Straszne głupoty o szczurach

[magda18]

Ludzie są cudowniXD Kto zaprzeczyXD Zoil, podobał mi się tekst z bezpłodnościąXD Oj, narałam się;) Uprzedzenia i stereotypy dotyczące szczurów nas śmieszą.....ale jak pomyslę, ze ludzie w to wierzą:wowrat:

[Dagaz]

'hej czy moglibyscie mi doradzic gdzie moglambym kupic szczurka ktory dozyl by spokojnie 4 lat bo ja mialam juz szczurki i one zawsze umieraly na raka (podobno maja go wstrzykiwanego) sa gdzies we Wroclawiu zdrowe?'

O to przeczytalam w ksiedze gosci przegladajac 'super strony o szczurach'

[Telimenka]

buahahahah no to lolek... a sa jakies odtrutki? to wstrzykne moim i bedza zyly wiecznie :hoprat: co Wy na to? takie wiecznie zyjace Szczury ?? mniam mniam :mykrat:

ale ja sie dziwie gdzie sie u ludzi konczy zdrowy rozsadek bo juz takie glupoty,czy Ciurki to jakies kosmiczne istosty,rozmnazaja sie inaczej i na wszystko reaguja inaczej, w ogole nie pasuja do naszej planety? :wowrat:

[magda18]

Ludzki rozsądek kończy się właśnie na szczurach...hmmm....właśnie szukam na głowie Czarnulli jakiś czułek no nic nie ma:wowrat: nie jest ufoludkiem...
naprawdę nie wiem, dlaczego akurat szczuraski tak mocno obrywają z ludzkiej głupoty..czy to ciągle przez tą dżumę? Szczur to przecież taka większa mysz;) a myszy są ogólnie znane i powiedzmy że lubiane. Nikt nie twierdzi, ze myszy rozmnażają się przez podział, mają w ogonie strychninę, itp, itd. Szczur też gryzoń, jak chomik świniaki morskie i koszatnice, a traktowany jest jak osobny, kosmiczny wręcz (zerk na głowę Czarnulli, czułek wciąż brak) gatunek...

[Paweł69]

głupoty o szczurach, które usłyszałam:

1 starsza pani powiedziała, że będzie mi kisło mleko w lodówce, a jak urodzę dziecko to i to w piersiach :ziewrat:

2 pani stwierdziła, że jak któryś z moich ciurów ucieknie z klatki, a my będziemy spali to szczury poprzegryzają nam tętnice hihihi

[zoil]

jak ostatnio wracalam od weta, okazalo sie, ze padla mi winda w bloku i musialam na 10. pietro zapierdziac z buta [szczura oczywiscie na ramieniu- ta to ma dobrze;)].
przypadek chcial, ze te sama trase schodami pokonywal pewien pan [tak na oko okolo 40-tki mial] i przez cala droge musialam mu tlumaczyc, ze nie.. szczury nie maja strychniny w ogonie..
jednak jakos nie wygladal na przekonanego..
no coz.. starego psa nie nauczysz nowych sztuczek [chociaz mojego ostatnio nauczylam kapcie przynosic.. i zostawiac je na podlodze, a nie uciekac z nimi gdy chce je wziac;)], tak samo nie nauczysz bardzo doroslej osoby innego sposobu myslenia.. nie zrozumie, ze sie myli... bo on wie jak jest.. i juz!

[Wilczek777]

Ludzie różne głupoty wymyślają. Byłam pare dni temu w szkole z moją koleżanką. Ja byłam z Silverem ona z sowim pieskiem. Jej siostra miała lekcję polskiego i każdy miał mieć jakieś zwierzątko. Ja wziełąm mojego szczurasa tak sobie jak zwykle. Dzieciaki tam pokazywały swoje stworki i wogle... a tu nagle pani od polaka na mojego szczura "oo a tu jeszcze jedno zwierzątko i tam zazceła coś mówić że ponoć mądre" cośtam pytała czy gryzie... I nagle tutaj tekstem "MUŚICIE UWAŻAĆ NA SZCZURY BO SĄ NIEBESPIECZNE! TO JEDNAK SĄ ZWIERZĘTA! ILE BYŁO PRZYPADKÓW POGRYZIEŃ, BA ZAGRYZIEŃ PRZEZ SZCZURY!" Tu mi szczęka opadła i jak sie mają potem dzieciaki niebać szczurków? Idzie taki mały kurdupel oo szczur błee a potem dorasta i trutki łapki...Jagby tego było mało kiedy zaprzeczyłam temu udała że mnie niesłyszy...Aż sie krew gotuje! :diabrat:

[Telimenka]

no chyba bym zabila... tak jak babska od religii za to ze Zwierzeta rzekomo nie maja duszy...co za bzdety...nie wiem z jednej strony sie ciesze ze male bachory nie mecza mi Ogonkow a z drugiej to tak jak powiedzialas trutki itp.najlepsze sa takie co uwazaja ze fajne ale dotknac sie boja :loverat: takie ubóstwiam.. ale sorry za offtop.a co to czułek,zielonej skory itp to u moich Ogonków tez nic takiego nie widze, wiec nie wiem co jest.
moj dziadek ciagle mi sie pyta czy chorobska jakiegos nie dostane od tego "tałatajstwa" i wlasnie o tej strychninie... :wowrat: i zawsze ma wylot z pokoju jak sie zagalopuje za bardzo

[szpaczek]

ja jak kupywałam Pixi to pytałam ile żyja szczury- 7 lat O_o az mi szczeka opadła jak to usłyszałam-haha

[szara-stokrotka]

[quote="Paweł69"]
2 pani stwierdziła, że jak któryś z moich ciurów ucieknie z klatki, a my będziemy spali to szczury poprzegryzają nam tętnice hihihi
[/quote]

co w tym dziwnego, kable przecież szczury gryzą, a takie tętnice to podobne przecież, to kto wie?
buahahahah... dwie rzeczy są przecie nieskończone - wszechświat i głupota ludzka, ale co tam, lepiej trwać w zabobonie, niż się czegoś nauczyć. bo kto wie, może jednak szczur się połakomi na tętniczki?

[Dagaz]

Hmm z tymi tetnicami to tak tez troche prawdy jest. Poniewaz kilka razy zdazyly sie przypadki ze dzikusy pogryzly ludzkie niemowle lezace w lozku. Czasami nawet ze skutkiem smiertelnym.
Szczegolnie na wsiach sie o tym slyszy a wzasadzie slyszalo. Szczury glupie nie sa wiedzac ze jesli cos sie nie broni to mozna tego sprobowac.
Mysle ze ma to cos wspolnego z tym 'mitem'

Z tymi 7 latami to tez jest ziarenko prawdy. Gdzies kiedys obilo mi sie o uszy ze byl udokumentowany przypadek kiedy szczur dozyl prawie 7 lat w niewoli. Jednak istotny jest fakt ze byl to udomowiony dzikus...

Ale oczywiscie reki ne dam za to uciac, bo czytalam to dosc dawno, wiadomo mloda i glupia bylam _^_

[Carus]

Jeżeli chodzi o przegryzanie tętnic przez szczury, a raczej ogólnie o podgryzanie przez szczury ciała ludzkiego, to może się też brać z historii o obozach koncentracyjnych, gdzie właśnie takie przypadki miały miejsce... wygłodniałe szczury zjadały palce wyczerpanych ludzi, którzy nie mieli siły się bronić...

[quote="magda18"]Szczur to przecież taka większa mysz;) a myszy są ogólnie znane i powiedzmy że lubiane. Nikt nie twierdzi, ze myszy rozmnażają się przez podział, mają w ogonie strychninę, itp, itd. [/quote]

Moja matka kiedy była młoda miała białą myszę... Nie chciała mi pozwolić na zakup szczurka, bo stwierdziła, że ma paskudny ogon oO', że śmierdzi i roznosi zarazki. Pytam ją: 'a mysza to co? nie ma ogona? i wcale nie roznoszą zarazków, są bardzo czyste'. Oczywiście ją nie przekonałam zbytnio, postawiłam na swoim i przyniosłam szczura do domu. Matka dała mi spokój, o ile trzymam się ze szczurami na bezpieczną odległość od niej. Za to wczoraj usłyszałam taki tekst z ust mojego wujka, któremu położyłam na plecach szczura: "bierz ode mnie to siedlisko wszelkich zarazków" oo rotfl?

[Maugosia]

Co do głupot, zazwyczaj staram sie uświadamiać ludzi w taki sposób, że są i szczury dzikie i laboratoryjne. Wszyscy widzą, jaki to szczur zły, gryzie, ma zarazki itp (dziki owszem), ale oni nie wiedzą, ze jest też szczur laboratoryjny (mówią: ale on nie jest bialy i nie ma czerwonych oczu; myślą: lab = albinos), niemalże całkowicie oswojony, nie gryzący, przychodzący do człowieka w celu miziania, lub też dla smakołyka ^ ^.

Chyba, ze to ja plote głupoty? xD.

Zdarza mi sie, ze znajomi śmiesznie reagują na moje posiadanie szczurów, ale gdy tylko je poznaja osobiście, to zmieniają zdanie (lecz są wyjątki niereformowalne ; ).

[magda18]

Co do wyjątków: zauważyłam, że ogólnie dziewczyny są bardziej przyjazne szczurkom...jak przyjdzie do mnie kumpela i zobaczy stadeczko to sama rząda wypuszczenia go w celu wymiziania...
z facetami jest gorzej...nie zdarzyło mi się choc mam wielu kolegów, aby któryś spoufalał się z dziewuchami...ba! kategorycznie odmawiają kontaktu, bo "toto takie ochydne jest"

Ale i tak najbardzie wkurza mnie, że ludzie którzy na oczy szczura nie widzieli moralizują, że "to takie a takie"....

Z tym podgryzaniem ludzi w obozach to niestety prawda jest...szczury zjadały trupy i raniły pół-trupy...dla nas to okropne, dla nich to tylko sporo mięsa. Ciekawe tylko, że zdarzały sie rozszarpywania ludzi całkiem zdrowych przez sfory dzikich psów...ale jakoś nikt nie mówi posiadaczowi psa, że przygarnął pod swój dach mordercę, który niechybnie rzuci mu się do gardła gdy zaśnie...

[yss]

magda: bo pies jest posłuszny i grzeczny, a szczur ewidentnie przewyższa inteligencją większość ludzi - a ludzie nie lubią mądrzejszych od siebie.
moi znajomi praktycznie wszyscy lubią szczury. sa wręcz zachwyceni i cieszą się jak dzieci, jak szczur się na nich wdrapie albo zajrzy do nosa..