xxgabrysia, ja mam taką klatkę

I nawet sobie cenię, ale drzwiczki faktycznie są malutkie. Radzę sobie z tym tak, że wszystko montuję/zmieniam/myję przy otwartej górze klatki i jest git. Po pewnym czasie da się dojść do wprawy i tak zawieszać hamaczki, żeby nie trzeba było sobie łamać rąk przy ich zdejmowaniu xd Szczury zadowolone, miejsca mają w cholerę, półki bardzo łatwo się zmywa mokrą szmatką, nie trzeba za każdym razem wyjmować. Kuweta jest wysoka, więc nic się nie wysypuje z niej na pokój, co też jest sporym plusem. Gdyby nie drzwiczki, klatka byłaby idealna.
Jeśli chcesz, mogę wrzucić zdjęcia klatki wraz z urządzeniem hamaczkami i resztą badziewi, daj tylko znać, bo nie wiem czy już czegoś innego nie znalazłaś, parę dni minęło od Twojego zapytania ^^
Ze mną: Wink, Whisper, Monkey <3
Za TM: Sneezie i Pepe

śpijcie słodko, maluszki <3