szczury.org

babli, mojego z filipem nie przebijesz.





a ja mam lustrzankę. >:-] szkoda tylko, że na kliszę. ale zawsze coś. coś jej się stało i gdy wczoraj włączyłam lampę, coby popróbować jakoś doświetlić, to się spust zaciął. albo pokrętełko od spustu. i kurde się odblokowało po ok. 3h a potem jak pstrykałam znowu, to znowu się zablokowało i tak sobie dupa stoi. ktoś ma pomysł jak naprawić zenita?

pin, Ty chyba kiedys pisałas, że usuwałas ósemki.. możesz to napisac jeszcze raz?

i czy ktos miał jeszcze usuwane zęby mądrosci?


od kilku dni chodzę napuchnięta, nie mogę jesc, normalnie mówic... kolejny raz wyrasta mi ostatnia ósemka i wyjśc nie może.
i chyba zdecyduję się na usunięcie..

zalbi pisze:pin, Ty chyba kiedys pisałas, że usuwałas ósemki.. możesz to napisac jeszcze raz?

i czy ktos miał jeszcze usuwane zęby mądrosci?


od kilku dni chodzę napuchnięta, nie mogę jesc, normalnie mówic... kolejny raz wyrasta mi ostatnia ósemka i wyjśc nie może.
i chyba zdecyduję się na usunięcie..

a tak, moge..

na górze bez problemu, 30 sekund i po sprawie i nie mam zadnych negatywnych wspomnien ani w trakcie, ani po - podobno praktycznie zawsze tak jest.

na dole usunełam jedną i od tej pory panicznie sie boje isc z drugą - usuwanie ósemek na dole to KOSZMAR (ponad godzina na fotelu + dłubanie bo coś sie ukruszyło + szycie). Nie wiem kiedy sie zdecyduje, ale cos czuje, ze szybciej mi sama wypadnie niz tam pojde z wlasnej woli dostałam 3 albo 4 zastrzyki ale dalej bolało, a jak juz przestały działac to myslalam, ze w gacie narobie. Nic nie pomagało, choc ketonal forte żarłam jak cukierki. Przez tydzien chyba z 50 tabletek mi poszło - nie musze mowić, ze to duzo za duzo...

a mam jeszcze do usunięcia DOLNE obie piątki, bo mi sie w szczenę nie mieszczą... załamka...

Acha, powiem tylko, ze dentystka stwierdziła, ze ma szczescie, bo i tak dobrze poszło... z ta dolną ma sie rozumiec... ja nawet sobie nie chce wyobrażać co by było jakbys poszło zle

ze mam szcescie* miało byc

pin3ska pisze:

zalbi pisze:pin, Ty chyba kiedys pisałas, że usuwałas ósemki.. możesz to napisac jeszcze raz?

i czy ktos miał jeszcze usuwane zęby mądrosci?


od kilku dni chodzę napuchnięta, nie mogę jesc, normalnie mówic... kolejny raz wyrasta mi ostatnia ósemka i wyjśc nie może.
i chyba zdecyduję się na usunięcie..

a tak, moge..

na górze bez problemu, 30 sekund i po sprawie i nie mam zadnych negatywnych wspomnien ani w trakcie, ani po - podobno praktycznie zawsze tak jest.

na dole usunełam jedną i od tej pory panicznie sie boje isc z drugą - usuwanie ósemek na dole to KOSZMAR (ponad godzina na fotelu + dłubanie bo coś sie ukruszyło + szycie). Nie wiem kiedy sie zdecyduje, ale cos czuje, ze szybciej mi sama wypadnie niz tam pojde z wlasnej woli dostałam 3 albo 4 zastrzyki ale dalej bolało, a jak juz przestały działac to myslalam, ze w gacie narobie. Nic nie pomagało, choc ketonal forte żarłam jak cukierki. Przez tydzien chyba z 50 tabletek mi poszło - nie musze mowić, ze to duzo za duzo...

a mam jeszcze do usunięcia DOLNE obie piątki, bo mi sie w szczenę nie mieszczą... załamka...

ja mam własnie problem z dolna lewą ósemką.. i kij, że usunięcie jednej kosztuje 600 pln.. zmusiłabym się jakos żeby tyle zapłacic ale nie wiem, jak długo potem będę to czuła i jak będę z tym funkcjonowac a przede mną dwa bardzo napięte miesiące na uczelni..

600zł ? przyjaciółka ostatnio usuwała i płaciła jedynie za jedno prześwietlenie, za usunięcie chirurgicznie nie płaciła nic.

Dziwie sie skąd taka cena, bo ja płaciłam z kilkoma szwami niecałe 200, a jakby były jakies powikłania to wtedy by było około 400 zł. A akurat ta dentystka najtaniej jakos nie ma.

Ja bym sie zastanowiła, bo w okresie sesyjnym to kiepski chyba pomysł, bo przez prawie 2 tygodnie to mozesz zapomniec o jakiejkolwiek nauce. Ja lezałam i zdychałam i było mi wszystko jedno, byle dni szły do przodu...

xMsMartax pisze:600zł ? przyjaciółka ostatnio usuwała i płaciła jedynie za jedno prześwietlenie, za usunięcie chirurgicznie nie płaciła nic.

Ale to pewnie była na NFZ...

Ja bym na NFZ nie poszła do dentysty za zadne skarby. Musieliby mnie pasami do fotela przypiąć, a wczesniej ciągnikiem przywlec Jak juz mam swoja dentystke to sie bede jej trzymać... kazdego innego dentysty sie boje i nie ufam za grosz. Wolalabym zmienić ginekologa niż dentyste - serio

Ja miałam usuwaną dolną zakleszczoną w dziąśle ósemkę na NFZ. Niezapomniane przeżycie - łysy chirurg szczękowy wydzierający się na mnie, że mam twarde kości i wiertło staje w zębie, chęć nawiania z fotela, gdy szedł do mnie z wielkimi kleszczami (zupełnie jak w filmach), strużki potu cieknące mi po nogach - generalnie horror. Moja mutter siedziała w gabinecie i miała oczy jak 5 zł i była blada jak papier. Potem tydzień szczękościsku, ze trzy gęby spuchniętej jak balonisko, ogromny fioletowy wylew pod szczęką.
Po tym zdecydowałam się zapłacić 350 zł za prywatne usunięcie. Wrażenie absolutnie nieporównywalne - po dwóch dniach już spokojnie jadłam miękkie rzeczy (np. puree ziemniaczane itp.)-

pin3ska pisze:

xMsMartax pisze:600zł ? przyjaciółka ostatnio usuwała i płaciła jedynie za jedno prześwietlenie, za usunięcie chirurgicznie nie płaciła nic.

Ale to pewnie była na NFZ...

Ja bym na NFZ nie poszła do dentysty za zadne skarby. Musieliby mnie pasami do fotela przypiąć, a wczesniej ciągnikiem przywlec Jak juz mam swoja dentystke to sie bede jej trzymać... kazdego innego dentysty sie boje i nie ufam za grosz. Wolalabym zmienić ginekologa niż dentyste - serio

ja chodze prywatnie. i co prawda jest drogo, bo kobieta bierze na wstepie 50 pln za wizytę, ale uratowała mi dwa zęby kiedy pięciu innych dentystów za nic nie mogli nic z tym zrobic. i gdyby cos sie podziało nie tak z czymkolwiek, co u niej robiłam, mam gwarancję, że zrobi to jeszcze raz i nie będę za nic płacic. Tak, że wole sie już jej trzymac i nie kombiowac i szukac innych..

Ja też pamiętam że miałam kiedys usuwane za ok 200 zł prywatnie.
Owszem, na NFZ , ale zaufana i sprawdzona dentystka bardzo miła pani

zalbi pisze:pin, Ty chyba kiedys pisałas, że usuwałas ósemki.. możesz to napisac jeszcze raz?

i czy ktos miał jeszcze usuwane zęby mądrosci?


od kilku dni chodzę napuchnięta, nie mogę jesc, normalnie mówic... kolejny raz wyrasta mi ostatnia ósemka i wyjśc nie może.
i chyba zdecyduję się na usunięcie..

Koniecznie zrób najpierw rtg i potem idz do chirurga . bez zdjęcia nikt nic nie zrobi, bo nie wiadomo jak to wygląda w srodku . Byłem u chirurga na NFZ , nie płaciłem nic , a pani była bardzo super , naprawdę . Ale była mi polecona , ze jest miła itd . Usuwana górna 8mka z korzeniem przytwierdzonym do dna zatoki ( ale to była już ponad 10letnia 8mka , u Ciebie na pewno tak żle nie będzie ), więc spedziłem 40 minut na fotelu na dłutowaniu :/

Przy znieczulaniu pamiętaj , żeby jak najszerzej otworzyć buzię , zeby znieczulenie się "rozeszło" . Często doktorzy tego nie mówią , a jesli znieczulenie sie nie rozejdzie , to wtedy nie zadziała .

Odwagi ! Sam niedługo idę rwac kolejną 8mkę .... Na co komu te paskudne zęby , do których sie nie sięga szczoteczką :/

Przy ósemkach dobrze jest aby RTG to był tzw. pantomogram czyli panoramiczne zdjęcie całej szczęki. Na zwykłych ósemki lubią wychodzić źle lub wcale.

zdjęcia już mam. nawet kilka. najrózniejszych.

byłam już pół roku teu umówiona na usuwanie ósemek ale stchórzyłam i nie poszłam.