Strona 24 z 32

Re: SŁOWNICZEK szczurzego języka

: pn sie 30, 2010 12:03 pm
autor: Domcia2605
Czy wasze szczurzyce jak maja ruje tez tak smiesznie pohukują? ;)

Re: SŁOWNICZEK szczurzego języka

: śr wrz 15, 2010 5:11 pm
autor: kao
Jak pohukują? Moje wtedy tylko pyskują do siebie ;)

Re: SŁOWNICZEK szczurzego języka

: pn wrz 20, 2010 2:09 pm
autor: alken
moje wtedy chrumczą. tzn chrumczy ta ktora gwałci rujkującą :P

Re: SŁOWNICZEK szczurzego języka

: pn wrz 20, 2010 4:19 pm
autor: kao
A nie rujkująca? ;)

Filifionka! :-D

Re: SŁOWNICZEK szczurzego języka

: sob paź 02, 2010 3:35 pm
autor: `naatka
czy lizanie ust to oznaka czułości:D?

Re: SŁOWNICZEK szczurzego języka

: sob paź 02, 2010 4:51 pm
autor: yss
tak. albo pić się chce szczurowi ;)
u mnie buziakowały tylko niektóre szczury i to tak nie do oderwania, jak jakieś przeklęte glonojady O0 a inne nigdy. nie przekładało się to jakoś szczególnie na większą czy mniejszą naszą przyjaźń. niektóre tak robią i już. :) gorzej, jak zabierają człowiekowi z pyska coś, co człowiek właśnie sobie przeżuwa 8)

Re: SŁOWNICZEK szczurzego języka

: śr paź 13, 2010 9:06 am
autor: szczurzyca.
Dokładnie! U mnie głównie Juma jak się przyssie to ma przebacz... ::)

Re: SŁOWNICZEK szczurzego języka

: czw paź 14, 2010 8:38 pm
autor: Axen97
Czy wasze szczurzyce też się uśmiechają?
Mam dwa szczurki - Frytke i Beate - .Frytka prawie zawsze chodzi z takim uśmiechem od ucha do ucha :) ,a Beata prawie zawsze sie tak fajnie szczerzy ;D .

Re: SŁOWNICZEK szczurzego języka

: czw paź 14, 2010 9:00 pm
autor: Olcia5550
Mi też się często wydaje że mój Fender się uśmiecha ;)

Re: SŁOWNICZEK szczurzego języka

: czw paź 14, 2010 9:07 pm
autor: Axen97
Mam taki problem...
Frytka od samego początku atakowała Beate(ale najpierw było odwrotnie)i to były raczej takie zabawy i walki o przywódctwo.
Ale teraz szczury troche przeginają...Najpierw zaczęło się od tego,że Frytka łapała Beate za futro z tyłu i podnosiła do góry.Beata albo niereagowała,kopała(tak,kopała!)ją albo zaczynała bójke.Teraz biją się prawie non stop,chociaż śpią i jedzą razem(z tym "jedzeniem razem"to różnie bywa...)i robią w nocy wyścigi po stole....Mają nie więcej niż 4 miesiące,i były kupowane w zoologicznym,w którym są szczury z hodowli.
Czy to co opisałem na górze to normalne zachowania szczurów czy coś z nimi trzeba zrobić?

PS:Nie gryzą się do krwi,ale troche popiskują.
PS2:Niedługo dojdzie nowa wspułlokatorka ;) .

Re: SŁOWNICZEK szczurzego języka

: czw paź 14, 2010 9:09 pm
autor: zuzka-buzka
axen... ::)
Zadałeś to pytanie, zostało usunięte. To chyba jakaś oznaka nie? Ile razy można gadać? nie dociera?! ludzie... ja tu sfixuję! adamozo, axen... ::)

Re: SŁOWNICZEK szczurzego języka

: pt paź 15, 2010 9:50 am
autor: mikanek
A co chcesz z nimi zrobić?

Re: SŁOWNICZEK szczurzego języka

: pt paź 15, 2010 10:05 am
autor: Axen97
No przecież sie Was pytam,co z nimi zrobić.... ::)

Re: SŁOWNICZEK szczurzego języka

: pt paź 15, 2010 2:58 pm
autor: zuzka-buzka
Axen, jeśli się krew nie leje, to zostaw baby.

Re: SŁOWNICZEK szczurzego języka

: pn lis 01, 2010 7:12 am
autor: halus
Niby oswoiłam Bahira,nie gryzie jak wkładam ręke do klatki i daje sie wyciągać przytulać itp,ale jak już chwilę pobiega to nagle staje sie niedotykalski nie żeby gryzł,ale łapie zębami,a jak chce go podnieść to to sie ode mnie ogania i robi taki dziwny koci grzbiet,o co mu chodzi?