Strona 223 z 293
Re: moje szczupaki kochane
: wt sty 29, 2013 10:52 pm
autor: Eve
Oh!
Tak trzymać - leki działać !
W prawdzie diagnoza niezachwycająca ale chyba jednak lepiej wiedzieć i leczyć niż trwać w niemocy .. stąd ta moja radość
Dla wszystkich - po buziaku !

Re: moje szczupaki kochane
: wt sty 29, 2013 11:21 pm
autor: unipaks
A ja mam taką cichutką nadzieję, że może te problemy były przejawem czegoś innego, co Stanza jednak przetrwała, z czym zaczęła walczyć, powolutku pokonując ten kryzys. I że dalej będzie stopniowo odzyskiwać utracone siły i zdrowie, wracając do kondycji sprzed załamania równowagi po zabiegu

.
Wieści o poprawie ogromnie mnie cieszą i z całych sił kibicuję Stanuszkowi w sukcesywnym dochodzeniu do siebie; uściskaj serdecznie dzielną dziewczynę od nas

Re: moje szczupaki kochane
: wt sty 29, 2013 11:59 pm
autor: Entreen
No nie wierzę, co tu się dzieje na tym forum o_O
kciuki!
Re: moje szczupaki kochane
: czw sty 31, 2013 7:39 pm
autor: odmienna
Stanuszek! Stanza! Stanuś! Szczurzydło Jedno!

wiesz przecie, że nawet jak przyjdzie zagłada - Wy macie przetrwać i pamiętać o nas- opiekunach waszych ?

Re: moje szczupaki kochane
: pt lut 01, 2013 7:54 pm
autor: ol.
Stanza odbiła pięknie. Oczka są już pełne, pod łapkami iskierki, brzuszek woła o daninę regularnie, już w większości szczurzego jadła. Wielki powrót szczurka !
W tak szerokim uśmiechu trwałam sobie aż do dzisiejszego popołudnia, kiedy na brzuszku uniesionej na powitanie Stanzy wymacałam odnowioną gulkę...
Dr Rzepka mówi, że to zatkany gruczoł okołocewkowy i żeby się nie martwić, że lekarz na spokojnie ma go jutro nakłuć/rozciąć i oczyścić. I w jej ustach brzmi to jak najłatwiejsza rzecz na świecie...
Jednak ostatnim razem wcale nie poszło łatwo, ostatnim razem wszytsko się zaczęło

Re: moje szczupaki kochane
: pt lut 01, 2013 8:58 pm
autor: IHime
Nadganiam co tam u Was i na wieść o Stanzie serce mi zamarło. Dobrze, że jest lepiej, słuszny kierunek dziewczę obrało i tak trzymać! Gulki won!

Re: moje szczupaki kochane
: sob lut 02, 2013 12:43 pm
autor: unipaks
Mam nadzieję, że tym razem u weta uda się wyeliminować wroga tak, by paskudztwo już nie wróciło, a przy tym żeby całość poszła gładko i dała się prędko zapomnieć.
Za systematyczną poprawę zdrowia Stanzy nadal kciukamy!
Głaski dla wszystkich w szczupakowie

czekamy na jak najlepsze wieści!

Re: moje szczupaki kochane
: sob lut 02, 2013 8:06 pm
autor: ol.
Re: moje szczupaki kochane
: sob lut 02, 2013 8:26 pm
autor: unipaks
Oby apetyt Stanuszkowi stale rósł, choćby posiłki przebiegały po rzymsku

niech zdrowieje prędko dziewczyna
http://i889.photobucket.com/albums/ac94 ... e6db75.jpg jak najwięcej konsumpcyjnych fotek, bo wielce to radosny i miły widok
http://i889.photobucket.com/albums/ac94 ... mbak25.jpg ale cudny jest!
http://i889.photobucket.com/albums/ac94 ... jbrat2.jpg można by ich schrupać z kosteczkami!
Zielone i zielono - czarne fotki jak zwykle apetyczne, aż oczy się cieszą. Wygłaszcz szczupaki od nas!

Re: moje szczupaki kochane
: ndz lut 03, 2013 1:38 pm
autor: pyla
Stanzuś - ufff

Humbakowy brzusio- nic tylko miziać i całować
A zielonymi fotkami znów wchodzisz na ambicję ;-) nieladnie, ol. nieładnie ;-)
Re: moje szczupaki kochane
: ndz lut 03, 2013 3:22 pm
autor: ol.
Z lakonicznego ogłoszenia na tablicy:
http://tablica.pl/oferta/oddam-szczurka ... f3c;r:1;s: (bo pani doprawdy nie miała czym się chwalić

) trafiło dziś do nas takie filigranowe Cóś:
Cóś jest żywe, zaciekawione zmianami, ale i spłoszone nadmiarem przestrzeni, wydaje się, że nie zaznało za dużo wybiegów.
I u nas obecnie wybieg ogranicza się do jednej półki regału, a kwatera do widocznego transportera, ponieważ Cóś ma na szyi trzy inne małe cósie, dość mocno wyglądające mi na świeżb ;/
Po wyleczeniu Cóś będzie szukać domku. Lecz żeby nie Cósiować przez cały ten czas tak wdzięcznej istocie – Moira

Re: moje szczupaki kochane
: ndz lut 03, 2013 7:07 pm
autor: unipaks
Wielce wymowne imię...
Jak dobrze, że się u Was znalazła

; nabierze trochę ciałka i pewności siebie, a jak się pozbędzie niechcianych lokatorów, to z pewnością spodoba jej się zielony pokój.
Wygłaszcz niebieskiego gościa
Jak dzisiaj miewa się Stanza? Dla niej szczególnie serdeczne głaski

Re: moje szczupaki kochane
: ndz lut 03, 2013 9:34 pm
autor: ol.
WYmowne i prorocze

Widać przeznaczenie chciało, żeby mi dziś paluch wskazujący spuchł tak, że wygląda jak maczuga

Ano cóż czeka nas więcej pracy niż się w pierwszych godzinach wydawało…
Stanza ma się dobrze

Trochę trzeba za nią chodzić z jedzeniem, bo za szybko jak na mój gust odchodzi od wspólnego talerza, ale w większości zje to co jej odłożę, a już w 100 % to co jej podsypię Convalescence, który bardzo polubiła. Śledzę też czy korzyta z miseczki z suchą karmą, ale korzysta, wyszukuje sobie co tam chce i bieży gdzieś wyżej schrupać
* świerzb (

)
Re: moje szczupaki kochane
: ndz lut 03, 2013 10:02 pm
autor: unipaks
Dzięki za wieści o Stanzy, fajnie że są dobre - tylko tak dalej; żeby były coraz lepsze!
A Moira z przestrachu, podczas gmerania w "jej" transporterze czy jak? Może jednak jest bardziej zdezorientowana/zestresowana zmianą warunków, niż na to wyglądało
Palec obłożony chłodzącym, leczniczym okładem niech prędko wraca do formy i nie boli. Pozdrawiamy!

Re: moje szczupaki kochane
: wt lut 05, 2013 8:51 pm
autor: alken
to coś ma szczupaczą twarz, więc chyba dom już znalazło odpowiedni
