Akka pisze: Unipaks czemu brak Twojego zgłoszenia na spotkanie krakowskie, hę???

Akka , tylko siostry są krakowiankami (stamtąd zjechały) , my jesteśmy zdDolnymi Ślązakami.
Może w związku z tym powinnam zmienić tytuł na inny, coby nikogo nie mylić?
Ivcia pisze:
Dziękujemy za zdjęcia. Dziewuszki przepraszam i obiecuję poprawę. Proszę im przekazać, że ładnie wyszły nawet z nadąsanymi pyszczkami...
Ivcia , dziewczynek nie trzeba wcale przepraszać, należało im się .
Zresztą foch przeszedł im w cudowny sposób z nastaniem pory wieczornej, niestety…W efekcie późnym popołudniem mąż mój , wróciwszy z pracy do gniazda rodzinnego i przywitawszy się, spytał od razu: Co robią szczurki?
A usłyszawszy , że odsypiają , zwiesił markotnie głowę i wymruczał pod nosem coś brzmiącego jak: Pewnie, zbierają siły na noc !
Kurczę , w pokoju jest porozstawianych pod dostatkiem szczurkowych miejsc do spania, w sumie dziesięć , w pięciu różnych zakątkach , a one nękają nas w łóżku noc w noc. Ostatnio , gdy wchodzę do komórki po ziemniaki , mimowolnie wzrok podąża mi w stronę rezydującej tam klatki , a podczas szykowania obiadu mam wizje cudownie przespanej nocki… Eh…
Staramy się wymęczyć je ile wlezie jeszcze za dnia, by dać sobie jakie takie szanse wieczorem , ale efekty są marne. Dzisiejsza nocka zaś była po prostu przerażająca , a to z powodu prawdziwego mydła szarego , na które długo polowałam i które udało mi się trafić w jednym z prywatnych sklepików . Przed spaniem jeszcze zażartowałam sobie parafrazując znaną piosnkę , doszłam do słów: „powolutku się przykrywam , żeby nie ujrzały mnie”, gdy zmaterializowały się obie upiorne siostrunie. I się zaczęło !
Mamy w domu dwa ludojady! Nie wiem , jakie znalazły upodobanie w szarym mydle , ale autentycznie dokonały degustacji!!!
Odchodzi mi pogoda ducha , gdy patrzę za okno i widzę , że nieuchronnie się zmierzcha…