego

: wt wrz 06, 2011 5:11 pm
autor: altaj89
Mam pytanie odnośnie guza - czy taki guz jest twardy czy może być miękki? Moja Cyrylka ma guza, ale w dotyku jest jakk bąbelek z wodą.

Re: [GUZ] gruczołu mlekowego

: wt wrz 06, 2011 8:07 pm
autor: Paul_Julian
U Florki był miękki, potem stwardniał. Najlepiej, żeby wet zobaczył i obmacał co to.

Re: [GUZ] gruczołu mlekowego

: wt wrz 06, 2011 11:42 pm
autor: rochi
Moge sie juz wypowiedziec:) Mowie to z usmiechem na twarzy, poniewaz wszystko pieknie sie udalo:) Dzis byla operowana, a dopiero dzis... poniewaz jej guzek nabral ogromnych ksztaltow, bardzo sie rozrusl i byl dosc miekki i rozlazly. Niestety byl umiejscowiony w okolicy dolnego sutka (gruczolu mlekowego) az po narzad rozrodczy i pani weterynarz powiedziala, ze najlepiej bedzie jesli dostanie zastrzyk z jadu tarantuli (lek na litere T.. nie pamietam nazwy) a przez to operacja sie przesunie w czasie. A ten wlasnie lek powoduje, ze guzek sie bardziej skurczy i skupi w sobie a przez to stwardnieje i wtedy bedzie operowana. I rzeczywiscie zmalal i pani chirurg miala pole do popisu, mogla jej zszyc jak to pani weterynarz powiedziala "dziurke" tak aby jej nie uszkodzic. Dzis o 8 rano byla operowana, odebralam ja po 10, reanimowala ja godzine... mowila ze bylo ciezko i ta doba zadecyduje czy bedzie zyc. Jak narazie jest na dobrej drodze, ciagle pije, ma apetyt, jest senna, ale juz panuje nad swoim cialkiem i mimo ze nie moze normalnie chodzic, to sie czolga i chce juz wyjsc z kocyka...jest przy tym taka slodka...i ciesze sie ze nic jej juz nie grozi. Nie zostala wysterylizowana wraz z usunieciem guza, poniewaz to sie wiaze z przedluzeniem narkozy a przez to i z zagrozeniem z niewybudzeniu szczurka...I powiedziala, ze ten guz nie byl powiazany z gruczolem mlekowym, ladnie odszedl bez naruszenia jakiegokolwiek narzadu (macicy, czy gruczolu sutkowego; Nawet mi wycietego guza pokazala - czerwona kalafiorowata kulka) i powiedziala ze nie trzeba jej sterylizowac i ma nadzieje, ze to guz niezlosliwy i ze sie nie ponowi... Jutro z rana ide na kontrole, ciag dalszy nastapi... :)

Re: [GUZ] gruczołu mlekowego

: śr wrz 07, 2011 12:25 am
autor: altaj89
Ja sprecyzuje: moja szczurka ma taka mała kulke przy sutku i jak sie to naciska to to jest plastyczne - jakby wypełnione wodą, albo powietrzem, jakby podskórny bąbelek.
Co więcej - wymacałam szczurke i znalazłam takie ze 3 na innych sutkach! tylko ze tamte są mniejsze, niektore ledwo wyczuwalne, a ten jeden jest dobrze wyczuwalny palcami, chociaz zadnego z nim gołym okiem nie widać. Jestem strasznie skołowana bo już sama nie wiem co to jest - wciąż macam szczura, raz mi sie wydaje ze czuje te kulki, raz, że nie...
Ponadto - po dokładnym, entym wymacaniu szczura odkryłam że z ten sutek przy którym jest największa "kulka" jest MOKRY. Tak troche mokry, nie to że coś się leje, ale jest ewidentnie mokry, chyba bardziej niż jakby się tam polizała.
Zaczęły mnie nachodzić myśli, że może to przez choromony po prostu jej napęczniały sutki i może produkuje mleko albo coś? Napewno nie jest w ciąży ani nic z tych rzeczy. Wyczytałam też, że jak na guza jest troche za młoda bo ma dopiero 10 miesięcy.
Jak zwykle strasznie panikuje, jak ktoś wie co to mogą być za kulki to prosze o odpowiedź :(

Re: [GUZ] gruczołu mlekowego

: śr wrz 07, 2011 12:39 am
autor: altaj89
Dodam rysunek który zrobiłam dla zobrazowania o czym mówie:

Obrazek

Te wlasnie kulki sa wyczuwalne pod skóra, tam gdzie sutki. Co to jest? Teraz, po tym jak odkrylam, że sutek przy najwiekszej kulce zrobil sie mokry, wydaje mi sie, ze ta kulka sie nieco zmiejszyła a raczej "sflaczała"...

Re: [GUZ] gruczołu mlekowego

: śr wrz 07, 2011 6:42 am
autor: Paul_Julian
Naprawdę najlepiej iść do weta , bo na odległośc nic nie wymyslimy. Nie ma co ryzykować. Może byc guzek, a może byc lekko powiększony gruczoł.

Rysunek cudny! 8)

Re: [GUZ] gruczołu mlekowego

: śr wrz 07, 2011 7:09 am
autor: nausicaa
idź do weta, bo ciężko stwierdzić. tak jak pisał Paul- albo guzki albo powiększone gruczoły, a to mokre to jest mleko. czasem tak bywa, że szczur ma zaburzenia hormonalne i pojawia się mleko (ktoś kiedyś o tym pisał).
jeśli to guzki, a zdecydowałabyś sie operować, to najlepiej by było znaleźć bardzo dobrego weta, który wyciął by guzy, a przy okazji podjął by się sterylizacji, wtedy nie będzie już więcej guzów gr. mlekowego.

Re: [GUZ] gruczołu mlekowego

: śr wrz 07, 2011 3:00 pm
autor: rochi
co za pech, nie jest tak kolorowo:( na szczescie u mojej Mani, ktora byla operowana nic nie jest, wszystko ok. Ale niestety dzisiaj druga dostala ataku dusznosci z samego rana i teraz jest na skraju zycia i smierci, dostala zastrzyki i teraz czekamy na jej poprawe badz smierc, jak do wieczora i do jutra z samego rana sie nie unormuje, to ja uspie, bo nie moge patrzec jak sie meczy. Lezy, rzuca sie i goraczkowo lapie oddech, szybko bije jej serce, swiszcze jej oddech. Weterynarz powiedziala, ze niestety tez czesto szczurki choruja na zapalenie pluc i mowi ze w takim stanie nie moze zrobic przeswietlenia...oczekujemy na jutrzejszy dzien...cos okropnego, nie chce miec juz zwierzat, za stara jestem juz na takie emocje;(

Re: [GUZ] gruczołu mlekowego

: wt wrz 20, 2011 7:40 pm
autor: Maszka
Lamji (rok i 7 miesięcy) około 18.08 pojawił się guz gruczołu mlekowego po lewej stronie za przednią łapką (I pakiet piersiowy). 19;22;25;29.08 i 02.09 dostawała theranecron. Z braku możliwości wykonania zabiegu w Homeopatii, skierowałyśmy się do Kobry. Po prawej stronie, na tej samej wysokości pojawił się nowy, mniejszy.

09.09 - dr Lisiecka napisała: "guzy lite, rozp. nowotworowe z listwy mlecznej.
Sugestia podania Lucrinu 1xw miesiącu (blokada osi pochwa-przysadka-jajniki) jako alternatywa do sterylizacji. -> wskazanie do zabiegu chirurg. -> usunięcie guzów z weryfikacją histopatologiczną"

Operacja - 13.09
"Usunięcie guzów listwy mlecznej -> pakiety piersiowe I, z przynależnymi węzłami chłonnymi pachowymi
Baytril 0,2 ml"
histo-pato nie zrobiłam.

Wizyta kontrolna - 14.09, dalej Baytril, doustnie w domu.

15 czy 16.09 pojawiła się opuchlizna na pyszczku, zdjęłam kołnierz - opuchlizna zeszła. Pomyślałam, że może był za mocno założony, poluźniłam - za jakiś czas opuchlizna pojawiła się na nowo, mimo, że między kołnierz a szczura mogłam włożyć mały palec. Zdjęłam i latała już bez.

18.09 między przednimi łapkami, a ranami pooperacyjnymi utworzył się spory obrzęk, "worki", "kieszenie" wypełnione płynem. Obrzęk ten był znacznie większy niż ówczesne guzy.

19.09 - wizyta w Kobrze.
"Płyn obrzękowo-wysiękowy z domieszką krwi, w okolicy szycia; płyn gęsty, kleisty. Zaburzenia krzepnięcia(?)"
Dostała:
Baytril 0,2 ml. (dalej do podawania w domu)
wit K
Furosemid (dalej do podawania w domu)

Krwi w owym płynie było bardzo dużo. Samego płynu również. Z lewego (większego) odciągnięta strzykawka, dalej leciało ciurkiem, w transporterze w drodze do domu dalej kapało. Z prawego (mniejszego) odciągnięta strzykawka, trochę pokapało i spokój.

Pani Hania stwierdziła, że jest to reakcja alergiczna po wylizywaniu kliszy (kołnierza). Chemia z kliszy mogła dać jej po wątrobie, przez co wynikły zaburzenia krzepliwości i stąd taka ilość krwi w tym płynie.


Czy ktoś spotkał się z podobnym problemem? Może wiecie co jeszcze można zrobić?

Re: [GUZ] gruczołu mlekowego

: wt wrz 20, 2011 7:43 pm
autor: Maszka
Przepraszam, za PPP, ale zapomniałam dodać:
Lamja z 490 gram (w dniu zabiegu), spadła do 460 gram (wczoraj).
Poza tym ma apetyt, nie tak duży jak zawsze, ale je dosyć chętnie, pije. Ma sporo energii, jest żywa. Przy dotykaniu tych obrzęków, nie reaguje - nie boli jej.

Re: [GUZ] gruczołu mlekowego

: śr paź 12, 2011 10:23 am
autor: kamila_m
Około 10 dni temu wyczułam u mojej szczurzycy (16 miesięcy) guzek na brzuchu przy tylnej łapce. Byłam u weterynarza na ul. Sołtysiej w Poznaniu, powiedział mi, że to guz gruczołu mlekowego (lub coś takiego, nie pamiętam dokładnie) i że jeżeli nie zacznie się powiększać to trzeba będzie operować, ale jeżeli będzie wciąż takiej samej wielkości to że nie widzi takiej potrzeby. Przez ok tydzień guz trochę się powiększył, ale tym razem pojechałam do Homeopatii, do dr Adama Czerwińskiego. On powiedział, że guz jest rozlany i że na razie przez tydzień dostanie 3 zastrzyki (nie pamiętam co to były za zastrzyki) i że jeżeli się nie poprawi to wtedy trzeba będzie operować. Ponieważ nie znam się za bardzo na guzach u szczurów chciałam zapytać co robić? Czy 3 zastrzyki mogą coś zmienić? Czy lepiej od razu zdecydować się na operację? Co to znaczy, że guz jest rozlany? To dobrze czy źle?