szczury.org

Sheera pisze:Dzięki za pomoc!
Domyślałem się co do tego rozczynu, że to to właśnie, ale wolałem spytać.. Jeszcze bym coś napsuł..
Zabieram się niedługo do robienia - pochwalę się potem, jak wyszło!
O ile nic nie spalę... XD

Z tego co wiem , najlepsze są drożdze z Biedronki
Powodzenia w kuchni!

ja uciekam przed gotowaniem . nie cierpię gotować .
jedyne co potrafię zrobić to podgrzać coś w mikrofalówce .
moja mama mówi ,że jakby ona nic nie gotowała to żyłabym tylko na "Gorących Kubkach" .

hehe . no to się pochwaliłam .

bubu pisze:hehe . no to się pochwaliłam .

Haha, no tak, faktycznie jest czym

Ja lubie gotować, ale jak mam nieograniczoną ilość czasu. W ogóle nic nie lubie robić 'na czas'

A ja uwielbiam gotować. Na tegorocznego Sylwestra przygotowuję 2 sałatki (z kiełkami sojowymi i z makaronu-ryżu), flaczki, jajka faszerowane i albo faszerowane pomidorki koktajlowe albo roladę z sera żółtego (nie mogę się zdecydować...).

proponuję roladę z sera żółtego

Sheera pisze:Ja pierdziele, ale mi się ostatnio ręce trzęsą i nawet nie wiem czemu..

Początki Parkinsona. Ale żeby w tak młodym wieku...?
nieżebymcitegożyczyłaczycoś

Sheera pisze:Zabieram się niedługo do robienia - pochwalę się potem, jak wyszło!

Zapomniałeś dodać, że nas poczęstujesz

No nie, następna choroba? Jakbym miał ich mało!

Jasne że poczęstuję, o ile nie zepsuję.. Ale z moim lenistwem to nawet nie wiem, czy zrobię to XDDD

Łaaa , przeżyłem dentyste (jak zwykle ze znieczuleniem , ale nie to sie liczy) . Aż z tej aadochy kupięłm sobie radiobudzik

Sheera , co z tą pizzą ? Cos wyszło ?

Hmm... |Nie wiem gdzie to wrzucić, to wrzucę tutaj...
http://www.adopcje.org/adopcja29910.html
http://www.adopcje.org/adopcja25680.html
http://www.adopcje.org/adopcja29908.html

Dziwny dzień.
Wychodząc z domu zaliczyłam glebę. Przechodząc przez pasy prawie się wypieprzyłam. Następne pasy - facet prawie zrobił mi z du.py garaż. Przechodząc przez "kładkę" na rynku znowu się wywaliłam.
Eee... nie, to nie jest dziwny dzień. To ja jestem kaciałą.

A może po prostu było ślisko ?
Swoją drogą na pasach trzeba bardzo uważać , bo te grubo malowane białą farbą są bardzo śliskie. Motocykliści zawsze na nie narzekają .

Ja też jakaś przeklęta jestem, albo bardziej niezdarna.
Dzisiaj wieczorem robiłam sałatkę grecką < 33333 ! mmm. !
POmidory mi się jakoś rozplaszczały, ogórek - jak go kroiłam, to latał na wszystkie strony, jak nakładałam już sałatkę to łyżka mi się wyślizgnęła i sałata w niebo poszła, a jak (z rudem nałożyłam ) to wcelowałam widelcem do buzi i nagle z widelca wszystko spadło

jak,jak,jak.. ograniczona blondynka... ; // ;]

Paul_Julian pisze:A może po prostu było ślisko ?

Wiesz... mogło tak być

ja dzisiaj spadłam ze schodów...

Mi się to często w szkole zdarza, akurat w towarzystwie niektórych osób... ciekawe