Strona 236 z 302

Re: Duecik Bez Siostrzyczek - Lipcowe dziewczyny

: wt lip 16, 2013 12:13 pm
autor: Entreen
Jak Ty to robisz, że dziewczęta, o których mawia się, że są takie wybijokno, u Ciebie wylegują się, przychodzą po miziania...?


Ślicznie! :)

Re: Duecik Bez Siostrzyczek - Lipcowe dziewczyny

: wt lip 16, 2013 12:42 pm
autor: unipaks
Bo ja wiem? Zastanawiam się, czy nie jest trochę tak, że wolnobiegusy mają dużo więcej możliwości, żeby się do nas zbliżyć, i pozwolić nam zbliżyć się do nich..? ???
Odkąd pamiętam, zawsze w domu (w moim rodzinnym także) żaden zwierz nie był trzymany w klatce - ani ptaki, ani króliczki, ani nawet... nutrie. :D A mieliśmy szczęście cieszyć się nimi w cudownej bliskości, do dziś to wspominamy :)

Re: Duecik Bez Siostrzyczek - Lipcowe dziewczyny

: wt lip 16, 2013 6:32 pm
autor: pariscope
Dawno mnie tu nie było. Nazbierało się kilka stron ekscytującej lektury. Nie sposób się nie roześmiać czytając i oglądając fotki opisywanych stworków, kiedy indziej dreszcz i mrówki na plecach w wyniku tak ekspresyjnych opisów zdarzeń :D Cudnie się Was czyta. Dziewczyny są zachwycające. Dużo mizianka dla nich :-*

Re: Duecik Bez Siostrzyczek - Lipcowe dziewczyny

: śr lip 17, 2013 8:50 am
autor: IHime
Muffinka jest słodka jak... muffinka z jagodami. :-*
http://s599.photobucket.com/user/unipak ... 8.jpg.html <- Mika taka wdzięczna, że aż słów brak! :-*

Re: Duecik Bez Siostrzyczek - Lipcowe dziewczyny

: śr lip 17, 2013 5:02 pm
autor: ol.
Serce topnieje na taki widok...
i droga mleczna... i muszelki...
^-^

Ale nade wszystko ta intymność, której, dobrze dziwczyny mówią, jesteście mistrzami !
Ten "duecik", który od zarania w nazwie Waszego tematu widnieje, dla mnie nie tylko do siostrzanych par się odnosi, to również niesamowite porozumienie pomiędzy człowiekiem i jego szczurem - i na odwrót :)

Re: Duecik Bez Siostrzyczek - Lipcowe dziewczyny

: sob lip 20, 2013 9:08 am
autor: unipaks
:)
Laski wygłaskałam i buziaki przekazałam.

Muffinka nie daje mi odetchnąć. Parę dni temu sprawiła, że przysiadłam na podłodze z przerażenia.
Przyniosłam dziewczynom po kawałeczku jabłka; wzięły wszystkie i ona też - pobiegła z nim do pudełka na półce z książkami i zbliżyła doń mordkę... po czym zaczęła ją jakoś tak intensywnie, prawie że obsesyjnie myć... raz, potem drugi. Pomyślałam o przysadce i zawładnął mną niedobry strach. :( Uszatka ponownie zrobiła podejście do jabłuszka i znowu zrezygnowała, zamiast tego jeszcze raz uruchomiła łapki, gmerając przy pyszczku.Doszło do mnie, że coś jakby jej przeszkadzało - pchała rączki do środka i aż się wyginała, by usunąć przeszkodę, więc kolejna myśl: zadławienie :-\
Obracam więc dumbosię na plecki, patrzę - a tam u góry dwa żółtawe strzępy, wyglądające na rozstrzępiony ząb, może po upadku... :-\
Usiłuję sprawdzić, uszata wyrywa się, piszczy - z bólu? z przestrachu? Z dwu stron przybiegają Puma z Miką i mocno zaniepokojone, włażą mi na kolana podnosząc zalęknione oczy na mnie i Muffinę.
Biorę uszatkę ku światłu i jeszcze raz oglądam ząbek; już na spokojnie, bo przychodzi olśnienie. :D Do obiadu była maślana fasola szparagowa, z której wcześniej nie usunęłam włókien. I to właśnie włókno zahaczyło się w paszczy, zwisając przy zębie.
Dałam więc Muffince parę buziaków, ona też nie poskąpiła mi swoich, i tak tuląc i całując, usunęłam przeszkodę. Uwolnione od natrętnego włókna uszate niebieskie mogło w spokoju spożyć swoje jabłuszko ;D

Re: Duecik Bez Siostrzyczek - Lipcowe dziewczyny

: sob lip 20, 2013 1:45 pm
autor: Paul_Julian
O tak, takie włókienko fasolkowe to i czlowieka potrafi do szalu doprowadzić :D
Mam to samo, jakiekolwiek odstępstwo od normy i już ma sie najgorsze wizje . Dobrze, że moje ogony spią w zwykłych pozach, bo jakby na plecach to już w ogóle.
Usciski dla futrzaczków!

Re: Duecik Bez Siostrzyczek - Lipcowe dziewczyny

: śr lip 24, 2013 5:25 pm
autor: ol.
Zabawne i z lekka przerażające, bo faktycznie przychodzi czasami moment, że można się psychozy w temacie szczurzego zdrowia nabawić ::) Dlatego lubię jak wszystko kończy się śmiechem, jak tutaj :)
A uprzedzająco - bo sezon zbożowy w pełni i pewnie dla wrocławianek też się państwo postarają ;) - kłosy też bywają podstępne ! Ostatnio Humbak obracał jęczmień i tak go w pewnym momencie mimicznie wykręciło, że myślałam, że robaka jakiegoś zjadł albo go robak ugryzł, a to - kłos okrakiem w zębach siedział i wyleźć nie chciał ::)

Pozdrowienia i mizanko dla panienek
i żeby ostrożnie naszymi emocjami szafowały ;)

Re: Duecik Bez Siostrzyczek - Lipcowe dziewczyny

: czw lip 25, 2013 4:31 pm
autor: unipaks
Dzięki za ostrzeżenie :D
Szczuraki faktycznie zapewniają nam nieprzerwany strumień wrażeń... :P
Wracam z basenu, wychodzi Muffina ku mnie – przednie łapki i ogon całe czerwone. Dobrze, że pamiętałam o malinach, które były na deser ::)
Mika: wespół z Pumą wiecznie w poszukiwaniu zachomikowanych przysmaków; głęboką nocą zrzuca z hukiem na podłogę szczurowe pudełko z regału z książkami tuż obok łóżka (bywa, że przy tej okazji na podłogę pudełko leci wraz ze śpiącą tam koleżanką ::) ). Ostatnio tak przestraszyła śpiącą smacznie u mego boku Muffinkę, że ta przerażona zesztywniała, zaczęła cykać zębami i prysnęła przerażona na dół. Wpadła w stupor podobnie jak kiedyś, gdy z telewizyjnego horroru doszedł ją przenikliwy dźwięk wydany przez filmowego skrzydlatego drapieżnika... :D
Dwa dni temu jak każdego ranka uprzątnęłam zawartość kuwetki za meblami i wjechałam tam z gąbką zamiast z mopem – to był błąd, który zemścił się z szybkością refleksu ślepej acz czujnej i błyskawicznie reagującej Miki ( wylegiwała się właśnie nieopodal w kartonie a ja o tym nie wiedziałam... :P ). Białaska uderzyła zębami raniąc mi kciuk tuż przy płytce paznokcia, po czym wycofała się z głupią miną poznawszy, z kim ma przyjemność.
Błędem jest też serwowanie im bobu, kukurydzy czy czegokolwiek innego, gdy łóżko jest już rozesłane do spania – łuski po ziarnach człowiek znajduje potem (albo i nie), kiedy układa znużone członki w oczekiwaniu na mający nastąpić błogi sen. Niekiedy zawleczone pod poduszki lub ukryte w nogach przez szczurzych ciułaczy skarby odnajdujemy niejako „własnym ciałem” dopiero podczas nocy, budząc się inkrustowani elementami karmy , plasterkami marchwi i Bóg wie czym jeszcze... :-X
Podobnie jak Muffina, Puma lubi nocą spać z nami i trzeba uważać; zresztą ona sama dba o swoją skórę i przy byle poruszeniu słychać jej ostrzegawczy(- Eeej, no ja tu śpię, ostrożnie!) pisk. I w ciągu dnia tak często wyleguje się na wersalce, że nie raz, nie dwa frunie w powietrze razem z kołdrą lub poszwą, kiedy ścielę łóżko. :D
I tak to z nimi jest. Ale takie są kochane... :)
Parę fotek – trochę miziaków i rozespańców:
Puma
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Razem z Muffinką:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Wywabianie śpiącej gdzie indziej Miki, żeby też była na zdjęciu :P :

Obrazek Obrazek
Pozdrawiamy! :)

Re: Duecik Bez Siostrzyczek - Lipcowe dziewczyny

: czw lip 25, 2013 7:37 pm
autor: Malachit
unipaks pisze:nie raz, nie dwa frunie w powietrze razem z kołdrą lub poszwą, kiedy ścielę łóżko. :D
Aż mi przed oczami stanęło, jak z reklamy jakiegoś płynu do płukania - powiewające w zwolnionym tempie prześcieradło a nad nim Puma ;D
Ja to bym chyba zwariowała, gdyby moje laski wiecznie luzem biegały, toż one by wszystko rozniosły, rozgrzebały, rozkopały... a wy mimo spania w plasterkach (odżywcze, naturalne maseczki do ciała!) i latających w nocy pudełek dajecie radę - podziwiam!
Modelki oczywiście piękne, jak zawsze ;)

Re: Duecik Bez Siostrzyczek - Lipcowe dziewczyny

: czw lip 25, 2013 9:18 pm
autor: Megi_82
Bardzo, ale to bardzo zazdraszczam spania ze szczurkami :)
Włókienek fasolkowych to i ja się boję ;) A czerwone niespodzianki - no, można dostać zawału - ja raz zapomniałam, że jedna nakradła truskawek... hm, no serce w gardle :)
Ech, z tymi szczurami! :D Rozespane są prze-roz-kosz-ne :D Nic tylko miziać i przytulać, co niniejszym wirtualnie czynię :)

Re: Duecik Bez Siostrzyczek - Lipcowe dziewczyny

: pt lip 26, 2013 11:46 am
autor: ol.
Oj, znam ja wątpliwe przyjemności inkrustowania resztkami szczurzego stołu ::) Ale co począć jeśli taki Nusiek w ciemnościach nocy za jedyne bezpieczne miejsce dla schrupania posiłku uznaje podkołdrzane przybocze ?...
(a i tak lepsze to niż kiedy Hugonkowi do kuwety za daleko się kłopotać :-X )

No cóż, wypada mi się pocieszyć, że latających pudełek ze szczurami w środku - przynajmniej w porze nocnej - jeszcze u nas nie było :P :D

Panny piękne - i te zaspane, i półprzytomne, i te z nagła zczujniałe... ^-^

http://s599.photobucket.com/user/unipak ... 6.jpg.html - Puma tronowa !
a to http://s599.photobucket.com/user/unipak ... 2.jpg.html pozwolę sobie nazwać "smokiem niebieskim-piramidalnym" ;)

Re: Duecik Bez Siostrzyczek - Lipcowe dziewczyny

: pt lip 26, 2013 1:24 pm
autor: xiao-he
Piekne :D Mi się podobają strasznie takie niebieściaki jak Twoje, a nigdy nie miałam takich, a szkoda... ::) Wymiziaj :-*

Re: Duecik Bez Siostrzyczek - Lipcowe dziewczyny

: pt lip 26, 2013 8:45 pm
autor: Magdonald
Oj, marudzisz, szczurki lubią po prostu przyprawić nas o dreszcze :D

Moje też nie lubią gąbki, zawsze z namiętnością ją ganiają, gdy przecieram klatkę (przerzuciłam się na wiadereczko z wodą i gąbkę, bo na chusteczkach nawilżanych bym zbankrutowała ::) ).

http://s599.photobucket.com/user/unipak ... 6.jpg.html - dumna Puma, jak królowa ;)

Re: Duecik Bez Siostrzyczek - Lipcowe dziewczyny

: sob lip 27, 2013 11:38 am
autor: Afera
Same słodkości tu u Ciebie. :)