szczury.org

Czytałam, że kastracja samiczek daje większe szanse na to, że nie będzie nawrotów gruczolaków. Moja Agrafka miała ich 3 zanim o tym przeczytałam. Może zapytać Piaseckiego co on o tym myśli? Kastracja jest ryzykowna ale operacje wycinania gruczolaków (tak wielkich, i na dodatek złośliwych) nie są lepsze..

Trzymam kciuki za Mariana. Taka duża i silna, powiedz jej, żeby się nie dała!

sr-ola,sterylizacja! Facety-kastracja,baby-sterylizacja!

Nietoperrr... pisze:sr-ola,sterylizacja! Facety-kastracja,baby-sterylizacja!

Samiczki też się kastruje

U nas noc pełna wrażeń.

Wiadomo marian jest w innej klatce niz banda, w nocy dziewczyny chyba sie biły o pozycje alfy w stadzie ?? ale nie wiem po co jak marian wróci i zrobi porządek, ile mam mniej więcej ja trzymać osobno 3dni ?

Marian zaś u ciekła w nocy z klatki bo żona nie domkneła i myk i mariana nie ma budze sie w nocy bo cos slysze w rogu pokoju ze tupta i szybka akcja szukania mariana znowu wlazl za szafe wyszedl tylko dla mięska

Marian ma sie b. dobrze lata biega swiruje więc widze że pełnia życia mam nadzieje, że nie będzie nawrotów tego.

Nietoperrr... pisze:sr-ola,sterylizacja! Facety-kastracja,baby-sterylizacja!

Napisałam to z premedytacją Nietoperrrku, kastracja polega na usunięciu organów zarówno męskich jak i żeńskich, przy sterylizacji nie usuwa się organów a czynność hormonalna jest zachowana.

Wg mojego weta lepiej trzymać chorą osobno, żeby rana się nie zabrudziła, ale ja nigdy nie wytrzymywałam dłużej jak 2, nie mogłam patrzeć na biedną osamotnioną.. to chyba zależy czy nie majstruje przy szwach, jaką masz ściółkę (żeby nie drażniła) i czy częściej przecierasz półki.
To Marian aż tak szybko się wybudziła? Ta wziewka aż tak bombowa? Wow, następnym razem namawiam swojego weta na nią.. (jakoś zawsze mi mówił, że wychodzi na to samo bo i tak i tak trzeba podać premedykację i takie tam).

Toś miał pobudkę

właśnie patrze na mariana a ona sobie szwy wygryzla nie wszystkie ale dziurka jest lece po rivanol i jutro do weta.. ;-(

Piasecki nas przyjmie na 17.. jedziemy

I powrót Piasecki nareperował Maniusia teraz postanowiliśmy z żona zrobić sobie 2 doby czuwania przy Maniusiu, żeby nie rozgryzł sobie znowu. po 2-3dniach powinno być ok uff

Marian, Marian

Trzymam kciuki za dobre zdrowie agentki, a Wam życzę przetwrania tych trzech dni

A jak go podreperował? Bo raczej nie usypiał ponownie? Pytam z ciekawości bo u mnie było podobnie, dziura była mega a ponowne usypianie, żeby szyć, zbyt ryzykowne.

A jakby Maniusiowi kołnierz założyć?

nie wiem co robil ale chyba usypial ale to wziewka jest... zalozyl nowe szwy poucinal ta skore co sobie manius wyrwała dal cos przeciwko swiadowi i bolowi do tego spryskal tym srebrnym sprayem... i teraz czatujemy z marianem a ona na sile chce sobie wyrwac te szwy

Spróbujcie z kołnierzem, na forum podają sposób na kołnierz z kliszy RTG.

nie chce maniusia stresowac ona juz tak ma do nas zal ze nie pozwalamy jej gryzc tej ranki... ale coz to dla jej dobra od niespania 2-3dni jeszcze nikt nie umarl

Znalazłam przepisy:
z kliszy http://www.szczury.org/viewtopic.php?f= ... rz#p297226
z szelek i rolki http://szczury.org/viewtopic.php?f=11&t=12942#p200017

No to powodzenia w takim razie. Może w końcu się znudzi.(choć może lepiej niech się postresuje w kołnierzu niż znów ją usypiać, szyć, itd.?)