szczury.org

Nina, zgadzam sie z Tobą w 100%...

sztuczne, ohydne.. co roku to samo, co roku te same sztuczne zyczenia, babcia płacze, że to jej ostatnie świeta - co roku...

ale w tym roku nie zamierzam dzielic się opłatkiem.

sssouzie pisze:jak się wszyscy skłócą, to wiadomo, że nie będzie to atmosfera naturalna, więc może lepiej się postarać ..?

Na pewno bardziej naturalna niż ta cała ohydna słodycz.
Nie widze najmniejszego sensu w całych tych świętach. Gdyby nie to, że nie chce psuć tych trzech dni mamie, to najzwyczajniej w świecie olałabym święta i spędziła je jak każdy inny dzień.

zalbi pisze:ale w tym roku nie zamierzam dzielic się opłatkiem.

Opłatkiem to ja sie nie dziele od paru lat...

Kiedyś lubiłam chociaż przygotowania do świąt. Całą rodziną piekliśmy, gotowaliśmy... i było miło i przyjemnie. A teraz? Matka sie ciągle wścieka że czegoś tam nie zdąży zrobić, że tyle roboty, że jest zmęczona. A po co to wszystko? Wigilie spędzimy w trójke albo czwórke, o ile babcia nie pójdzie do ciotki...

O właśnie wlaśnie.. nie cierpie składać zyczen...i nie cierpie jak mi ktos składa... to jest dla mnie najgorsze ze wszystkiego...

Ja tam lubię Święta, a najbardziej Wigilię. Takie rzeczy zaczyna doceniać się z wiekiem Czego wszystkim dzisiejszym malkontentom życzę. Wesołych Świąt!

Nue pisze:Takie rzeczy zaczyna doceniać się z wiekiem

Śmiem wątpić Uwielbiałam święta... kiedyś.
W sumie z kim bym nie rozmawiała, słysze tylko: to nie to co kiedyś. I to bez względu na wiek rozmówcy.
Inna sprawa, że dla mnie to jest tylko i wyłącznie rodzinna tradycja, zero jakiegokolwiek głębszego sensu.

Bo ja z innej generacji jestem. Rocznik 81 - dziecko stanu wojennego

Ehh dzielenie sie oplatkiem tj jakies chore!

Taaa.
Ja stoję, wysłuchuję tych życzeń, słucham i słucham, a potem: eeem, no tobie też najlepszego

Dzisiaj jak wstałam to pierwsze co miałam ochotę zrobić na myśl o tym dniu to iść znowu spać .
A kiedyś toto ja już dzień przed sikałam ze szczęścia. Tyle że to nie była w sumie radość ze świąt, a z prezentów...

To mój pierwszy rok bez zimowych świąt i z wiekiem doszłam do wniosku, że rewelacyjnie jest być niezależnym i olać coś, co mnie w ogóle nie interesuje, a nawet denerwuje . Nie na wszystkich z wiekiem zaczyna działać "magia świąt" .

zyczenia sa okropne. zawsze mi zycza dobrych ocen, szczescia, zdrowia, sialala, a potem ida do drugiej osoby i powtarzaja, tylko nie zycza dobrych ocen. dzielenie sie oplatkiem to tez kurde. jak sie nie usmiechne do babci to zaczynaja, ze 'a ty znowu to samo, jakbys sie troche pocieszyc swietami'. albo 'chociaz udawaj ze ci sie te bluzki podobaja. i nie narzekaj na pomarancze i reszte prezentow'. a co ja poradze na to, ze x raz z rzedu dostaje to samo pod choinke? jakby mi niczego nie dali to juz by bylo urozmaicenie.


i jeszcze to czekanie. nie mozna nic zjesc. nawet chipsy mi zabrali. a siedze od 14 bez zadnego zarelka w gebie, a planowo rodzina ma przyjsc na 18, a zawsze sie spozniaja, tak wiec bede musiala siedziec jeszcze do 19 bez jedzenia. po to sie wypisalam z tej religii, zebym nie miala cholera jasna ograniczen, a nie musze robic to co oni, bo SA SWIETA!



rano mnie to jeszcze cieszylo, z godziny na godzine przestaje.

Jej, ogon O.o U mnie toto dzisiaj tylko mięsa nie jedzą Ale reszta normalnie
Współczuję

kurde święta w pełni wszyscy chodzą podenerwowani, ratunkuuuu!!

Może ktoś z was wyjątkowo wszechwładny odwoła święta ?

A mnie tam święta w tym roku bardzo cieszą Może to dlatego, że od pewnego czasu w końcu zaczęło mi się w życiu układać

o boooze. kazali mi sie przebrac 'w normalny stroj'. no super.






btw. to wlasnie blyska sie na przystanku przed moim blokiem. ktos sobie fajerwerki podlozyl.

Asiulec pisze:Może to dlatego, że od pewnego czasu w końcu zaczęło mi się w życiu układać

Mi też sie układa, ale mnie mimo wszystko nie cieszą


Jak dobrze, że luby też świąt nie lubi, nie jestem sama xD
Oczywiście był foch, że nie chce sie opłatkiem dzielić... I bulwers, że chciałam założyć dżinsy
Jak dobrze, że mam już z głowy Wieczorem przyjdzie tylko ciotka z rodziną na jakieś ciasto, drinka, itp
Echh, czuje sie staro, 2 dni i stuknie mi 19-tka xD