Strona 222 z 265
					
				Re: Smutnik :(
				: śr maja 19, 2010 8:03 pm
				autor: Astry
				Prawda jest taka, że tego nie da się wyleczyć. W końcu przychodzi jakiś dół i/lub impreza...
			 
			
					
				Re: Smutnik :(
				: śr maja 19, 2010 8:04 pm
				autor: Dorotka96
				Zaraz oszaleję... 

 
			 
			
					
				Re: Smutnik :(
				: śr maja 19, 2010 8:04 pm
				autor: matrix360
				Astry pisze:Prawda jest taka, że tego nie da się wyleczyć. W końcu przychodzi jakiś dół i/lub impreza...
No niby nie, ale jeżeli ma się motywację to myślę, że wszystko jest możliwe..
 
			 
			
					
				Re: Smutnik :(
				: śr maja 19, 2010 8:09 pm
				autor: Astry
				Niestety nie jest. Tak się mówi. Ale to naprawdę jest coś nieuleczalnego. To ciągle siedzi w psychice. Ehh. 
Wszystko mnie dziś dołuje. Dlaczego ciągle się natykam albo na jakże inteligentne panie w zoologicznym lub na zdjęcia panny "sportowiec" "ganaszującą" swojego konia... . Ehh, żołądek mnie boli od tego wszystkiego, a do tego, że tak powiem, krew mnie zalała dziś rano, a tabletki się kończą i recepty nie dostanę ;/. Tylko strzelić sobie w łeb.
			 
			
					
				Re: Smutnik :(
				: śr maja 19, 2010 8:13 pm
				autor: matrix360
				Astry pisze:Niestety nie jest. Tak się mówi. Ale to naprawdę jest coś nieuleczalnego. To ciągle siedzi w psychice. Ehh.
No tu masz rację. W psychice siedzi..
Ale mnie wku**wia koleś z klasy no 

 
			 
			
					
				Re: Smutnik :(
				: sob maja 22, 2010 10:24 am
				autor: Dorotka96
				matrix360 pisze:Ale mnie wku**wia koleś z klasy no 
Nie próbowałaś z nim pogadać, tak szczerze, bez krzyków? 
 
 
Kruchu-okruchu, czemu się boisz? Pańcia przecież Cię kocha, a Ty co?
 
			 
			
					
				Re: Smutnik :(
				: pn maja 24, 2010 2:01 pm
				autor: bubu
				
			 
			
					
				Re: Smutnik :(
				: pn maja 24, 2010 2:22 pm
				autor: matrix360
				Dorotka96 pisze:matrix360 pisze:Ale mnie wku**wia koleś z klasy no 
Nie próbowałaś z nim pogadać, tak szczerze, bez krzyków? 
 
Nie odzywamy się do siebie. Po za tym jego bawi ta sytuacja i cały czas się ze mnie nabija. Bezpośrednio przez GG i pośrednio jak stoję obok i gada z kolegami ;/
 
			 
			
					
				Re: Smutnik :(
				: czw maja 27, 2010 3:20 pm
				autor: Malachit
				matrix, może też zacznij się z niego nabijać. Albo oświadcz publicznie, że do jego poziomu nie jesteś w stanie się zniżyć. Albo zignoruj, świat jest pełen takich ludzi niestety...
.......
Buu...
Ona nadal gryzie, nie mogę zgiąć palca. Eh...
			 
			
					
				Re: Smutnik :(
				: czw maja 27, 2010 3:23 pm
				autor: matrix360
				Malachit, ja go ignoruję, ale on to dalej robi.. Ostatnio jak na niego popatrzyłam to zażenowany odwrócił wzrok :/
			 
			
					
				Re: Smutnik :(
				: czw maja 27, 2010 3:44 pm
				autor: Nina
				matrix, jak aż tak upierdliwy jest, to go sprowokuj i spróbuj publicznie upokorzyć... Nie mówie tu oczywiście o wyzywaniach i wywlekaniu jakiś tam brudów, tylko właśnie dosadnym, spokojnym stwierdzeniu, że nie masz zamiaru zniżać sie do jego poziomu. 
Poszłam uśpić kota. Godzine czekałam w poczekalni, żeby sie dowiedzieć, że nie mają morbitalu. 
I biedak dalej sie męczy... Jutro podejście nr 2, mam nadzieje, że ostatnie.
			 
			
					
				Re: Smutnik :(
				: czw maja 27, 2010 3:46 pm
				autor: matrix360
				Powiedziałam o tym chłopakowi i stwierdził, że mam nic nie robić, nie zwracać na niego uwagi, nie odzywać się. On sam to załatwi.
Jutro do 15 lekcje :<
			 
			
					
				Re: Smutnik :(
				: czw maja 27, 2010 6:13 pm
				autor: Lily
				Właśnie dowiedziałam się, że tragicznie zginęła instruktorka z obozu... Osoba tak fantastyczna, że trudno to opisać. Najlepsza opiekunka, była naszą motywacją do robienia rzeczy z pozoru niemożliwych, mądra i odważna. To był zaszczyt poznać Ciebie Nosku... Na zawsze pozostaniesz w sercach setek dzieci, których byłaś największym autorytetem. Żegnaj 

 
			 
			
					
				Re: Smutnik :(
				: sob maja 29, 2010 5:25 pm
				autor: kulek
				Kaleka odeszła  

 
			 
			
					
				Re: Smutnik :(
				: ndz maja 30, 2010 2:38 pm
				autor: Dorotka96
				Kruszynko, ty mała chodząca destrukcjo! 
