Karmy >>nie<< Polecane

[Paul_Julian]

Bardzo możliwe, że maszyna źle zgrzała i jakis robal wlazł do środka.
Nie musiałem nic odsyłac, tylko opisałem o co chodzi. U mnie po kilku tygodniach w karmie zalęgly się wołki, a karma była przesypana do wiaderka.

[Afera]

Dzisiaj mi odpisali i zwracają i pieniądze.

[Paul_Julian]

No i super Pod tym względem nie ma problemu, a w każdej karmie może sie trafić jakiś nieproszony gość. Byle nie nagminnie.

[Afera]

No wiadomo, mole to takie paskudztwo, które wlezie wszędzie przez najmniejszą dziurkę. Karmę samą w sobie zachwalam bardzo, to pierwsze opakowanie, z którego jestem niezadowolona.

[renata1009]

Ja mam wątpliwości czy da się zbilansować samodzielnie pokarm zwierzęcia (nie mając doświadczenia, dobrej kompletnej, szczegółowej literatury i wiedzy n/t żywienia kogokolwiek). Nie jestem optymistką, biorąc pod uwagę to, jak dużo ludzi ma problem ze zblilansowanej swojej własnej diety, do czego istnieje multum publikacji/książek wzbogacanych o co rusz to nowe badania i wnioski, nie wspominając o bogatej ofercie produktów na rynku
Moje ogony też wolą jeść to, co dostają poza karmą, ale nigdy mi nie przyszło do głowy, aby zrezygnować z typowo szczurzego pokarmu, bo nie trzeba być jakoś szczególnie inteligentnym, żeby zauważyć, że przy przyjmowaniu karm dobrych producentów mają błyszczącą puszystą sierść itd...

Ja się nie zgodzę.
Karmię z powodzeniem własną mieszanką od jakiś 4 lat. Wszystkie moje ogony mają piękną i lśniącą sierść.
Jest to karma podstawowa, codziennie uzupełniam owocami i warzywami oraz obiadkami ze składników, których potrzebują.



Co do moli, kiedyś uratowałam część 15 kg wora Deli Nature dla papugi.
Robale przyszły mi z jakimś dziadowskim granulatem dla królika.
Na szczęście zauważyłam w porę, nie było ich wiele, przemroziłam porcjami w zamrażalniku, przesiałam i oczyściłam.
Trochę było roboty, dłubania ale worek dla papugi był ledwo co otwarty.
Mole nie są szkodliwe, ale mogą zniszczyć doszczętnie karmę.

[gosja1]

renata1009, ale chyba nieobce jest Ci posiadanie zwierząt? I to chyba w dużych ilościach, patrząc po Twoich postach? Ja nie twierdzę, że w ogóle samemu się nie da. Przecież karmę tworzą ludzie również, choć pewnie mają ku temu więcej narzędzi. W każdym razie miałam na myśli raczej to, że nie można tak po prostu "mam szczurka i będę karmić go samodzielnie, bo trochę przeczytałam" (a takie niestety odniosłam wrażenie, jeśli chodzi o autorkę postu, na który odpowiadałam). Samodzielne tworzenie dobrej diety zwierzęciu, jak i sobie, to funkcja wiedzy i chęci jej pogłębiania oraz doświadczenia. Np. ja mam ogony od 9 m-cy i po prostu wolę się za to nie zabierać

[renata1009]

Gosja1 mam tylko 12 ogonów i senegalkę
Masz rację, ludzie dość pochopnie traktują dietę swoich zwierząt.

[Ewenek]

Ja nie polecam także karm kupowanych w hipermarketach. Raz kupiłam, ale nie pamiętam gdzie i z jakiej firmy karmę. Pewnego dnia przy karmieniu szczurków zauważyłam w pokarmie wielką larwę ;/
Naszczęście użyłam ją wtedy dopiero drugi dzień i natychmiast wyrzuciłam;/
Trzeba też uważać w zoologicznych na te pakowane:/ nigdy nie wiadomo ile to stoi. Kupiłam też kiedyś w zoologicznym pakowaną to w środku łaziły czarne robaczki...
Teraz kupuję już tylko pokarm na wagę i to jeszcze ją dokładnie sprawdzam!

[gosja1]

Właśnie pakowane są lepsze, bo najczęściej są pakowane na tyle szczelnie, że nic do nich nie wchodzi, a jest też pewność, że nikt w nich nie grzebał, prawdopodobnie też nie będzie w takiej karmie żadnych wirusów i bakterii (tlenowych), gnid czy innego syfu . A jakiś błąd maszyny zawsze się może zdarzyć, albo nieszczelne opakowanie, którego nikt nie zauważy - cena za automatyzację. Takie karmy mają najczęściej jakąś datę przydatności, czy datę produkcji, którą można sprawdzić. Jak sprawdzisz takie dane w karmie, którą masz wysypaną luzem?

[Ewenek]

no tak ale mam sprawdzony zoologiczny. Ale macie racje, jak już pisałam w innym dziale po prostu za dużo razy się przejechałam na tych karmach w paczkach.
pozdrawiam;)

[Lilynight]

Tak tylko dodam że trzeba patrzeć na te karmy w zoologu jak są traktowane. Śmieszne? Ależ skąd To bardzo ważne czy na karmę np. operuje słońce-co od razu ją dyskwalifikuje-wszystko w środku uprażone i bezwartościowe z dietetycznego punktu widzenia. Czy na półkach jest czysto? Czy wśród pudełek/torebek trafiają się wyblaknięte opakowania? (to też słoneczko) Czy na końcu półki stoją karmy bliskie terminu ważności lub przeterminowane? Szybko można zrobić sprawną ocenę. I moja osobista rada-sprawdzić coś co nie bardzo schodzi czy nie ma oznak moli-np. witaminy dla kanarków czy papug, pokarmy niszowe czyli Nestory itp.

[sabaxd]

Ostatnio kupiłam karmę GAMI i teraz nie wiem czy ta karma jest zła czy mój szczurek chory;/ Bo gdy zazwyczaj kupowałam karmę na wagę to mój ogon rzucał się na jedzenie, a gdy teraz daję mu nową karmę to nawet nie dotyka jej, tylko czasami tam jakies ziarenka skubnie. Jak myślicie czy ta firma jest dobra dla szczurków??

Poprawiłam ort.
Mod IHime

[alken]

nie znam tej karmy, ale już po samych zdjęciach z ich strony nie wygląda to najlepiej

[sabaxd]

Jak ją otworzyłam to już nie byłam pewna do tej firmy;/ ale jak myslisz mam dawać mu karmę na wagę, czy jakąś inna firmę. Jakbyś mogła to podałabyś mi nazwy tych LEPSZYCH firm ??

[Malachit]

http://szczury.org/viewtopic.php?f=32&t=34608
Tutaj pierwszy post, podsumowanie
generalnie część tych lepszych firm jest do zamówienia tylko z neta, w sklepach są te droższe, typu Beaphar