Strona 221 z 252

Re: NIETOPERENDING STORY

: czw sty 17, 2013 4:40 pm
autor: kaka958
Popłakałam się na ostatnim poście o Berciku. Biedaczek nie wyobrażam sobie siebie w takiej sytuacji :'(


Teraz weselsza część jakie Tośka ma piękne umaszczenie! Nigdy takiego nie widziałam :o tzn. widziałam czarne ale nie żeby miał biały nosek :D

Ukochaj wszystkie ciapciaki ode mnie :)

Re: NIETOPERENDING STORY

: pt sty 18, 2013 5:25 pm
autor: Malachit
Nietoperrku, powinnaś sobie zrobić taką zimową porą kilka godzin dla samej siebie, męża gdzieś wysłać z dziećmi na sanki czy coś... żeby odpocząć trochę, o! ;)

A w ogóle ja mam sklerozę straszną i zapomniałam podziękować za życzenia noworoczne, nie spodziewałam się i strasznie miło mi było je przeczytać!

Re: NIETOPERENDING STORY

: pt sty 18, 2013 9:14 pm
autor: Nietoperrr...
Dobra no ::) Powoli podźwigam się z zimowej deprechy,najgorsze już za mną. ;) Dzieci są już na tyle mądre,że same wyczuwają,że mama potrzebuje małego "uff" i wspaniale potrafią się zająć jedno drugim ;) Synek coraz doroślejszy,zaskakuje na każdym kroku,córa coraz bardziej niezależna od mamy ;) Jest chwila dla mamy,jest!
A mąż dzieci na sanki nie zabierze,bo go najzwyczajniej w świecie ZNOWU nie ma,znowu jakieś obozy,szkolenia,wyjazdy... ::)
Radź se babo...Ale przynajmniej brudnych skarpetek z podłogi nie trzeba podnosić ;D

Indiańcowe urodziny całe spędziłam ze szczurami - w końcu jego drugie urodziny pewnie byłyby w tym samym klimacie...
Boli,że solenizanta nie było.Kurcze,to nadal tak boli,choć już tyle czasu minęło...
Bo to takie bez sensu było,on tak chciał tu być.
A łzy bez pytania zawsze przyłażą na myśl o nim.

Ale jest i wielka radocha,którą po sobie zostawił,czyli całe to moje dzikie doszczurzanie po jego stracie - Rademenes,Akuku,Akysz,Tośka,Duszka...Nie było by tych moich pocieszycieli,gdyby nie ścisk w serduchu po jego stracie.
A tak,każde z nich wniosło tyle życia do naszego domu,każde inne,każde dające inne emocje i biorące w zamian część mnie.

I jest też opowieści ciąg dalszy - Rambo i Szopen,bo to przecież już całkiem inna historia,to już raczej moja nieuleczalna szczurza choroba,a nie pocieszanie się po stracie przyjaciela dawno temu ;)
Moje dwa najcudowniejsze w świecie zwykłe kaptury,których nikt nie chciał ;)

Następnym razem,jak mamuśka chwilę znajdzie,będą zdjęcia,ciut się nazbierało,tylko jakoś tak nastroju zabrakło ::)

Re: NIETOPERENDING STORY

: sob sty 19, 2013 6:39 pm
autor: ol.
Nietoperrr... pisze: Ale jest i wielka radocha,którą po sobie zostawił,czyli całe to moje dzikie doszczurzanie po jego stracie - Rademenes,Akuku,Akysz,Tośka,Duszka...Nie było by tych moich pocieszycieli,gdyby nie ścisk w serduchu po jego stracie.
poprzez to, w jakiś sposób jest obecny, nie tylko w dniu jego święta, ale i przez cały czas...
:)


A nastrój, może dziś dopisze ? ;)

Re: NIETOPERENDING STORY

: ndz sty 20, 2013 6:54 pm
autor: kaka958
Heh znam te uczucie jak małe dzieci mogą zaskakiwać (mam małe siostrzenice). Swoim zachowaniem bądź słowami godnymi poety :D
Jak Ty sobie radzisz żeby zajmować się sobą, dziećmi mężem i jeszcze taakim stadkiem szczurów. Podziwiam :D
Dzieciaki masz śliczne (a nie tak żeby tylko szczurki chwalić :P)

Czekam na zdjęcia i opisy całego stadka jak będziesz miała czas :)

Re: NIETOPERENDING STORY

: ndz sty 20, 2013 7:28 pm
autor: Hanka&Medyk
Nietoperrr... pisze:Ale przynajmniej brudnych skarpetek z podłogi nie trzeba podnosić ;D
Haha, skąd ja to znam :D

Re: NIETOPERENDING STORY

: ndz sty 20, 2013 7:33 pm
autor: Eve
No wreszcie bo już myślałam żeby na Interwencje jechać ;)
W końcu .. ::) .. wiosna niedługo o! ;D
Dźwigaj się Mordo dźwigaj i żadnych mi tu że deprecha :-X

A Indianiec to ..Spadek zostawił piękny !

Re: NIETOPERENDING STORY

: ndz sty 20, 2013 8:01 pm
autor: ann.
Jak ja lubię tą rodzinkę. :)
zaczytuję się w tym wątku.

Re: NIETOPERENDING STORY

: pn sty 28, 2013 11:10 pm
autor: mania85
Wszystkiego najlepszego Iwonko. Duuuuużżżżżoooooo zdrowia żebyś mogła szyć Nam takie pikne mebelki no i oczywiście pociechy ze szczurów :-* :-* :-*

Re: NIETOPERENDING STORY

: pn sty 28, 2013 11:21 pm
autor: Nietoperrr...
mania,ciii...
;)
Matko kochana,to już 33... ::) Kiedy,jak,dlaczego?? ;)
Przy dzieciach każdy rok leci razy 3...

A mi wciąż czasu brakuje,żeby tu zacumować i popisać wreszcie ;)

Re: NIETOPERENDING STORY

: pn sty 28, 2013 11:23 pm
autor: Malachit
A to dziś? Urodziny?
To wszystkiego naj, zdrowia i cierpliwości, braku alergii, grzecznych dzieci, kotów, szczurów i męża też! :P

Re: NIETOPERENDING STORY

: pn sty 28, 2013 11:24 pm
autor: Nietoperrr...
Jutro,to jutro dopiero,ale agenci wywęszyli ;)

Re: NIETOPERENDING STORY

: wt sty 29, 2013 12:03 am
autor: IHime
Nietoperku, to ty młoda jesteś! :D Sto lat, kochana!

Re: NIETOPERENDING STORY

: wt sty 29, 2013 12:12 am
autor: emi2410
Na początek życzę zdrówka, ciągłego uśmiechu na twarzy, spełnienia wszystkich marzeń, tych dużych i tych maleńkich. :) No i żeby doba była dłuższa abyś miała więcej czasu dla siebie. :D Szczęścia i radości z życia Nietoperku! Sto lat! :-*

Re: NIETOPERENDING STORY

: wt sty 29, 2013 11:23 am
autor: ^Yuuhi^
Wszystkiego najlepszego Nietoperku :)