szczury.org

Biedny maluszek, a z Klementynka się zaaklimatyzowała?

Dosyć tak.

Nowe wieści z Gwiazdkowa.
A więc jak już wiecie 19 lipca opuszczam Was na 12 dni. Jadę do Władysławowa. A po powrocie zawita do Nas Truskawcia i nie tylko... Ferplaścik XLka. Moje klatkowe marzenie. Zamieniam się z sasza&masza za co jej ogromnie dziękuję.
Ale to nie koniec - chyba będę mieć psinkę. Co prawda to nie labrador, a śliczny kundelek, ale jest taka podobna do Leny... Swoją drogą śniła mi się dziś. Jej cudny mokry nochalek, moja śliczna mordeczka. Czyżby powrót w "innym futerku"...?
A Gwiazdki czują się wyśmienicie. Grzeczne i śliczne jak zwykle.
Za to Cyklostadko na serio potrzebuje jajcięcia... Teraz na przykłąd śpią wtuleni w siebie, a tak to potrafią się gonić po całej klatce i bić się. Wuwunio mój śliczny ma plecki całe zdrapane i zgryzione. Taka miłość piękna.

Chwalę się moim kolejnym cudeńkiem.

Coraz większe to Twoje stadko Piękna psincia

och jejku jaka słodka mała puchta psineczka
coż za maleństwo !

Nelka jest cudowna i czuję, że ma w sobie coś z Lenki... Zresztą wystarczy przestawić literki w imieniu małej. Jest jak sarenka. Jak byłam z nią u mojej koleżanki wczoraj Nela rozwaliła się na jej łóżku i zasnęła. Nutka na początku się puszyła, a Nela się bała, teraz Nutella się uspokoiła dosyć, ale mała dalej jest na dystans. Szczurów też się na razie boi.
Przygotowania do wyjazdu trwają, w środę wielkie sprzątanie pałaców Gwiazd i Tymczasowych Gwiazdorów. Muszę wymienić w końcu komplecik z klatki, a chłopcom zawiesić nowe rzeczy, bo te się do niczego już nie nadają. Ależ ja będę za nimi tęsknić. A, no i może przystosuję drugi pokój i panny będą mogły tam gonić wszystkie, a nie po dwie na łóżku jak teraz. Tylko czy tata się zgodzi. Jak zwykle mnie dziś nie ma w domu i już się nie mogę doczekać aż wrócę do domu i wyciumam wszystkie zwierzaki.

Jednak po długich a ciężkich przemyśleniach musiałam zrezygnować z Truskawci. Muszę poświęcić teraz ciut więcej czasu Neli, a i dla Gwiazdek miałam teraz nieco mniej czasu. Stwierdzam, że muszę ograniczyć szczuraski do maximum pięciu, bo Nuta i Nela też mnie potrzebują. Zresztą wakacje przelecą i zacznie się ostatnia klasa gimnazjum... Po powrocie z Władysławowa obiecuję mnóstwo fot!

Szkoda, że Truskawki nie będziesz mieć. A już się cieszyłam, że pomiziam, takie ładne, małe coś. Ale są też inne obowiązki.

Dokładnie, każdemu trzeba poświęcić czas, wymiziać, pobawić się, wypuścić na wybieg, nakarmić, piesa wyprowadzić na spacer, a i sprzątnąć po innych zwierzakach. Może za rok nowe cudeńko.

WWW odszedł... Mój kochany rudzio. [*]

Szkoda, że w tak smutnych okolicznościach, ale mówię pa pa. Jadę odpocząć, bardzo mi będzie tęskno za Wami. Do napisania za 12 dni.

Jako to odszedł? Co mu się stało?

Nie wiem, sądząc po ułożeniu ciałka, to może zawał lub śmierć we śnie. Miał prawie 2 lata... Za szybko...

Ech, czekam na odpowiedź od Raili (właścicielki hodowli z której jest Ewok) i jak będę miała odpowiedź to szukam mu domku... Sam został biedak :/
Smutno mi strasznie.

Takie "małe" to one nie są. Wymiziaj! <3