Strona 229 z 265
Re: Smutnik :(
: wt lis 16, 2010 4:46 pm
autor: yss
nie do dentysty, do chirurga...
ile razy mam to pisać... :/
dentyści tak nieraz mają, że nie umieją wyrywać i robią jakieś lajtowe znieczulenia. tak przynajmniej słyszałam od bywalców

Re: Smutnik :(
: wt lis 16, 2010 4:47 pm
autor: eshley
A czym to się różni?to i to brzmi strasznie

Re: Smutnik :(
: wt lis 16, 2010 4:50 pm
autor: alken
ja jestem nienormalna i nieodpowiedzialna bo prawie 10 lat u dentysty nie byłam

jak się wreszcie wybiorę to po protezę zapewne

Re: Smutnik :(
: wt lis 16, 2010 4:53 pm
autor: yss
eshley różni się tym, że u chirurga nie boli?

i w razie, jak się coś spaprze, a ósemki to bardzo trudne zęby, łatwo się kruszą - chirurg szybko sobie z tym poradzi.
porównaj mój opis rwania zęba [złamanego i bolącego] ze swoim, a będziesz wiedziała, o co mi chodzi.
w ciąży byłam u dentysty, żeby zatruć ząb, bo nie mogłam go wtedy rwać. mało mnie to nie zabiło, i to pomimo znieczulenia - a babka tylko oskrobała kawałek zęba żeby wkleić tam trutkę.
Re: Smutnik :(
: wt lis 16, 2010 5:22 pm
autor: Paul_Julian
Wszystko polega na tym, zeby dobrze zrobić znieczulenie i wtedy nie boli. Czasem się nie trafi albo się za łao paszczę otworzy i wtedy lipa. I wszystko zależy od zęba. Moja 8mkę bardzo dobra chirurg rwała 40 minut, bo trzeba było trochę powalczyć. A dentysta też może rwać zęby, tylko musi umieć i być dobry.
Ósemki to okropne zęby, niedługo idę rwać kolejnego.
A smutnik, bo smutnik, no.
Re: Smutnik :(
: wt lis 16, 2010 5:26 pm
autor: yss
eshley, ale jedno powiem: jeżeli będziesz za długo zwlekać, może się wdać w okostną stan zapalny i zacznie ci gnić szczęka od środka. wolisz taką opcję, czy wyrwać ząb?
ja też mam jeszcze jedną do rwania, zbieram na chirurga

Re: Smutnik :(
: wt lis 16, 2010 5:33 pm
autor: Paul_Julian
uuu, najgorsze, że przy takiej gangrenie, to znieczulenie nie działa i trzeba najpierw wyleczyć zapalenie czy zgorzel, a dopiero potem rwać

Yss, dajesz okropne przykłady, ale z sensem.
Re: Smutnik :(
: wt lis 16, 2010 5:37 pm
autor: yss
no tak, nie ma co liczyć, że taki ząb cudownie wydobrzeje. jego stan stale się pogarsza. tyle, że czasem nie boli
ja od tamtej wizyty z rwaniem w ogóle już rwania się nie boję. bałam się wyrywania bardziej niż porodu. no i zrobiłam z siebie głupka

dwa lata - prawie trzy - bezsensownego męczenia się.
fakt, że potem trochę boli, trzeba przykładać zimny kompres, ale po pierwsze: bolało mnie i tak dużo mniej niż ząb w fazie wścieklizny, a po drugie: ma się świadomość, że już jest po wszystkim, niedługo przestanie boleć, a tej bolącej szmaty już nie ma

Re: Smutnik :(
: wt lis 16, 2010 5:42 pm
autor: Nietoperrr...
yss,Ty musisz szczerą miłością kochać swoje chore zęby...

Tak miło się o nich wysławiasz!

Re: Smutnik :(
: wt lis 16, 2010 7:09 pm
autor: eshley
To ja na szczęście mam 7 do rwania , a nie 8

poczekam aż przejdzie boleć to może jakoś się pozbieram do tego chirurga. A drogo sobie liczy za wyrwanie ?
Re: Smutnik :(
: wt lis 16, 2010 8:33 pm
autor: yss
ten u którego ja byłam wziął 350

ale wiem, że można się starać o częściowe zrefundowanie przez NFZ, ja wtedy nie miałam na to czasu

bo to skierowanie musi być czy coś w ten deseń, ale szczerze powiem: gdybam sobie, bo nie pamiętam co było wymagane do tego zrefundowania

ja wtedy leżałam w szpitalu i g mogłam

Re: Smutnik :(
: wt lis 16, 2010 8:36 pm
autor: merch
a ja mam fajna pania stomatolog i genialnego pana stomatologa chirurga szczękowego 8 rwal mi z 5 minut

Re: Smutnik :(
: wt lis 16, 2010 8:36 pm
autor: eshley
uhuhu zanim bym się doczekała zrefundowania to pewnie wszystkie zęby by mi wyleciały

Re: Smutnik :(
: śr lis 17, 2010 1:29 am
autor: Ania
zgadzam się, że dobre znieczulenie to podstawa - i doświadczony dentysta
do dotychczasowego więcej nie pójdę, bo się wypalił i tak mi przez rok załatwił szczękę, że przez kolejny rok utopiłam u innego dentysty kilka tysiaków + zliczyłam operację 5cm torbieli powstałej przez źle wypełniony kanał...
ale, pomijając te okropności, które leczę do dziś - nie mogę odmówić poprzedniemu profesjonalizmu w rwaniu; rwał mi 4 ósemki, jeszcze niewyrośnięte, tylko przy znieczuleniu miejscowym, praktycznie nic nie czułam a sprawa nie była łatwa, bo mam poskręcane korzenie
jestem zdania, że dobry chirurg jest tak samo na miejscu jak dobry dentysta - zarówno jeden jak i drugi może porządnie spieprzyć robotę (czyt. może boleć, łamać się a i lekarz - nawet chirurg, może mieć problem z wyciągnięciem resztek) jeśli brak mu "ręki" do tego
Re: Smutnik :(
: śr lis 17, 2010 1:55 pm
autor: eshley
Dzięki Aniu za pocieszenie
w miare przestaje boleć ,pewnie przypomne sobie o nim jak znowu zacznie chyba ,że wcześniej się zapre i pójdę go wyrwać
