Popatrz na to z innej strony - wiesz, co jest Runince i możesz skutecznie działać! 
Też prawda, ale ja jakos srednio dowierzam panu Serwackiemu, zdjęcie na wszelki wypadek obejrzą jeszcze wetki z Zapolskiej.
Wszystkie paluszki szczurkowe i nie tylko zaciskamy nadal , żeby było dobrze! 

Dziekujemy :*  
 
Muszę zlokalizować dokładnie Twój blok, żeby wiązki pozytywnej energii kierować maksymalnie precyzyjnie 

 .
Właśnie, właśnie ja jeszcze bardziej bym się cieszyła gdyby oprócz energii przesyłanej, 
odmienna zmarterializowałaby się w końcu we własnej Osobie 
(bo przejmę Twojego niebieskiego szczura O! ) 
Kokarda podgryza? a czemu to niby, miałabyś mieć same grzeczne dziewczynki? 

Hmm, ale czemu biedną, nieco zdziadziałą ostatnio Lilitkę ?

Ten incydent, natchnął mnie, zeby odseparować biedne staruszki od  "zrodla zła wszelakiego" i wsadziłam je do oddzielnej klatki :
Runka(porfirynka na nosku 

(( ) poczula sie osaczona i zaczela wygryzac kraty (przypuszczam, ze to jednak sprawka duszności)
Lili natomiast ze stoickim spokojem zaczęła toaletę na daszku 
A oto jak zwykle Wasze ulubione, nieostre zdjecie Runy, przerobione w fotoszopie na jakis obraz 

 hehe. 
(trzeba sobie radzic)
I ostatnie foto ukazujące ogrom niezadowolenia Runinicznego z zaistnialej sytuacji.
I w tle malowniczy rożowy recznik, nadający tej dramatycznej scence rys optymizmu.
Przed chwilą , w trakcie zmywania zostałam osaczona przez czarne myśli typu " No tak, czas sie zegnać ". 
"Runka nie wygląda dobrze" itpe itde, w tym momencie przecięłam się nożem 

To moze oznaczac tylko jedno " Mylisz się Waćpanna, przestań p...głupoty opowiadać" Los uciął dosłownie i w przenośni moje czarnowidztwo.