Strona 239 z 290

Re: Klimatyczna Szajka

: pn wrz 17, 2012 3:28 pm
autor: klimejszyn
diagnoza okropna.... jade do weta i najpewniej go uśpimy, zalewam się łzami, napiszę więcej jak wrócę..

Re: Klimatyczna Szajka

: pn wrz 17, 2012 3:32 pm
autor: last.drop.of.blood
Ale nic nie jest pewne, może.. MUSI być dobrze.

Re: Klimatyczna Szajka

: pn wrz 17, 2012 3:58 pm
autor: klimejszyn
ma podobno wielkiego guza w śródpiersiu, który uciska płuca..

Re: Klimatyczna Szajka

: pn wrz 17, 2012 6:01 pm
autor: klimejszyn
wetka pokazała mi RTG - nowotwór uciskał tchawicę, serce (i unosił je do góry, w stronę kręgosłupa) oraz płuca (pchając je w stronę brzuszka)... siniał na pyszczku, bardzo się męczył i walczył o każdy oddech..
steryd przez 3 godziny nie pomógł ani trochę, podjęłyśmy decyzję o eutanazji....

tak bardzo mi źle.. Ares miał żyć wiecznie... moja biała, puchata kulka.. pamiętam jak dziś, jak dobre duszki z forum pomagały mi uzbierać na jego kastrację, żebym nie musiała go oddawać.. i tak został z nami na kolejne 9 miesięcy..
a teraz takie paskudztwo mi go zabrało........

Re: Klimatyczna Szajka

: pn wrz 17, 2012 7:32 pm
autor: klimejszyn

Re: Klimatyczna Szajka

: pn wrz 17, 2012 8:22 pm
autor: kleopati
Strasznie mi przykro:( musiał się niesamowicie męczyć.

Re: Klimatyczna Szajka

: pn wrz 17, 2012 8:30 pm
autor: odmienna
Obrazek - jak to tak Szczurku o Wojowniczym Imieniu : "wiecznie" zamknąć w 9 miesiącach???
Malutki.... jacy Wy Wszyscy, jacy My Wszyscy jesteśmy malutcy wobec Nieuniknionego.... możnaby się załamać, zniechęcić i poddać bez walki, gdyby nie te magiczne 9 miesięcy - dla nich warto, nawet bardzo warto....

Klimuś....

Re: Klimatyczna Szajka

: pn wrz 17, 2012 9:21 pm
autor: Nietoperrr...
Dokładnie tak,jak odmienna pisze...
Klimuś,warto było!
Aresku,razem z Angelem traficie na pewno,nie zgubicie się po drodze.
[*]

Re: Klimatyczna Szajka

: pn wrz 17, 2012 9:27 pm
autor: emi2410
Zbyt szybko odchodzą... :( Ale pamiętaj, On zawsze z Tobą będzie. Trzymaj się cieplutko!

Aresku, odpoczywaj spokojnie za Tęczowym Mostem. Pozdrów tam wszystkich przyjaciół... [*][/b]

Re: Klimatyczna Szajka

: pn wrz 17, 2012 10:37 pm
autor: Afera
Bardzo mi przykro.... :(

Re: Klimatyczna Szajka

: wt wrz 18, 2012 4:10 pm
autor: Cyklotymia
Bardzo mi przykro :( Musi być ci bardzo ciężko, trzymaj się...

Re: Klimatyczna Szajka

: wt wrz 18, 2012 4:37 pm
autor: alken
a wydaje się że niedawno wiozłam taką mysz do Krakowa, mysz co to zmieniła kolor i wyrosła na kawał chłopa...żegnaj Aresiku (*)

Re: Klimatyczna Szajka

: wt wrz 18, 2012 6:22 pm
autor: klimejszyn
smutno, bardzo smutno...
ale z tego wszystkiego wzięłam się wreszcie za łączenie panien z kosmitą. buzia mi się teraz śmieję, jak widzę, jaki jest szczęśliwy
od 13 ich łączyłam, przez godzinę wanna, potem duna. był spokój... o dziwo, raz się potłukł z Muną (bo z kim innym...), zaliczył ślady po pazurkach ale potem już super.
spali razem, iskali się nawzajem.
wyszorowałam wolierę, wpuściłam ich. jaki był szczęśliwy! latał z góry na dół, z półki na półkę, z domku na hamak. musiał przesiąknąć ładnie zapachem dziewczyn, bo latał koło nich a one nawet nie zwracały uwagi.
teraz tylko siedzi na dole, a ja mam nadzieję, że pójdzie spac do dziewczyn.

a Muna..... ten szczur tak się zmienił od wizyty u weta.. aż nie mogę uwierzyć.
wcześniej nie mogłam jej dotknąć, nie mogłam zbliżyć ręki do klatki, jak była przy drzwiczkach, bo tylko szukała okazji, żeby mnie ugryźć, ofukać, z taką agresją..
a teraz ? teraz mogę spokojnie wsadzić do klatki rękę i ją wyjąć, mogę ją pogłaskać po kuperku... zupełnie inny szczur.

zdjęcia z łączenia :

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek tu gdzieś były szczury..
Obrazek

mam u siebie też DTciaki Natkins - mała samiczkę od nausi i dwie starsze panienki, które dzisiaj przyjechały.
pierwsza próba łączenia - nieudana... malutka tak się cieszyła z koleżanek, latała jak torpeda, po nich, pod nimi, obok, urządzała sobie na nich przejażdżki. a one tak się wkurzały... mają tylko pół roku, a już są takie spokojne i skacząca pchełka im przeszkadza... ruda zaczęła małą atakować, w pewnym momencie źle wycelowała (szczęście w nieszczęściu) i poleciało futerko agutki...
mała zdecydowanie musi mieć koleżankę w swoim wieku, do zabaw, bo inaczej sie to nie uda :(
zdjęcia DTciaków z nieudanego łączenia :
Obrazek
Obrazek
Obrazek

zdjęcia Fluffinkowi zrobię jutro.

Re: Klimatyczna Szajka

: wt wrz 18, 2012 6:30 pm
autor: Entreen
Eee, moje "dojrzałe i poważne" chłopaki też jakoś się dogadały z torpedowatym Pikselem, będzie dobrze :D

Nie rozpoznaję Twoich pociech, poza kosmitą (cóż... :D), możesz mi powiedzieć, to to ma taki śliczny upaćkany w mleku pysiol? http://imageshack.us/photo/my-images/25 ... aniee.jpg/ ;)

http://imageshack.us/photo/my-images/82 ... aniei.jpg/ a to zdjęcie to szczyt słodyczy... :*

Buziaki dla łączących się. I widzisz, taka może metoda na gryzaki - trauma u weta i... ;D

Re: Klimatyczna Szajka

: wt wrz 18, 2012 6:34 pm
autor: klimejszyn
mordka uciapana w mleku to Kreta - najstarsza w naszym stadku :) czasem jak sobie siądzie to wygląda jak pączek bez rączek :P ma 2 latka i 7 miesięcy.
druga czarna - chudzina na przekór, to Czesia. rude to Rubi, a całe białe (które jest himalayanem, ale pointy jej zniknęły.. pewnie znowu pojawią się zimą) to Muna :)

teraz już wiem, że jak się trafi gryzak, to od razu się do weta przejdziemy :D