Strona 233 z 252

Re: NIETOPERENDING STORY

: ndz lip 14, 2013 9:38 pm
autor: Nietoperrr...
Duszka idzie pod nóż :-[
Mały guzek w miejscu,gdzie już kiedyś usuwaliśmy tłuszczaka (być może źle wycięty??) zaczął rosnąć nagle dość niepokojąco i po analizie wszelkich plusów i minusów jednak ciachamy.Póki młoda,póki zdrowa.
Szopen gulgocze,Akysz znów trajkocze...Musimy chłopakom podreperować wątroby,bo chyba szykuje się kolejna antybiotyko-terapia :P
Rufus ma coś z okiem,bo od kilku dni widać,że bolesne i ropka się tworzy,ma rozwolnienie,pomimo zmiany suchej karmy na naturalnego BARF-a...
Grzechotka się drapie i wydrapuje brodę aż do krwi ::) Pchły wykluczone i wszelkie inne robactwo też.Szczury na wszelki wypadek dostaną Invermektynę,bo też się czochrają ::)
To są te inne uroki opieki nad wieloma zwierzakami,takie "od kuchni" ::) Nie zawsze jest różowo,sielsko i anielsko.
Jak zwykle,prosimy o dużo kciuków i jak zwykle,zapraszam na swój polarkowy bazarek,wsparcie baaardzo mile widziane! :)

Re: NIETOPERENDING STORY

: ndz lip 14, 2013 9:48 pm
autor: radzioo81
kurcze co za wieści :/ oczywiście nasze kciuki są ale funduszy na bazarek brak :(
trzymajcie sie mocno nietoperrrrrki...

Re: NIETOPERENDING STORY

: wt lip 16, 2013 6:14 pm
autor: madziastan
Och, jednak Duszka będzie operowana :( Kciukam!! Miodynka tak samo, już jutro idę z nią do weta! Trzymam kciuki!!!

Re: NIETOPERENDING STORY

: śr lip 17, 2013 8:48 am
autor: unipaks
Kciukam mocno, żeby wszystko dobrze poszło! I niech zdrowieją szczurasy :)

Re: NIETOPERENDING STORY

: śr lip 17, 2013 8:53 am
autor: IHime
Ech, co z tymi biednymi kociambrami? Tłuczenie robactwa pomaga?
Biedna, mała Duszka. Na kiedy ma umówiony zabieg?

Re: NIETOPERENDING STORY

: śr lip 17, 2013 4:07 pm
autor: ol.
Nietoperku, tych wszytskich plag egipskich z głowy Ci życzę, a na głowę... hmm... koci portójny turban byłby idealny :) ;)
Za Duszkę trzymam kciuki szczególne, bo to Duszka :-*

Re: NIETOPERENDING STORY

: czw lip 18, 2013 9:45 pm
autor: Nietoperrr...
Duszka Śmierdziuszka po zabiegu :D Nie chciałam zapeszać,bo na injekcji,nie na wziewce (nie stać mnie na Wrocław teraz).
Dziś był zabieg,szybki i sprawny,bo guziołek dał się wyłuskać jak fasolka,był tylko jeden szew,który buntowniczka zaraz po tym,jak oprzytomniała i namierzyła,momentalnie poddała destrukcji kompletnej... ::) Ale ranka na tyle mała,że nie będziemy drugi raz znieczulać i zszywać (starym doświadczeniem nauczona,nasmarowałam Fenistilem na rany,takim dla dzieci,już kiedyś Zgredek uniknął szycia dzięki temu specyfikowi i ... taśmie ;) Nasmarowałam i pilnowałam,żeby się wchłonął - ale to piskorz,a nie szczur,w końcu wiercidupka zasnęła i chyba to,co miało się wchłonąć,się wchłonęło).
Szopen i Akysz dostali antybiotyki na kolejne dni,kłujemy i zobaczymy,co dalej.
Grzechotka ma wykluczone wszelkie świerzby,wszoły,pchły i inne,jedynie co,to może być reakcja na jakiś składnik karmy,albo???Jakiś kwiatek w domu??? ??? Podskubywany?Być może Rufus ma też te swoje rozwolnienia z tego samego powodu??Może coś podjada?
Jutro internetowy przegląd zielska w Nietoperkowie.

Strasznie mi czasu brakuje na fotki.Wakacje i moje dzieciaki od rana do wieczora wymęczą mnie za cały rok.Już tęsknię za wrześniem ;)

Re: NIETOPERENDING STORY

: pt lip 19, 2013 9:48 am
autor: madziastan
Och! Super że już wszystko w porządku! Miodynka będzie ciachnięta dopiero po 17 sierpnia, bo jak pytałam o mniej więcej datę zabiegu, dr mówiła że za 2 tyg... a 3 sierpnia wyjeżdzam... Dr mówiła że nie będzie to problem poczekać te moje 2 tyg nieobecności na zabieg :)

Re: NIETOPERENDING STORY

: pt lip 19, 2013 5:16 pm
autor: ol.
To ci Duszka ! Jeden szewek to prawie jak zabieg kosmetyczny - jedna zdrowo przespana noc, kilka maźnięć pomadą i szczodra ilość czułych słówek i Duszka zapomni, że w ogóle skalpel jej urodę poprawiał ;)
Teraz tylko równie skutecznego zidentyfikowania i pozbycia się reszty niechcianych gości - i to dopiero będą wakacje ! ;)
Kciukole !

Re: NIETOPERENDING STORY

: wt lip 30, 2013 12:10 pm
autor: Eve
Mamo Nietoperzu ! Mamo Nietoperzu!! co tam u Was !?
Wakacje i odpoczynek ?

:-* :-*

Re: NIETOPERENDING STORY

: wt lip 30, 2013 12:28 pm
autor: Nietoperrr...
Jak na razie jedyne,co jest fajne na tych wakacjach,to to,że można pospać do ósmej! :D A reszta to jeden,wielki chaos...W dodatku szykuje nam się remont - zmiana ogrzewania na gazowe i teraz Nietoperek zamiast pomykać dwa razy dziennie z węglareczką po schodach i rąbać drzewo o szóstej rano,będzie pstrykać sobie guziczkiem i myk - cieplusio ;D
Z tym,że trzeba wziąć kredyt i zęby w ścianę... :-[
Ze zwierzakowych wieści - Szopen ma podejrzenie problemów z serduszkiem,Akysz ciągle terkocze,czekam na wyniki bakterii,które wyrosną na pobranych próbkach.Grzechotka już się nie drapie,Rufus też ogarnięty,najprawdopodobniej była to reakcja na zjadanie opadających kwiatków z jednej mojej roślinki,której nazwy jak zwykle nie zapamiętałam.
Duszka już praktycznie wygojona,został jedynie mały placek wygolony do zarośnięcia,blizny już też prawie nie widać.Jak sikała na wszystko i wszystkich,tak sika dalej ;)
Fotki niebawem :)

Re: NIETOPERENDING STORY

: ndz sie 18, 2013 1:14 pm
autor: Malachit
Nietoperrrek to pewnie na wakacjach... :P

Re: NIETOPERENDING STORY

: ndz sie 18, 2013 8:35 pm
autor: Nietoperrr...
Nietoperek nie na wakacjach,Nietoperek ciężkie,wielkie rury wraz z małżonem z domu wyrywa i wynosi i kaloryfery wielkie,stare,żeliwne... ::) I zakwasy ma jak chol...Nietoperka serce boli,bo szczuractwo na trzy spusty w klatce zamknięte,taki syf,że w karcerze siedzą biedaki,żebrząc spojrzeniem o choćby 5 minut na wypuszczenie...Jak puszczam na 2 minuty na wersalkę (bo jedyna niezapylona),to już małżon wpieniony,bo posikają,bo pogryzą... ::) Jak ja nie lubię,jak jest na urlopie ;)
Maszynę do szycia mi graty zawaliły i dni bezproduktywne nastały,oby szczuractwo teraz w pełnym zdrowiu się zachowało,a jak już ten koszmar się skończy,to zasiądę na spokojnie w swoim posprzątanym mieszkanku,wypuszczę moje słoneczka,wielki świeży słonecznik w całości postawię na środku pokoju i jak zrobi się zimno,wcisnę guziczek,zamiast biegać po schodach z węglarką ;)
Gdybym wiedziała,gdzie mam aparat,to bym choćby kilka fotek porobiła,na znak,że żyjemy i mamy się dobrze,ale w ferworze remontu,to wiecie jak to jest... :-\ Nie wiadomo co gdzie i jak szukać.
Ale będzie dobrze,wyłonimy się spod sterty rur,kaloryferów i szlamu z nich wyciekającego,ble... :P

Re: NIETOPERENDING STORY

: ndz sie 18, 2013 9:05 pm
autor: radzioo81
Nietoperrrkowe życie nigdy nie było nudne ;) może zobaczymy się na wystawie lub przy okazji wystawy..? będziesz z dzieciarnią Iwona..? :)

Re: NIETOPERENDING STORY

: ndz sie 18, 2013 9:40 pm
autor: Nietoperrr...
Nie,nie jeżdżę ze szczurami na wystawy,takie imprezy to dla mnie zwykły lans dla właścicieli zwierzaków,a dla nich samych niepotrzebny stres.Sorki,ale to nie dla mnie ;) Ale zapraszam jakby co,jak będziesz przejazdem :)