szczury.org

Mi zajęło trzy miesiące oduczenie Nessiego i Zera, by nie ściągały tego drutu od poidełka i nie uciekały z nim za każdym razem, gdy wyjmuje z niego poidełko, by nalać wody... Od razu go ściągały i wciągały do klatki. Ale już tego nie robią.
Nie zdarzyło mi się za to, by gryzły poidełko od zewnątrz... Po prostu nie mają jak. Są na takich wysokościach, że musiałyby latać.

Hmm tak się zastanawiałam gdzie to wkleić Jak coś to nie krzyczcie
http://allegro.pl/a74-drewniana-duza-kl ... 76237.html
Oh , ah i ehh Marzenie

drewniane fujcio

Ee tam Fajnee jest

No jak chcesz po tygodniu nosić maskę gazową, to czemu nie

moje by tam wolały naszczać do hamaków

Uwierz, zasikałyby klatkę w tydzień, albo nawet szybciej
Miałam jedną półkę drewnianą (bo czekałam aż przyjdzie taras) i na drugi dzień już nie mogłam znieść odoru zasikanego drewna

Ale dla chomika lub myszek byłaby super. Czy dla koszatniczek.

No tak, ale na pewno nie dla szczurków

Hmm dla koszatniczek ? Przyznam szczerze że gorzej niż szczury

Igaśka pisze:Hmm dla koszatniczek ? Przyznam szczerze że gorzej niż szczury

Oj tak, to też są niezłe siusiaczki

Od kilku dni męczę się z osiatkowaniem króliczej 100 ( miał teść ładnie przyspawać - czy co tam zrobić- druciki ale niestety ) i nie mogę sobie poradzić z ostrymi końcami. Czym to można zabezpieczyć? Może ja wpadam w paranoje ale nie chce żeby mi się młoda pocięła.
Iza ma już jakieś 3 miesiące i wciąż się mieści między pręty, chociaż już dużo urosła.

A, to cofam. Nie wiedziałam. Myślałam, że to bardziej jak szynszyla.

Ja te wystające pręciki od siatki, pozaginałam (każdy osobno, po kolei) do zewnątrz i potem w stronę siatki (koszmarnie ciężko wytłumaczyć), tak, że się po prostu położyły i nie wystawały. I dałam je od zewnątrz klatki. A niektóre, podczas takiego zabiegu, po prostu odpadały i problem też był z głowy. Jak nie rozumiesz, to mogę poszukać tę siatkę, gdzieś na strychu mam, i Ci fotkę wstawić.

Tu jest wszystko pięknie, ładnie opisane http://szczury.org/viewtopic.php?f=18&t=24539
Tylko że nigdzie nie mogę takiej siatki u siebie znaleźć... Fajna jest bo nieco łagodzi moją paranoję Już mi się nawet ta klatka po nocach śni...

mam dwie baby-ponad roczną i ponad dwuletnią. są w szynszylówce 80x70x40. starszej jest już ciężej chodzić po niej więc pomyślałam o króliczej klatce. ale co z młodszą szczurzycą? nie skrzywdzę jej tym? młodsza jednak jeszcze lubi od czasu do czasu pobrykać...

czy klatka o wymiarach
58x51x36
nadaje się na 2szczurki ?