Strona 225 z 302

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Fantazja:(:(:(

: wt sty 15, 2013 6:01 pm
autor: ol.
A więc rozpoczęło się jednak w karcerze :D , ale później już tyko środowisko naturalne - rury, norki i sanitariaty ;D

Muffinkę - koniecznie ! ;)

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Fantazja:(:(:(

: śr sty 16, 2013 10:54 pm
autor: xiao-he
My chcemy Muffinkę! ;D W końcu jeśli popłakał się ze śmiechu ::)

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Fantazja:(:(:(

: pt sty 18, 2013 7:45 pm
autor: unipaks
Złośliwie zapewne, uszaty głuptasek nie chce kicać, kiedy mogłabym ją sfilmować. :P Biega owszem podskakując, i to też jest zabawne, ale jej kicanie to susy w prześmiesznym sprężynowaniu na wysokim zawieszeniu i sztywnych nóżkach - że tylko jeszcze odpowiednich dźwięków z kreskówki brakuje... :D

Puma nadal kolorowana jodyną; wizyty kontrolne potwierdzały obecność odczynu ropnego, ale była to ropa "czysta", jak określił doktor. Systematycznie traktowane żółtą bronią koraliki ku naszej radości zmniejszały się, a na ostatniej wizycie doktor domacał się już nitek szwów, przy naprawdę niedużym już odczynie. Nadal mam się nie wystraszyć, gdyby się to pootwierało. ::) Rivanol, Octenisept i inne takie w pogotowiu, pęseta do wyciągania nitek takoż. :P 1-go lutego minie dwa miesiące od kastracji.
Pumka rozpieszczona, pasuje jej ta rola nękanej śmierdzącymi wacikami ofiary ;) trzeba ją później hołubić i pocieszać, a nierzadko i bazylkowym listkiem utulić. Śmieszna z niej szczura. :)
Zauważyliśmy, że po jedzeniu, schludną panienką pozostać pragnąc, wyciera pyszczek o miękką narzutę, kocyk albo podusię. Najpierw sądziliśmy, że robi tak tylko po kichnięciu, teraz wiemy już, że schludną chce być w każdej sytuacji. ;D Sugestiami odnośnie korzystania z chusteczek nie jest zainteresowana :P

Dziewczyny połączone, ale tak nie do końca - kiedy są w klatce, śmietnikowe panny zajmują domek, a Mika jako ta persona non grata leżakuje w hamaku, albo odwrotnie: białaska samotnie zwisa z hamaczka, a one przyklejone do siebie w domku, rozdymają - rzekłbyś - swe ciało tak, że: - WpuściłybyśmycięalesamawidziszMikażeniematujużanitrochęmiejsca!" ::)
Mogłaby je spokojnie porozstawiać po kątach, a zamiast tego ustępuje także przy misce na rzecz frontu "niebieskich".
A one jeszcze mają czelność, codziennie gdy wracam, pakować mi się na kolanka, garnąć do rąk i tulić tak, jakby działa im się jakaś wielka krzywda. :P
Ale agresji nie ma, a ostatnio zdarzają się chwile, że do niebieskich naleśników rozpłaszczonych na moich kolanach dochodzi Mika i pcha swój pyszczek pod ząbki którejś z nierychłych do iskania i piskiem protestujących panien, ja ujmuję ją dłonią i przystawiwszy do futer, głaszczę wszystkie. I widać, jak zadowolona jest Mika i jak jest jej przyjemnie. :) Nie trwa to długo i białaska odchodzi, ale postęp mimo wszystko jest.
Niezłą musiała mieć traumę wzrastawszy przy tamtym ludzkim dziecku, że tak ciężko przychodzi jej pozbyć się lęku przed ludzkimi dłońmi. Nic to, będzie jeszcze dobrze! :)

Fotki z łączenia dziewczyn:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Muffinka i jej zestresowane łączeniem oczko Obrazek

Dziewczynki pozdrawiają! :-*

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Fantazja:(:(:(

: sob sty 19, 2013 7:09 pm
autor: ol.
Dobrze, że nieproszeni goście na podwoziu Pumy są pod kontrolą i w defensywie. Kciukam dalej, żeby wynieśli się do końca i bez konieczności użycia przygotowanego oręża !
unipaks pisze: Dziewczyny połączone, ale tak nie do końca - kiedy są w klatce, śmietnikowe panny zajmują domek, a Mika jako ta persona non grata leżakuje w hamaku, albo odwrotnie: białaska samotnie zwisa z hamaczka, a one przyklejone do siebie w domku, rozdymają - rzekłbyś - swe ciało tak, że: - WpuściłybyśmycięalesamawidziszMikażeniematujużanitrochęmiejsca!" ::)
A to niebieskie babole jedne ::)

Ale i tak myślę, że tylko kwestią czasu jest uczynienie przez nich Mice miejsca u swojego boku.
W sytuacjach sam na sam widać, że kiedy chce, białaska potrafi zdobyć się na niemałą determinację w nawiązywaniu więzi
http://s599.photobucket.com/albums/tt78 ... G_9309.jpg - "Twój ogonek mam koleżanko, już Cię więcej nie zgubię !"
http://s599.photobucket.com/albums/tt78 ... G_9308.jpg :D

A przestrzeń ludzkich darzonych przez białaskę zaufaniem dłoni jeszcze bardziej jej w tym pomoże :)
Mizanko dla biało-niebieskiego tworu przy najbliższej okazji kiedy się pojawi na Twoich kolanach. I niechże się pojawia jak najczęściej !

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Fantazja:(:(:(

: ndz sty 20, 2013 1:44 am
autor: Eve
I znów jest niebiesko i znów jest biało - widocznie w tym temaciku u Uni tak musi być !
Choć za każdym razem jak tu wchodzę to ze smutkiem odkrywam że brakuje tej Ułańskiej .. jakoś tak do mózgu jeszcze nie dotarło..

Trzymajcie się dziewczyny ! a Nowalijkę przytulcie i wpuście ..no przecież jest zima a grzejników nigdy nie za dużo ;)

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Fantazja:(:(:(

: wt sty 22, 2013 7:45 pm
autor: odmienna
Dalej Fantazji żal ... ale, jakoś tak mi aksamitnie na myśl, że Mika- już w 100 procentach „duecikowa”... zawsze jakoś najmocniej łapią mnie za serce „te/ci drugie/drudzy” którzy początkowo mieli być tylko towarzystwem dla jedynaka....
Nawet się nie dziwię specjalnie, że „śmietniczanki” dystansują się jeszcze nieco : toż one z „innej nieco bajki”.... przekonana jestem jednak, że wkrótce ta historia będzie w harmonijnych bielobłękitach (bez łamiących idealny wizerunek,żółtych smug jodyny- Tak ma być! jasne, Pumaku?? ;) )

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Fantazja:(:(:(

: sob sty 26, 2013 7:34 am
autor: sylwiaj
jej nie było mnie chwile a tu taki zmiany:( szczurki tak szybko nam uciekaja:(
Piękny białas i niebieściaki:)

Kciukamy wraz z Mafią za Fantazje

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Fantazja:(:(:(

: sob sty 26, 2013 3:30 pm
autor: unipaks
Ostatnie dwie noce to ciągłe nękanie mnie przez dziewczyny :P nadrabiają miniony tydzień. Ledwie się przykryję, biegnie uszata gapcia pohukując, żeby ją wpuścić pod kołdrę i wymiziać; czasem uda jej się wcześniej spaść z półeczki, najczęściej wraz z pudełkiem. ::) Potem zazwyczaj przyszwenda się Puma i zanim umości mi się na... koszulce, trzeba i ją porządnie wypieścić. Musi być długo i z wyczuciem, inaczej zamiast szurania ząbkami i ukontentowanego rozmlaskania jest pełne niecierpliwości oraz dezaprobaty wiercenie się i sięganie do ust pani w celu wyegzekwowania karnych buziaków :P
Jeśli się nie odezwę, to jakiś czas zostajemy potem we względnym spokoju i nawet da się zasnąć, ale najczęściej - bo jak się do nich nie odezwać? - rzeknę coś czule (niby jak inaczej? :) ) i zaniedługo do niebieskich panien dołącza biała Mika, raźno tuptając poprzez łóżko i z werwą przekopując fałdy kołdry w poszukiwaniu szczęśliwych szczurków. Znajduje je szybko, a one równie szybko przestają być szczęśliwe (zwłaszcza Muffinka :D ). Wywołujące ciary i budzące z uśpienia nerwy trzonowców, brzydkie skrzeki rozpuszczonej uszatej dziewuchy słychać po nocy chyba w całym budynku. ::) Pumka piska słabo i dla zasady, sama nie wierząc w sens i skuteczność własnych protestów, zresztą ona tak naprawdę nie ma wiele przeciw wspólnemu polegiwaniu z Mikusią. :) Następuje krótka chwila głaskania dwóch lub trzech łebków, potem skrzypienie Muffinki unoszonej w górę przez białaskę pchającą łepek (a nierzadko i całą swoją resztę) pod cieplutkie niebieskie ciałko, a następnie niezadowolone, żałosne w wydźwięku, piskanie Pumy, pod którą Mika kładzie się odsłaniając brzusio w oczekiwaniu na iskanie.
Kiedy wreszcie sobie pójdą i udaje się pospać, jakoś tak dziwnie prędko robi się 3 lub 4 godzina i baby przylatują do korytka, a pohałasowawszy odpowiednio głośno bym słyszała że nic sobie nie wymyślają, następuje składanie szczurzych meldunków jednego po drugim: - Nonicniemadojedzeniasamazobacz! - sapie mi mały uszaty natręt wprost do ucha, nierzadko jeszcze za nie ciągnąc łapskami albo i ząbkiem jakowymś. :-X -Noniekłamięchodźpopatrztytuśpiszanamwbrzuszkachburczy! - i dla podniesienia dramatyzmu sytuacji sięga mi do nosa, ciągnie za włosy. :P
Puma lata po mnie tam i z powrotem: - TaktakonawcaleniekłamiemychcemycośdobregodozjedzeniaanieTO! ;D
Chrupiąca przez chwilę Rat Complite Mika porzuca nieatrakcyjną już nagle miseczkę i pędzi na górę, pragnąc dołączyć do chóru głodzonych i porzuconych w niedoli. ::) Tupią po mnie bez miłosierdzia, skrobią i podgryzają, zliżą złośliwie ile się da kremu z dłoni, zburzą z takim trudem zaprowadzony w stanie przemożnej senności, jako taki ład prześcieradła, włażąc z bezczelnym uporem POD, i w końcu pójdą. Pan ma jeszcze gorzej, jego Muffinka bynajmniej nie liże... :P ::)
W sobotę i w niedzielę powrócą przed 7 -mą, by nie dać odespać: przecież czas świeże żarełko oraz głaski i pieszczoty przy porannej kawce. Zaniedbane dzieci nie darują niczego, trzeba wszystko wyrównywać z nawiązką. ;D
I jak tu kochać te potwory?! O0

ObrazekObrazek

http://i599.photobucket.com/albums/tt78 ... G_9326.jpg http://i599.photobucket.com/albums/tt78 ... G_9317.jpg


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Śpioszki:

Obrazek Obrazek Obrazek

http://i599.photobucket.com/albums/tt78 ... 9327-1.jpg http://i599.photobucket.com/albums/tt78 ... 9329-1.jpg http://i599.photobucket.com/albums/tt78 ... 9328-1.jpg

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Fantazja:(:(:(

: sob sty 26, 2013 3:41 pm
autor: Paul_Julian
szczurze tyłki! :D

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Fantazja:(:(:(

: sob sty 26, 2013 3:52 pm
autor: unipaks
Detale, Paul, może i mniej szlachetne ale detale! ;) ;D

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Fantazja:(:(:(

: sob sty 26, 2013 3:58 pm
autor: Entreen
unipaks pisze: I jak tu kochać te potwory?! O0
Jakby tam było NIE to zrozumiałabym, ale tak... O0

I o tam tyłki, te STÓPKI...

I cóż... Może i budzą, ale ja bym wiele dała, żeby moje chłopaki tak chciały się czułostkować... :)

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Fantazja:(:(:(

: sob sty 26, 2013 4:24 pm
autor: Paul_Julian
I stópki fajne i tyłki :D takie tłuste zadki to można fajnie podrapac :)
Te "potwory" to wygladają jak siostry :)

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Fantazja:(:(:(

: sob sty 26, 2013 4:31 pm
autor: unipaks
"Tłuste zadki"? :P O damach pięknych mowa ;) :D Nieważne, że ze śmietnika ;)
Mnie to się Muffinka kojarzy z takim ludzkim pulchnym niemowlakiem :D

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Fantazja:(:(:(

: sob sty 26, 2013 4:33 pm
autor: Entreen
Paul, Ty tu z tłustym zadkiem wyjeżdżasz, a przecież te stópki, te nóżki, te udeczka - szczyt gracji, szyku i elegancji! :-* Nogi baletnicy!

Re: Duecik Bez Siostrzyczek: Fantazja:(:(:(

: sob sty 26, 2013 5:02 pm
autor: Paul_Julian
Dobrze odzywione zadki :D Ale szczurze stópki sa przekochane !