Strona 24 z 83

Re: Moje kochane badziestwo - czekamy na Kropka

: śr lis 19, 2008 2:02 pm
autor: Nina
No właśnie, co u Kropulka? Jak mu sie w stadzie podoba?

Re: Moje kochane badziestwo - czekamy na Kropka

: śr lis 19, 2008 6:30 pm
autor: pin3ska
Chwili spokoju nie ma :P Molestują tylko ludzia biednego :P

Prosze o zmiane tematu na :
Moje kochane badziestwo - Nigdy nie mów nigdy :D :D :D


Fotki w niedługim czasie, bo mam nawał nauki i starcza mi czasu jedynie ma ich pstrykanie. Jak sie zmobilizuje, to moze dzis wstawie, ale wątpie :P

A Kropek sie juz całkiem zadomowił :) Fajna z niego mordka :)

Re: Moje kochane badziestwo - czekamy na Kropka

: śr lis 19, 2008 6:39 pm
autor: Nina
Tiaa, nigdy nie mów nigdy :D

No ja myśle, że fajna, w końcu sporo sie o niego namartwiłam :P

Re: Moje kochane badziestwo - Nigdy nie mów nigdy

: czw lis 20, 2008 2:49 pm
autor: pin3ska
Dzis zdjęcia Fredzia :) Chcialam zrobic Kropkowi, ale za bardzo sie ruszal i powychodził albo sam brzuszek, albo nóżka :P

Nowy informatyk w domu :

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Guzki Fredka raczej nie sa nowotworowe. Wetka powiedziala, ze jakby byly nowotworowe, to krwawiłyby przy nakłuciu. Wycisnać tez sie nie dały. Zawloke go chyba jeszcze gdzies do weta :)

Re: Moje kochane badziestwo - Nigdy nie mów nigdy

: czw lis 20, 2008 3:13 pm
autor: Nina
Ale bruuudas :D Cały w zaciekach :P
Guziczki ma śmieszne. Może to tłuszczaki? One z tego co wiem nie krwawią.

A Kropek ma to do siebie, że zrobienie mu fotki graniczy z cudem niemalże ::)

Re: Moje kochane badziestwo - Nigdy nie mów nigdy

: czw lis 20, 2008 3:23 pm
autor: pin3ska
Nina pisze:Ale bruuudas :D Cały w zaciekach :P
Probowalam go juz raz domyc przed wizytą u weta, ale nic nie zeszlo ::) Sprobuje go odmoczyc troche w wannie niedługo ;D Moze jutro - wykąpie jego i Panów z Sosnowca. Moze troche od tego im sie siersc poprawi, bo nadal strasznie jest matowa i przesuszona.
A poza tym fajnie by bylo, gdyby był czysciutki :)

Re: Moje kochane badziestwo - Nigdy nie mów nigdy

: pt lis 21, 2008 11:00 pm
autor: pin3ska
Zgodnie z tytułem naszego tematu dzis przywędrował do nas nowy kawaler :) Teraz akurat siedzi mi pod koszulką :) To sliczny jasniutki fuzzik. Dla odmiany ma standardowe uszka :). Jest kochany i w pełni oswojony :) Własnie wrociłam z nim z Wrocławia... To nasz 31 ogoniasty ::)

Fociaki jutro :) Dzis sie chcialam tylko pochwalic ;D

Kawaler nie ma jeszcze imienia, wiec pomysły mile widziane :)

------------------------------------------------------------------------------------
Napisalam w marudniku, ale sie powtórze:

Zaraz mnie wezmie cholera. I to ciężka.

Zamowilam w krakvet.pl 4 rzeczy:

1x wieszadełko do owoców
3x miseczka
1x preparat na pasozyty
4x chipsi mais

wieszadełka nie było - oddali kase.
Miseczki były.
Preparat na pasozyty wylał sie w transporcie, ale doślą w przyszlym tygodniu

I tu jest sprawa chipsi....

1 opakowanie ok - przyszlo oryginalnie zapakowana.
Pozostałe 3 opakowanie przyszły w postaci 15 małych woreczków z nalepką wydrukowana na drukarce. Oczywiscie sklep czegos takiego nie oferuje. Widac komus sie wysypało, pozamiatal i zapakowal do worków. Skąd ja mam teraz wiedziec, ze to nie jest zanieczyszczone i jakies pasozyty w tym nie siedzą?

I niech mi ktos powie jak ja to mam do jasnej ciasnej im odesłac, przeciez to wazy 15 kg. Przeciez nie za swoją kase skoro to oni dali d.... . Jak za własną to sie strasznie wpienie.

Po prostu napisalam do nich na gg i czekam na odpowiedz. Ale szlag mnie trafia, bo z kazdym kolejnym zamowieniem pogarsza sie tam obsługa. Jaja sobie jakies robią. Chyba zaczne zamawiac w zooplusie, bo oni mnie juz potężnie zaczynaja ****** (tu jest brzydkie słowo )

Re: Moje kochane badziestwo - Nigdy nie mów nigdy

: pt lis 21, 2008 11:21 pm
autor: Naixinka
31?! :o Jestem pełna podziwu dla Was, jak Wy to wszystko ogarniacie. U mnie jak były labiki na tymczasie i nagle z 2 zrobiło się 7 to było dużo. Jak je puszczałam to co chwilę liczyłam czy wszystkie są. Przy 31 nie jestem w stanie sobie nawet wyobrazić jak to wygląda, choć nie powiem taka ilość tych słodziutkich pyszczków, mięciutkich brzuszków, ślicznych łapek, ogonków, różnorodnych charakterków... musi być bardzo przyjemna :) Gratuluję porządnego doszczurzenia w tak krótkim czasie ;) 31!...

Re: Moje kochane badziestwo - Nigdy nie mów nigdy

: sob lis 22, 2008 10:32 am
autor: Nina
Ajajaj! Już jest ;D To ja czekam na fotki, tylko teraz już tak głośno a nie po cichu (coby nie wygadać :P )

Re: Moje kochane badziestwo - Nigdy nie mów nigdy

: sob lis 22, 2008 10:35 am
autor: zalbi
Gratuluję nastepnego lokatora =)


Niestety wiem, jak to jest gdy paczka albo nie przychodzi, albo czegoś nie ma, albo to, albo tamto..

Ja już zamawiam w sprawdzonych sklepach internetowych..

Re: Moje kochane badziestwo - Nigdy nie mów nigdy

: ndz lis 23, 2008 5:33 pm
autor: Anka.
Gratuluje szczurzastego oraz łącze się w bólu odnośnie krakvetu...
Lepiej zadzwoń, gg i meile częste olewają.
Od lata czekam na szelki dla kundli 8)

Re: Moje kochane badziestwo - Nigdy nie mów nigdy

: ndz lis 23, 2008 6:46 pm
autor: pin3ska
Orzechowe złodziejstwo: :P (pewnie mysleli, ze głupia pańcia nie widzi, a oni są ach! tacy przebiegli... hihi.. ;D )

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Zupka pomidorowa z makaronem : ;D - uwielbiam takie grupow fotki :)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Rosołek: (chudziutki, zeby nie było :P ) ;D

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Dwa kanalarze - od lewej: Uszaty i Bobek:

Obrazek

Dawać jabłkooooo....

Obrazek


EDIT:

Na drugiej fotce z pomidorówką widać jak Kropek odpycha łapką Gryzaka. A co! Trzeba walczyc o swoje ;D ;D ;D

Re: Moje kochane badziestwo - Nigdy nie mów nigdy

: ndz lis 23, 2008 6:59 pm
autor: ogonowa
Jaki piękny rudy kaptur! ;D/ edit: agutkowy, jak sobie życzysz :D

Mi też bardzo podobają się zbiorowe fotki ;)
Oby takich więcej :-*

Re: Moje kochane badziestwo - Nigdy nie mów nigdy

: ndz lis 23, 2008 7:07 pm
autor: RattaAna
pin3ska pisze: Pozostałe 3 opakowanie przyszły w postaci 15 małych woreczków z nalepką wydrukowana na drukarce. Oczywiscie sklep czegos takiego nie oferuje.
do mnie przyszło parę dni temu tak samo "zapakowane" - może to nowy standard, heh; tylko że to moje pierwsze zamówienie tej ściółki w tym sklepie i sądziłam, że to normalne. Co prawda też się dziwiłam, że na stronie www. inaczej to wygląda, no ale... poza tym pan z firmy kurierskiej okazał się kłamczuchem i bajarzem, więc juz tam więcej nie będę zamawiać.

zdjęcia grupowe oczywiście obłędnie cudne, napatrzeć się nie można :D jaki to miły widok, gdy coś im tak bardzo smakuje, co?

ilość wszystkich kawalerów jest powalająca, nie powiem; ależ Ty masz przyjemności i radości z taką gromadą... :)

Re: Moje kochane badziestwo - Nigdy nie mów nigdy

: ndz lis 23, 2008 10:03 pm
autor: zalbi
ale jaki ja jestem brudasek! :
ObrazekObrazek