szczury.org

Ech...
No dobra zabieram się za robotę:
Łączenia: dzień trzeci:
Jak na razie babki się troszkę jeszcze tłuką, ale jest dobrze. Skorzystałam z Waszych rad i dałam je do osobne klatki. Walczą jeszcze trochę o pozycję w stadzie, ale mam nadzieje że to przejdzie

PS Skonsultowałam imię z mamą i powiedziała że brzydkie No więc będzie Izzi

Łączenia: dzień czwarty:
Siedzą dalej w małej klatce, ale w ogóle nie ma już kłótni Mam nadzieję że w najbliższym czasie będze mogła wsadzić je do dużej klatencji

Łączenia: dzień piąty:
Wsadziłam babki do dużej klatki i jest dobrze Nie śpią jeszcze razem, ale przynajmniej się nie biją i sytuacja opanowana

Fotki jak tylko da mi się wyczarować aparat

Czyli jesteście na dobrej drodze
Trzymamy kciuki i czekamy na foty

No to jest git majonez
Czekamy na zdjęcia.

Och, Izzi fajnie, fajnie u mnie też się łączenie zaczyna, ahh te szczury tak, tak, dalej czekamy z niecierpliwością na zdjęcia

A gdzie Twój wątek Szczurnięta, co?

będzie niedługo, nie martw się na razie chwilowy brak czasu. a łącznie prawie już skończone, bo laski razem przytulone już spały :3 jeszcze trochę się kłócą, ale to normalne przecież

Fajnie, że łączenie już na dobrej drodze; życzę szybkiego połączenia dziewuszek w zgodne i zgrane stadko! Wymiziaj je ode mnie
Z tą poradą niedawania jedzenia przez 12 godzin to coś chyba nie tak, ze względu na swój układ pokarmowy szczurki muszą jeść często. Chodzi raczej o to, żeby podczas łączenia w klatce i "w terenie" nie miały żarcia. Potem powinny spokojnie się najeść, bez obecności "tych innych"

Tak własnie zrobiłam, bo też sądzę że to nie dawanie przez 12 godzin jest troszkę przesadzone, a biedaki chodziłyby mi głodne

Do Ciebie by się pewnie dobrały

Hahahah, z nich takie głodomory że byłoby to możliwe

Bo nie ma to jak pyszniutka pancia na obiadek

xiao-he, kiedy aparat będzie, bo nie mogę wytrzymać

Nie wiem, jak się do mojej siostry zbiorę Może w środę

Oby jak najszybciej

Zmieniamy tytuł wątku