Strona 24 z 53

Re: My little girls

: pn kwie 20, 2009 6:18 pm
autor: unipaks
Rhenata , nie podejrzewam ciebie o oglądanie tego... hm ,
tylko że dla świętego spokoju włączasz im telewizję nie patrząc, na co ;D
Zdjęcia świetne - czy one naprawdę tak lecą na kuskus , że aż przymykają oczka z rozkoszy ? Cuuuudne, zazdroszczę :D

Re: My little girls

: pn kwie 20, 2009 6:45 pm
autor: Rhenata
Alez oczywiście ze im puszczam specjalnie, a co, zwłaszcza jak są niegrzeczne to zmuszam je do oglądania brazylijskich seriali ;) Kuskus właśnie tak sobie jedzą z zamkniętymi oczami..nie wiem czy dlatego ze z rozkoszy czy już na niego patrzeć nie mogą ;D

Re: My little girls

: pn kwie 20, 2009 6:57 pm
autor: unipaks
No nie mogę - a czy tobie ktoś kazał cierpieć przy japońskich bajkach , że się na nich odgrywasz? :P
Co do tych zamkniętych przy kuskus oczu, to przyszło mi na myśl , że ogonek po prostu nie może patrzeć, jak mu się wchodzi z nogami w miskę , z której je? Też bym je wtedy zamknęła , coby móc jeść dalej ! :D

Re: My little girls

: wt kwie 21, 2009 9:59 am
autor: Nakasha
a co, zwłaszcza jak są niegrzeczne to zmuszam je do oglądania brazylijskich seriali
Hahaha padłam normalnie :d

A japońskie bajki są fajne >:D >:D

Śliczne dziewczyny, oczywiście :D widać że je rozpieszczasz i bardzo dobrze :D

Re: My little girls

: wt kwie 21, 2009 4:53 pm
autor: Rhenata
Dziękować, dziękować ;D Staram sie ograniczać to rozpieszczanie bo mam bandę rozpuszczonych bachorów teraz w domu ::) Szczególnie rozpieszczanie jedzeniem, co poniektórych (czyt. Agusia ) zostanie całkowicie zastąpione pieszczotami, roztyła mi sie na oponie mała bestia...
Lece do Polski jutro i dwa tygodnie gamonie zostaną z tatusiem 8) Ciekawe co ja zastane po powrocie........kto kogo zje z głodu?
w okresie od 22.04 do 04.05 można sie spodziewać ..niczego w naszym temacie:) no może trochę mojego zawodzenia o tęsknocie do dzieci :(
To ja sobie już spadam ;D na urlopik......

Re: My little girls

: wt kwie 21, 2009 6:28 pm
autor: odmienna
potęsknimy sobie ;) a Ty wypoczywaj- dobrego urlopu :)
nabierz sił, bo po powrocie gromadę pewnie jeszcze bardziej rozpuszczoną zastaniesz ;)

Re: My little girls

: czw kwie 23, 2009 10:11 pm
autor: Rhenata
Dzisiaj zadzwoniło moje kofane informujac ze paczka z zooplusa doszła ;D I pytając z którego worka dać dzieciom jeść,hehehe :P czyżbym przesadziła z zakupami?
ja teeeeeeesknieeeeeee......

Re: My little girls

: wt maja 05, 2009 6:41 pm
autor: Rhenata
I'm baaaaack ;D
ogólnie wróciłam... do kiepskiej pogody (jak zawsze ), kochanego mężczyzny i bandy stęsknionych ciurow. skąd wiem ze stęsknione? Po niczym innym jak wczorajszej próbie zjedzenia mnie w całości z miłości ;) Wieczorem wzięłam je na łóżko i oglądaliśmy razem film, to znaczy ja oglądałam a szczurasy mnie jadły, dosłownie! Włosy, palce, koszulka, pasek, ucho, nos...wszystko co sie nawinęło trzeba było zasmakować ::) Okazały mi tez miłość siusiając po mnie i zjadając mi poduszkę....heh...to ostatnie wątpliwe :-\

Chciałam porobić dzisiaj zdjęcia...bateria padła po kilku wiec reszta potem :P

ObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Obrazek

Suzi i Yami troszkę podrosły, ale takie małe są myszki w porównaniu z reszta :( wieczorem je zważę.

Re: My little girls

: wt maja 05, 2009 9:19 pm
autor: Rhenata
Chciałabym wszystkim przedstawić moje ukochane psisko, moja śliczną staruszkę Gaje
ObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
jest psiskiem po przejsciach, moja siostra bedac na studiach dawno dawno temu, znalazla ja na klatce schodowej. Mala kuleczka dostala jesc i pic i zaczely sie klopoty:( Byla bardzo chora, weterynarz nie chcial jej leczyc, powiedzial ze nie ma sensu, ze szczeniak z tego nie wyjdzie ( juz dokladnie nie pamietam co jej bylo, parwowiroza i inne, nie znam nazw) W kazdym badz razie moja siostra sie nie poddala i weterynarz nie mial wyjscia! Kazala mu zrobic wszystko co mozliwe i wiecej, popierajac swoje wymagania znajomosciami,hehee (nasza mama pracowala z tym panem kiedys)
Sunia spedzila kope czasu na lekach,pod kroplowka, noszona nocami na rekach gdyz plakala z bolu:( siostra gotowala jej filety z kury i miksowala na papke, wciskala w nia gerberki i inne, nocami opowiadala bajki i czytala wyklady z zarzadzania i marketingu. W koncu mozna bylo powiedziec ze psinka przezyje, wet uznal to za cud a moja siostra mogla sie wyspac. Ten mały szkrab na chudych i chwiejnych nóżkach podbił serca wszystkich w domu. Pewnego wczesnego ranka Gaja nie mogla dobudzic siostry,a byla jeszce za slaba zeby porzadnie szczeknac, chcialo sie jej siusiu i nie wiadomno jak ale zeby nie nasikac na podloge, to wlazla do wanny i tam zalatwila potrzebe ;D niestety nie umiala juz wyjsc, wiec zasnela sobie w tej wannie...od tej chwili wszyscy wiedzieli ze to mądry psiur i nie rozczarowala nas w tej kwestii ani troche.
W zeszlym roku stalo sie nieszczęście, Gaje ugryzla żmija zygzakowata, na szczescie mama zdazyla dojechac do weterynarza i sunia dostala zastrzyk surowicy. Wstrzas jednak zrobil swoje i widac ze jeszcze bardziej sie postarzala, chociaz za patykiem troszke pobiega to juz po kilku razach kladzie sie zeby odpoczac, wczesniej nieugieta mogla tak aportowac caly dzien ;D męcząc cala rodzinę, nie ważne jak długo rzucasz to i tak było psu mało ::)

A oto Saba, nieznośne i głupiutkie dziecko Gaji. Pierwszy pies w moim domu który otrzymał honorowe odznaczenie ''suczki nieprzeciętnie głupiutkiej i cierpiącej na ADHD'' ;) zapewne ma te cechy po tatusiu, który zbałamucił Gaje w ułamku nieuwagi i braku kawałka płotu ::)
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek

Saba kiedy sie jej rzuca patyka to biegnie albo w przeciwna stronę albo omija cel albo po chwili go upuszcza lub tez biegnie z nim nie wiadomo gdzie byle nie do pańci ::) skacze na wszystkich ale nie daje sie normalnie poglaskac lub tez przytulic ,poprostu jest wszedzie na raz i ma wszelkie komendy gleboko gdzies....mama za kazdym razem gdy pies jest wypuszczony drży w obawie o swoje kwiaty gdyz ta mala bestia nie zna litosci dla niczego co mozna zniszczyc. Plot od kojca musiał zostac opleciony pastuchem bo bestia nie znała umiaru ( na szczescie wystarczyl najnizszy poziom i jeden raz,a szacunek do drutu pozostal, bylam temu przeciwna ale co mus to mus) , buda musiała zostac postawiona poza ogrodzeniem z dostępem tylko do wejścia gdyż potwor nie zrozumiał ze to dom jest i próbowała zjesc budę ::) I mimo ze Gaja mieszkala zawsze w domu to niestety musialy obie zamieszkac w ocieplanej budzie z korytarzem gdyz maly terminator nie poprzestawal na niszczeniu misi i pileczek, zabieral sie za wszystko co bylo dostepne...nawet szafe :o nie wspominajc o reszcie..

Re: My little girls

: śr maja 06, 2009 12:26 pm
autor: Dorotka96
Historia Gaji bardzo mnie poruszyła... Ta choroba, żmija, biedaczka, sporo przeszła. Nie wątpię, że jest u Ciebie szczęśliwa.
Saba musi być zabawna! Acha i podobna do Mamusi. :D

Re: My little girls

: śr maja 06, 2009 7:44 pm
autor: Rhenata
moje grubaski.

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek

I klatencja dzisiejsza wersja.
Obrazek

Re: My little girls

: śr maja 06, 2009 7:47 pm
autor: ogonowa
Piękne szczurzaki :D.


Ale klatka, fajna, ale na pierwszy rzut oka strasznie zaśmiecona, po przyjrzeniu - mniej :P.

Ile żarełka pod klatką, co to za specjały Jr Farm'u ;)?


Od lewej do prawej, co to za umaszczenia, bo dopiero czytam temat i doszłam do narodzenia maluszków:
http://s583.photobucket.com/albums/ss27 ... C_5391.jpg

Re: My little girls

: śr maja 06, 2009 8:30 pm
autor: Rhenata
dziękować.
umaszczenia to: rusian blue i rusian blue agouti

jaka tam zaśmiecona:)hehe , wszystko elegancko poukładane jest ;)
a pod tym objawieniem elegancji i porzadku leza sobie :

prestige rat nature- moje zarazy maja ja gleboko w ogonkach i wyjadaja tylko slonecznik i kilka miększych chrupek

JR farm rats feast-maja ja jeszcze bardziej w ogonach niż poprzednia :-\

JR farm wellness-food- maja ja najmniej w ogonach a najwięcej w pyskach ;) pewnie dlatego ze najdroższa a moje księżniczki taniochy nie tykają ::)

JR farm rattenfutter- jeszcze nie otwarte gdyż już mam 5,5 kilo żarcia otwartego którego ledwo tykają :-\

wymyśliłam sobie ze z tych grubszych i twardszych chrupek zrobię trochę kolb, rozgniotę te chrupki i zmieszam z maka i troszkę miodu, może wtedy tkną jędze paskudne
ale już sama nie wiem. Pio mówi ze ja im za dużo dobroci daje poza suchym wiec wybredne ::) dzisiaj to ukrócę , w końcu już duże są .

Re: My little girls

: śr maja 06, 2009 9:01 pm
autor: ogonowa
Rhenata pisze:
prestige rat nature- moje zarazy maja ja gleboko w ogonkach i wyjadaja tylko slonecznik i kilka miększych chrupek
Skąd ja to znam :D..

Re: My little girls

: czw maja 07, 2009 12:32 pm
autor: Nue
Moje też żrą tylko taką karmę, cena której przekracza 10 zł ::) Chociaż żrą to za dużo powiedziane, ot, skubną od czasu do czasu z wielką łachą. Ja im mieszam różne karmy ze sobą, obecnie to JR Farm Wellness, JR Farm Uczta dla szczura krabowa i Xtra Vital, plus grysik z algami i ziółka Natura Szczura z Herbal Pets. Z każdej coś tam skubną, przynajmniej tyle...